Bobby Womack nie żyje
Niestety właśnie dotarła do nas smutna wiadomość, że wczoraj świat muzyki stracił kolejną ikonę... W wieku 70 lat odszedł od nas legendarny soulman, jeden z najlepszych wokalistów w historii czarnej muzyki - Bobby Womack. Aktywny na scenie od końca lat 60. muzyk jeszcze 2 lata temu wypuścił swój ostatni, wspaniale przyjęty krążek "The Bravest Man In The Universe", a obecnie pracował nad nowym albumem "The Best Is Yet To Come". W 2009 roku Bobby'ego Womacka spotkał zaszczyt wprowadzenia do prestiżowej The Rock and Roll Hall of Fame.
Artysta stanowił ogromną inspirację nie tylko dla kolejnych pokoleń wokalistów soulowych takich jak K-Ci, Jaheim czy Calvin Richardson (który zadedydował mu cały tribute album "Facts of Life: The Soul of Bobby Womack"), ale też dla producentów i wykonawców hip-hopowych, a jego niezliczone klasyki, na czele z pamiętnym "Across The 110th Street", nieśmiertelnym "Woman's Gotta Have It" czy "If You Think You're Lonely Now" samplowali m.in. 50 Cent, 9th Wonder, Big K.R.I.T., Bone Thugs-n-Harmony, Kendrick Lamar czy Raekwon. Rest In Peace Bobby Womack...