Ten Typ Mes - wywiad cz.2: Dlaczego raperzy boją się polityki?

Pora na drugą połowę materiału z naszego spotkania z Mesem w ramach Spot-Talku. Tym razem nie brakowało ciekawych wielowątkowych dyskusji na tematy muzyczne, społeczne czy polityczne. Nie brakowało też... ostrej dyskusji ze słuchaczem zawiedzionym "Rapersampler+", którą pokazujemy w wersji surowej niecenzurowanej.

Co zwiastuje foto Mesa z Dudkiem P56? Czy można spodziewać się wspólnego numeru Typa z Dwoma Sławami? Czy są szanse na nowy Flexxip? Dlaczego raperzy unikają w ostatnich latach tematów politycznych? O tych i innych rzeczach w drugiej części wywiadu!

PS. Pod koniec posłuszeństwa odmówiła już nasza kamera, stąd końcówka wywiadu w formie audio+slajdy

Rozmawiał: Mateusz Natali
Zdjęcia: Marcin Natali/ Young Sandi
Montaż: Mateusz Natali
Audio: Marcin Natali

Wywiad przeprowadziliśmy w sklepie Distance.pl przy ul. Marszałkowskiej 72 w Warszawie

Mes Spot talk2final

Zastanawiam sie
O ile Popkiler przeprowadził wywiad super to z tych pytań publiczności i odpowiedzi Mesa nic nie zrozumiałem...
jprdl
Mes się silił na jakąś nowatorskość wielką przy tej edycji specjalnej i coś mu się pojebało przy okazji, w ogóle nie trzeba było zaczynać tematu albo wprost powiedzieć kurwom biedakom jak ten typ z filmu że za przesyłkę płyty kosztującej 0zł też trzeba będzie zapłacić. Inna sprawa że w tym wywiadzie znowu się okazuje jaki z niego najgorszy człowiek,megalomania w chuj a te wycieczki osobiste w stronę gościa od przesylki to dno dna
spoko
po pierwsze Mes w dużej większości swojej odpowiedzi nie odniósł się do meritum tematu, o który wydymany fan pytał (w sumie szacun za zadanie niełatwego pytania na bezpośrednim wywiadzie), po 2 osobista wycieczka do chłopaka i tępe żarciki poniżej poziomu uprzejmości, więc Mes niech potem o niej nie poucza, po 3 ze słów Mesa można wywnioskować jego brak szacunku do pieniądza lub do pieniędzy tego chłopaka - jedno lub drugie jest mocno niechwalebne, dla jednego jedno BMW to dużo, dla drugiego mało, więc po co takie wywody w ogóle, może zakładać złotą biżuterię, ale słoma nadal wystaje
Jom
Mesa szanuję i lubię, ale tego konkretnego albumu nie mam. Rozwiązanie z dosłaniem krążka generowało dodatkowe koszty edycji specjalnej, jakiekolwiek by nie były; jeśli nabywca był o tym poinformowany przed - ok, jeśli nie (a miała to być, jak rozumiem, niespodzianka), to cały dil był niedopowiedziany, co wg mnie jest na minus dla Alko. Dorzucanie bonusowego materiału do ubrań lub czegokolwiek innego za free prowadzi do wniosku, że w edycji specjalnej jedyną unikatową rzeczą było jej wydanie fizyczne, opakowanie - ktoś uzna to za pomysł oryginalny, ktoś inny za bezsensowny. Inna sprawa, że edycja specjalna to nie zawsze edycja limitowana.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>