"Egzegeza: Księga Pszczół" - recenzja nr 1

dodano: 2019-05-07 17:15 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 8)

Od samego początku wiedziałem, że ta recenzja nie będzie należała do najprostszych... Albumy Tau nigdy nie są łatwą lekturą - szczególnie dla kogoś, kto wciąż błądzi na ścieżkach wiary (a do takich ludzi i ja się zaliczam). Nieraz kaznodziejski ton Tau jest ciężki do przełknięcia - nie zliczę na przykład, za ktorym podejściem udało mi się przesłuchać całe "ON/OFF"...

Rozumiem więc pewną niechęć słuchaczy do natrętnej niekiedy ewangelizacji. Tym wątpiącym z radością donoszę, że "Księga Pszczół" - choć niepozbawiona owych cięzkich treści - to najbardziej "ludzki" i przekonujący materiał od Piotrka, jest to bowiem zapis jego nawrócenia, przejścia od Mediuma do Tau - opowieść, w jaki sposób Piotrek znalazł odpowiedzi na dręczące go pytania. Od pozornie szczęśliwego dzieciństwa, przez "mroczne wieki" i teraźniejszość - czternaście utworów tworzy fenomenalnie spójną i wciągającą historię, jakże bliską każdemu, kto sam zagłębił się w refleksje na temat własnej egzystencji. Nie trzeba być Sherlockiem, by zgadnąć, gdzie (czy też w Kim) Piotr/Medium/Tau znalazł odpowiedź - jednak to sposób, w jaki tam dotarł, opisany jest niezwykle interesująco. 

Pamiętam,że już podczas odsłuchu "Teorii równoległych wszechświatów" (jeszcze w erze Medium) opadła mi szczęka, gdy usłyszałem, jak dopracowane i klimatyczne są na niej produkcje... Piotrek był zawsze niezwykle uzdolnionym producentem, z radością powitałem więc wieść, że druga "Egzegeza" - w przeciwieństwie do zapomnianej już chyba części pierwszej - wyprodukowana będzie w całości przez niego. Sound "Księgi Pszczół" to prawdziwa muzyczna uczta - od kunsztownego samplingu (wstęp "ul. Smutnej Radości"!!!) poprzez umiejętne wplecenie żywych instrumentów, np. gitary i saksofonu w "Ul. Zwierciadeł", subtelne miksy elektroniki i loopów ("Ul. Pogody Ducha"). Szczególnie spodobały mi się "ambientowe", syntezatorowe wstawki wieńczące "Ul. Zapomnienia", "Ul. Pierwszego Kontaktu" i "Ul. Wielkiej Biblioteki". Beaty kipią od smaczków (vide oldschoolowy, funkowy vibe okraszony cytatami o hip-hopie w "ul. Zapomnienia"), obfitości ciekawych rozwiązań (uwielbiam choćby, jak beat do "ul. Smutnej Radości" wykonuje subtelną woltę i z krzepiącego staje się przerażający...)

Umiejętności techniczne od zawsze u Piotrka stały na wysokim poziomie. Wystarczy posłuchać przyspieszeń w "ul. Znaków Zapytania", czy nawet subtelnego śpiewu w "ul. Zwierciadeł" czy "ul. Odkrytych Prawd" (ogółem, wiele tu śpiewu - z bardzo dobrym skutkiem), żeby stwierdzić, że w tej kwestii nic się nie zmieniło. Najlepszym elementem w wokalach Tau jest - nomen omen - wiara we własne słowa, autentyczna szczerość i emocje. 

