Bilon: "Nasze czasy to eskalacja zwykłej próżności napędzanej przez social media"

Hemp Gru zawiesiło wprawdzie działalność, ale jego członkowie nie zwalniają tempa. Bilon wydał ostatnio swój pierwszy solowy album "3xNie", rozkręcił Gringo Bar z meksykańską kuchnią i brał udział w wielu dodatkowych inicjatywach, a marka DIIL świętowała 10-lecie. O zmianach w życiu czy twórczości raper opowiedział w nowym wywiadzie.

"Nasze czasy to eskalacja zwykłej próżności napędzanej przez social media. W rapie też się robi absurdalnie, bo młodzi zamiast dbać o umiejętności, walczą o wskaźniki na portalach społecznościowych. Jest dużo żenady i byłoby fajnie, gdyby ludzie się ocknęli i to dostrzegli." - mówi Bilon w rozmowie z Bartkiem Strowskim dla weekendowego wydania Gazeta.pl

"Z biegiem czasu mniej było w Wilku i Bilonie buntu, waleczności, a więcej refleksji, pozytywnego podejścia do życia. Ich rap zwyczajnie dojrzewał. Trochę gorzej było z częścią fanów, ale trudno przecież Hemp Gru za to winić” - taki cytat z artykułu Andrzeja Cały w Antologii Polskiego Rapu przywołał Bartek. Jak ustosunkował się do niego Bilon?

"Jaki ja mam wpływ na działania drugiego człowieka? Dopóki ktoś na własnej skórze nie poczuje zmian w otoczeniu i w swoim życiu, to nie ewoluuje. Fan, który nie dojrzewa, chciałby ciągle tej samej muzyki, zaś ja jako twórca chciałbym eksplorować nowe obszary. Nie leżę już w ciągu dnia na ławce pijany, ze skrętem w gębie, tylko mam rodzinę i biznes. Zmienia się moja rzeczywistość, więc tym sposobem zmienia się też tematyka, którą poruszam."

Tagi: 

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>