"All Eyez On Me" - ruszył biopic Tupaca Shakura!
Po wielu latach zawirowań, związanych z tym przedsięwzięciem, licznych castingach i wymianie reżysera, w końcu rozpoczęto kręcenie oficjalnego biopicu Tupaca Shakura! "All Eyez On Me" - bo taką nazwę będzie nosił finalnie projekt, ma pojawić się na ekranach kin w 2016 roku, kiedy to przypada 20 rocznica śmierci artysty. Teraz poznaliśmy garść detali, w tym odtwórcę głównej roli ikony gangsta rapu.
Został nim szerzej nieznany Demetrius Shipp Jr., którego ojciec - Demetrius "Meech" Shipp był jednym z producentów wytwórnii Death Row i współpracował z Shakur'em m.in. przy kawałkach "Toss It Up" z płyty "Killuminati", oraz "Too Late Playa" z niewydanego krążka Mc Hammera pt. "Too Tight". Jedną z przyczyn otrzymania roli przez Demetriusa Juniora było duże podobieństwo do zmarłego muzyka, ale początkujący aktor podszedł poważnie do zadania pobierając cztery razy w tygodniu dodatkowe lekcje aktorstwa.
Za kamerą "All Eyez On Me" stanie Benny Boom, który przejął stery po rezygnacji Carla Franklina, i wcześniej Johna Singletona. Od ponad dekady reżyseruje hip-hopowe teledyski takich artystów jak 50 Cent, Nas, Jeezy, Trey Songz, Future czy YG, ma również na koncie filmy, m.in. "Next Day Air", w którym wystąpili Mos Def i Mike Epps.
Ponadto w filmie wystąpią również Jamal Woolard, który ponownie wcieli się w postać Biggiego Smallsa, oraz cztery Kat Graham - znana z serialu "Pamiętniki Wampirów", której przypadła rola Jady Pinkett-Smith. Pojawi się także Hill Harper, który ma na koncie występ w "He Got Game".
L.T. Hutton - jeden z producentów filmu potwierdził, że zdjęcia rozpoczęły się wraz z początkiem grudnia w Atlancie. Premiera kinowa przewidywana jest na wrzesień 2016 roku, planowany jest również soundtrack który ma się pojawić na rynku w tym samym czasie. Poniżej możecie rzucić okiem na pierwsze fotki z planu - jak myślicie, czy "All Eyez On Me" jest w stanie przebić świetne "Straight Outta Compton"?
Dla mnie Notorious wypadł blado przy SOC i pewnie jestem tu w większości, ale kwestia gustu:)
Tak przynajmniej wynika z dokumentów, ale z Death Row nigdy nie wiadomo bo oni zjebali dużo creditsów :)
Dzięki i również pozdrawiam a co do Suge'a to jest to bardzo złożona postać - dużo zjebał, ale zrobił też wiele dobrego tylko mało się o tym mówi bo to nie pasuje do jego wizerunku.