Tau nie ustrzegł się jednak pewnych mankamentów - szczególnie niektóre momenty "rozmowy" z Bogiem brzmią nazbyt teatralnie, a użycie cytatów z Pisma Świętego (a także ze Slowackiego w "ul. Smutnej Radości") pod koniec "ul. Nowych Oczu" jest nieco przesadzone. W ogóle "ul. Nowych Oczu" jest aż przerysowany w swej nadgorliwości... Chciałbym też, by niektóre wątki Tau rozwinął bardziej (np. wątek patriotyzmu). Wielu zapewne stwierdzi, że Piotrek prezentuje nieco idealistyczny pogląd na Kościół, a realne problemy trapiące tę instytucję zbyte są zbyt łatwo słowami "Lekarstwo może być aplikowane przez chorych lekarzy"... Kontrowersyjne jest też użycie przez Piotrka pewnego słowa w "ul. Nowych Oczu" - to krok za daleko, coś, co nie powinno było się tutaj znaleźć.

Podsumowując... "Księga Pszczół" to mimo wszystko zdecydowanie najlepszy materiał od Tau, jaki słyszałem. Zgrabnie łączący przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, fantastycznie spójny, wynoszący umiejętności i kunszt gospodarza na nowy poziom, a najważniejsze - pełen serca i szczerości, czasem bolesnej. Prawdziwe Świadectwo. Płyta, którą warto słuchać, by choć odrobinę umocnić się w wierze (polecam połączyć to z lekturą znakomicie zaprojektowanych liner notes albumu), by spróbować spojrzeć na świat właśnie z perspektywy chrześcijanina - nawet, jeśli momentami znow nielatwo jest przebrnąć przez kaznodziejskie zapędy Piotrka.... Czy to rzeczywiście dzieło życia Piotra? Jestem skłonny się z tym zgodzić. Na pewno jest to album, co do którego czuję, że mogę się z nim utożsamić, znaleźć... Wskazówki? Mocne 5.

Dobrym miejscem i chwilą, by zacząć poszukiwać owych Wskazówek, jest trasa koncertowa "Księgi Pszczół" - już 9 maja Tau wraz z DJ Chesterem odwiedzą Gdańsk, następnie Częstochowę, a 18 maja Kraków! Śledźcie stronę Koncerty Bozon, by dowiedzieć się więcej! 

Egzegeza: ul. Znaków zapytania

Tagi: 

Pr
No albumik sztos
Ene Due
To się nazywa żmudna praca nad koncepcyjnym albumem. Piotr miał od zawsze bogaty warsztat muzyczny a do tego jest fenomenalnym tekściarzem, plus emocje jakie oddaje podczas wykonywania swoich utworów daje niesamowicie dobry album z głębokim przesłaniem. I choć jestem niewierzącym człowiekiem na etapie poszukiwań wiem że Piotr jest autentycznym raperem w 100% a jego muzyka jest tzw "poezją dla mych uszu". Najlepszym albumem w karierze jest dla mnie jednak ReMedium wydanym zaraz po nawróceniu. Restaurator i ON jednak nie przypadły mi do gustu ale nowa EGZEGEZA to mistrzostwo świata. Pozdrawiam wszystkich świadomych, logicznie myślących i czujących tę muzykę słuchaczy.
ck
Sztos album!
Lukasz t
Ten album to poezja, bity klimat przekaz powalają, Piotrek zrobił robotę jak mało kto
Jasiek j
Jest klimat. Dobrze wsłuchać się na spokojnie, na przykład w nocy, na długiej trasie autem. Historia wciąga i ciekawość co w kolejnym utworze, wzrasta w miarę sluchania. Polecam
Stanlej
O jakie konkretnie słowo chodzi w "ul. Nowych oczu"?
b4dass
Właśnie też się zastanawiam czy chodzi o "ni*ga" czy "wykolejeni raperzy" a może jeszcze coś innego, kto wie, co autor miał na myśli.
popkillery 2019
Oczywiście, że Tau jest mocnym zawodnikiem. Nigdy nie było powodu przestać wątpić. Jakim cudem ta słynna przemiana miałaby odjąć mu skilli? Wolę już o bogu jakieś ciekawe przekminki niż o 90% mainstreamowych tematów w obecnym rapie.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>