2sty: "Nie chciałem powtarzać tego samego żartu, tylko iść dalej" - wywiad o "Elektryce"
Wypuszczona ostatnio "Elektryka" to nie tylko kolejny blendtape od 2stego, ale też projekt jakiego wcześniej na naszej scenie nie było, bowiem do całej mieszanki dorzuceni zostali goście wraz ze specjalnymi zwrotkami, a kropkę nad i postawili hostingiem Czarek z Abstrachuje oraz Człowiek Warga (Z Dupy). O całym projekcie porozmawialiśmy z jego autorem...
Puszczałeś już kultowe blendtape'y, nowy projekt wypuszczony wraz z Quebo wprowadza jednak coś, czego do tej pory nie słyszeliśmy - do zblendowanych numerów dołożyłeś premierowe zwrotki swoje i zaproszonych gości. Skąd pomysł na taki mix konwencji?
Obiecałem sobie, że zrobię blendtape pod warunkiem, że ten projekt wprowadzi nową jakość - coś świeżego. Nie chciałem powtarzać cały czas tego samego żartu, więc szukałem kroku dalej. Wpadłem na pomysł, aby zainspirować każdego gościa zwrotką Quebo - dać innym możliwość dokończenia historii,rozwinięcia myśli na swój własny, indywidualny sposób. W prawie wszystkich kawałkach zamiast kolejnego wejścia gospodarza, pojawia się nowa, niepublikowana zwrotka. I to jest fajne. Każdy mógł zinterpretować nadesłany fragment utworu (zblendowanego) jak chciał i finalnie pokazał go w innym świetle. Efekty są pozytywne - momentami szalone, ale zarazem wysmakowane.
Dlaczego natomiast postanowiłeś odejść od prześmiewczych mixów (no poza "Prowo") a postawić stricte na mainstreamowe, klubowe hity?
Chciałem, żeby ludzie się przy tym bawili, a nie słuchali, bo jest śmieszne. Zależało mi, żeby taka muzyka towarzyszyła na imprezach, w klubach, na domówkach itd., a nie była puszczana tylko dlatego, że jest ciekawostką, albo jakimś dziwnym zjawiskiem. Ja jestem bardzo zadowolony z tego wydawnictwa, bo przede wszystkim jest spójne, w każdym kawałku czuć wspólny mianownik, jedynie "Prowo" nie pasuje, ale to track bonusowy :) Z technicznego punktu widzenia ta płyta jest wykonana idealnie - Quebo jest o tyle niewygodnym artystą, że często zmienia barwę, manierę wokalu - podśpiewuje, więc ciężko do jego giętkiego stylu dopasować jakiś podkład. Ja stanąłem na głowie i udało mi się każdy śpiewany refren zmieścić w tonacji - a nie jest to łatwe. Dlatego mega się cieszę - wypracowałem sobie nowy system pracy, a w doborze ścieżek i w samej egzekucji czuję, że też zaliczyłem jakiś tam progres, powiedzmy :)
Który numer z "Elektryki" jest Twoim ulubionym? Który track Quebo zyskał tu najbardziej swoistą "drugą młodość"?
Zabrzmię trochę jak Grzesiu Krychowiak, ale nie chciałbym nikogo wyróżniać, bo wg mnie cały zespół zagrał dobre zawody :) Powiem po prostu, że najczęściej wracam do "Czeszę Umysł" i "Oh My Buddha", a tym numerem, który bez cienia wątpliwości dostał drugą młodość jest "Manekin". Czemu? Polecam skupić się na początku blendu, kiedy Solar mówi: "Jaki kurwa smutny bit!?" - rzeczywiście ten instrumental pokazuje nam kawałek w turbo nowej, wakacyjnej odsłonie. Mam nadzieję, że będzie mi dane zagrać ten, jaki i inne kawałki przy kolejnych dj setach i imprezach z moim udziałem :) Pozdrawiam - dzięki, dużo serdeczności dla Was i Waszych bliskich!
Poniżej odsłuch całej "Elektryki"