Paluch: "Odwyki, detoksy i wszywki to norma w tym biznesie"
Ostatnia wypowiedź Palucha o tym, że "przeraża go ilość narkomanów na polskiej scenie rapowej" spotkała się ze sporą internetową burzą. Teraz poznański raper postanowił rozwinąć i doprecyzować ten temat.
"Tej, ale nawet spoko, że jak taki zwykły typek jak ja powie głośno o tym, że „j*bać twarde narkotyki” to zaczyna się jakaś dyskusja. Wielu raperów ma podobne zdanie, ale większość boi się gównoburzy związanej z wypowiadaniem tego na głos." - napisał Paluch na swoim Instastory, dodając chwilę później też m.in.: "Jest wielu czystych raperów w grze. Garstka nie pizgała nigdy, a większa część z tych co nie biorą, jest czysta, bo swoje już zjedli i im głowy podziurawiło. Odwyki, detoksy, wszywki, grupy i terapie to norma w tym „biznesie”. W kwestii palenia trawy jestem dość liberalny (nie palę od dawna i nigdy nie byłem wytrawnym palaczem), szczególnie w medycznych przypadkach. Uważam też, że więzienie za palenie to absurd".
Pełną wypowiedź Palucha znajdziecie na poniższych screenach. Pierwszą wypowiedź natomiast tutaj.