Deys o Laiku: "Ten człowiek w tej chwili dla mnie nie znaczy nic"
Na świeżo po zaczepce z "Level Up 9" Deys wystosował ostry status - teraz doprecyzował swoje wrażenia w obszernej wypowiedzi w Radiu Hashashins...
"On ma taką przypadłość, chorobę, że wszystko musi być na poważnie" - pisze Deys o Laiku, dodając, że on lubi porobić sobie jaja, tak jak w melanżowym odpale ze "Stempel Call".
"Jeszcze kilka lat temu jakby się przyjebał to pewnie bym się wczuł i byłby z tego wielki beef, ale w tej chwili to nie ma sensu, bo co mi to da? Można walczyć o jakiś szacunek tylko po co, z kim jak mam walczyć? Z armią Ślizgu i jego wyznawcami? Znam swoją wartość i ten człowiek w tej chwili dla mnie nie znaczy nic - mimo że go bardzo szanowałem kiedyś, ale od kilku lat już jakoś tak... no marnie marnie" - mówi co do ewentualnego beefu, dodając jednak "Na pewno się odniosę do tego co napisał chłopak w tym numerze".
A jak obecnie ocenia Laika? "Może nie asłuchalny, ale coraz ciężej jest - wiecie, on już jest kurwa stary, ile on ma lat już z 40, on się już powoli do grobu kładzie. Poza tym wyobraźcie sobie, że on by kiedyś wrócił do Polski i zechciał robić karierę hip-hopową, co jest niewykonalne już w jego przypadku... Gdyby przyjechał np do Płocka na festiwal to przecież by chodził w szlaczki. Ma już tylu wrogów a jeszcze ludzi, którzy go szanują teraz ciśnie - tak jak np. mnie chuj wie za co"
Sprawdź też: W.E.N.A., Sarius i Bałagane - reakcje na zaczepki Laikike1'a