SecretRank "Dobrze brzmiąca produkcja jest połową sukcesu (Tak To Się Robi #43) [Popkiller Młode Wilki 5]
Podobnie jak w poprzedniej edycji postanowiliśmy wykorzystać nasze młodowilcze Cyphery także jako miejsce, w którym moglibyśmy wyrożnić wybrane najciekawsze nowe twarze wśród polskich producentów. Rok temu bity do Cypherów dostarczyli nam Lanek, Nerwus oraz Trepson, w tym roku autorów podkładów ujawniać będziemy Wam stopniowo (podobnie jak skład Wilków).
Wczoraj usłyszeliście Cypher #1, do którego pełen energii bit wyprodukował SecretRank z Kielc, członek ekipy VLB, mający na koncie współpracę z Borixonem, SB Maffiją, Deysem czy sporym gronem uczestników naszych ostatnich wilczych edycji - Żabsonem, Guziorem, Ad.M.ą, ReTo czy Lehem. Z tej okazji dołączamy również rozmowę z Secretem w ramach naszego producenckiego cyklu 'Tak to się robi'.
Od czego zaczynasz pracę nad bitem?
Zdecydowanie od stworzenia motywu głównego. Dla mnie jest to kluczowa część pracy nad bitem i tym oto sposobem udaje mi się często osiągnąć to, co chcę.
Starasz się możliwie dopracować i wzbogacać kompozycję czy szybko zaczynasz pracować nad nowym pomysłem?
Mało kiedy kończę całość od razu. W większości przypadków tworzę szkielet, zarys utworu, który w przypadku kawałków z raperami aranżuję po swojemu dopiero po dostaniu wokali. Zdarza się tak, że poszukując ciekawych motywów znajdę coś zupełnie odbiegającego klimatem od projektu, który mam odpalony w sesji, wyłączam ten projekt i zaczynam drugi z tym znalezionym motywem.
Samodzielne doskonalenie brzmienia czy oddanie mixu i masteringu w ręce ludziom, którzy znają się na nim najlepiej?
Oddanie do miksu i masteringu. Nie zawsze udaje się realizatorom spełnić wizje brzmienia, ale z doświadczenia wiem, że jeśli nie nauczysz się miksować/masterować to nikt tej wizji nie spełni w 100%. Spotykałem się z tym, że moje bity brzmiały okropnie po miksach przez realizatorów, ale na szczęście jest to rzadkością. Dobrze brzmiąca produkcja jest według mnie połową sukcesu. Dlatego warto inwestować w brzmienie.
Praca nad albumem od początku do końca czy dzielenie przestrzeni muzycznej z innymi beatmakerami?
Jeśli jesteś w formie i czujesz, że podołasz wyzwaniu jakie na Ciebie czeka – dlaczego nie. Bardzo lubię słuchać albumów zrobionych przez jednego producenta. Wtedy uwidacznia się jego charakterność, styl, brzmienie. Fajnie też jest się znaleźć na płycie z innymi bitmejkerami, których cenisz i szanujesz za to, co robią. Na naszym rapowym podwórku mimo wszystko wydaje mi się, że mało jest takich projektów, a szkoda. Może czas to zmienić i zamiast sprzedawać bity pojedynczo co pół roku robić płytę producencką? :D
Jak ustosunkujesz się do zdania "hajs za bit"?
Któż by nie chciał zarabiać ze swojej pasji? Na początku przygody z produkcją muzyki może i trzeba się 'sprzedać za darmo', ale w późniejszych etapach wraz z inwestycją w oprogramowanie/sprzęt/przekształcenie tego w sposób na życie nie można sobie pozwolić na dawanie bitów za free - choć jak wiadomo są wyjątki. Jest to normalna sprawa. Bit jest towarem, a raper jest kupcem. Dobrze byłoby dla producenta jakby każdy kawałek był rejestrowany w ZAIKS. Wtedy można liczyć na tantiemy.
Najlepszy bit jaki do tej pory zrobiłeś?
Powiedziałbym, że bit do 'Pokory' Żabsona... ale jednak z lekką przewagą 'Omori Omori' Guziora. Mam bardzo duży sentyment do tego bitu. Spędziłem nad nim długie godziny, ale raczej opłacało się. Przeszło ponad 3 miliony wyświetleń + świetny klip z Japonii.