Hezekiah "Love is Gone" - teledysk
"Gdzie podziała się miłość?" - pyta reprezentujący Philly producent/MC Hezekiah w swoim ostatnim singlu, promującym tegoroczny album "Dreams Don't Chase Themselves". "Love Is Gone" to jednak nie tradycyjny love song, a numer skierowany do H.E.R., aka hip-hopu. Oparty na soulowym wokalnym samplu, wzbogacony żywą, jazzową sekcją dętą podkład rozbrzmiewa aż miło, a sympatyczny Hez robi to co potrafi najlepiej, łącząc szczerze, rozkminkowe wersy z humorystycznymi linijkami pokroju I ain't impressed with no dudes wearing dresses, or none of y'all using dollar signs for 's'.
Sprawdzajcie też złożony z kilku utworów krótki film fabularny zrealizowany przez artystę przy okazji premiery "Dreams Don't Chase Themselves". Coś pięknego!
Przypominamy również nasz videowywiad z Hezekiah:
Heh, i tak, i nie.
Tak, ponieważ Hezekiah działa niezależnie w 100%, nie ma żadnego wsparcia wytwórni, a w Stanach w podziemiu opór ciężko z promocją i często kozackie rzeczy mają bardzo niewiele wyświetleń w porównaniu nawet do rzeczy z polskiego podziemia. Wynika to z milionów raperów, niezliczonych projektów i klipów, które tam się ukazują i faktu, że bez jakiegoś większego budżetu na promo czy koneksji i zapewnionych postów na największych stronach rapowych w USA strasznie ciężko jakoś to dalej pchnąć.
A nie, ponieważ Hezekiah to nie jakiś tam piewszy lepszy nołnejm i debiutant, a gość z poważnym stażem w tej grze i uznany producent, który współpracował z naprawdę potężnym gronem szanowanych artystów i wyrobił sobie markę. Jego tegoroczny album jedynie potwierdza jego klasę, poziom myślenia, innowacyjność - przecież on wydał tę płytę w wersji "Jazz Deluxe Instrumentals", gdzie oprócz normalnych kawałków dostajemy instrumentale wzbogacone o żywe partie saksofonowe, na trąbce itd. - a czegoś takiego, takiego wydania albumu jeszcze w rapie chyba nie było. Także to naprawdę niesamowity kawał muzyki. Nie wiem, może Hezekiah jednak powinien poszukać wsparcia jakiejś wytwórni, np. Mello Music Group, gdyż talent ma ogromny, ale z promocją samodzielnie 100% ciężko się obecnie przebić w Stanach - nawet jak w przeszłości robiłeś duże rzeczy i Twoje projekty odbijały się szerokim echem.
No dobra, rozpisałem się ;) Pozdr!