Liroy wspomina początki Borixona i mówi o jego przemianie
Borixon utrzymuje się na scenie od wielu lat, a szczególne spojrzenie na jego karierę ma Liroy, który młodego BRX'a wziął pod skrzydła jeszcze w połowie lat '90. Teraz podzielił się krótką refleksją.
"On z tego zrobił next level. Ja się z znam z Borixonem, bo go znam od dzieciaka. Wyciągnąłem z Central Parku kieleckiego, żeby nie skończył jak reszta dzieciaków i zabrałem go w trasę, a on nie miał jeszcze wtedy 16 lat. Pierwsze teksty pisał przy mnie. (…) To jest mój dobry kolega, z którym spędziłem większość życia. Ja go nie propsuje za to, ile czasu z nim spędziłem, a za odwagę i łamanie konwenansów, ale przede wszystkim za to, jak potrafił się rozwinąć, jako osoba. Borixon jest świrem, kiedyś był świrem, którego nie byłeś w stanie okiełznać. Największy podziw wzbudza u mnie jego przemiana jako człowieka. Dzisiaj udowodnił, że wygrał ze swoimi demonami i obronił tego Tomka, który tkwił w nim." - opowiada Liroy w rozmowie z Yurkoskym. Całość obejrzycie poniżej.