Sobota: "Nie kradnij jest kierowane też bezpośrednio do Donatana"

kategorie: Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2014-03-17 16:55 przez: Mateusz Natali (komentarze: 4)

Interpretacja dziesięciu przykazań przez Sobotę to jeden z szerzej dyskutowanych projektów minionego roku. W najnowszym wywiadzie z Arturem Rawiczem raper zdradził do kogo kierowane jest "przykazanie siódme" i utwór pt "VII Nie Kradnij"...

"Bezpośrednio do mnie, do innych ludzi, a trzecia zwrotka nawet bezpośrednio do Donatana" - odpowiada raper w rozmowie z CGM'em. Dalej precyzuje również wypowiedź:

"Tu chodzi o ten koncept naszych prac, które powstały już dawno, dawno temu. Projekt Donatana, w którym sam wziąłem udział, to super fajny pomysł. Donatan mnie zaprosił na to. Gadaliśmy o tym, że >>zrobiliście fajną rzecz, ja bym chciał to rozszerzyć, chciałbym zrobić z tego większy projekt, czy chcesz wziąć w tym udział<<. Ja mówię tak, świetnie, super że robisz to, my to stworzyliśmy, ale fajnie, że to kontynuujesz, chcesz zrobić z tego taką dużą rzecz, chętnie wezmę w tym udział. Kiedy powstała ta rzecz i odniosła sukces, no to super, cieszymy się, że te rzeczy folkowe przemyciły się do muzyki, do muzyki hip-hopowej. Zrobił to on, więc sukces mu się należy. Ale mówienie o tym, że on coś stworzył, coś wymyślił, jest takie trochę nie na miejscu, jest nadużyciem. (...) Chodzi tylko o wyczucie smaku i nic więcej. Nie roszczę sobie żadnych pretensji ani nie mam do Donatana jakichś problemów, po prostu małe niedomówienie. A tak to super wszystko, gratulujemy"

Sobota opowiada także o tym, co nie podoba mu się w dzisiejszym odbiorze muzyki:

"Niektórzy fani to już są wyznawcy, to nie chodzi tylko o mnie, ale tak naprawdę o wszystkich artystów. (...) To zaczyna być mało fajne, bo w pewnym momencie jest grupka, jakaś tam spora ilość ludzi, która jak ci się odbije do mikrofonu to i tak powiedzą, że wymyśliłeś świetne flow i to najlepsza linijka, jaką wysuniesz, bo teraz właśnie to jest najnowsze, co zrobiłeś. Już nawet nie słuchają twojej muzyki, tylko ją lajkują. (...) Wrzucasz piosenkę, ona trwa 10 minut, a po minucie od wrzucenia posta już masz tam 200 lajków, już wszyscy to lubią." - zauważa Sobota. "Wolałbym, żeby ludzie zanim coś ocenią, to to zobaczyli, dotknęli, posmakowali czy to naprawdę im smakuje." - kończy.

bedoa
sednio lubie jego rap a nowej płyty całej nie sluchalem ale tutaj dobrze prawi,ogólnie ogarnięty gosciu
dzikkkkkkkkkkkkkk
donatan to donatan tamto, chuj mu w dupe od jutra w twojej lodówce
raptru.pl
W "dzisiejszym odbiorze muzyki"? Z tego co pamiętam jak byłem mały to Michael miał takich wyznawców, że to jeszcze pikuś. Moja Mama mi mówiła, że Niemen i Grechuta też. Będąc bliżej naszej ulubionej popkultury, to mój własny brat tatuował koledze na brzuchu Thug Life jak byłem młody. Jeśli ktoś narzeka na to, że fani go lubią, to albo to jest gadanie typu: "chcę być fajny i mieć własne zdanie", albo rzeczywiście ma jakiś ograniczony pogląd na bycie artystą. Ostatnie zdanie jednak bomba, dla mnie super - Wolałbym, żeby ludzie zanim coś ocenią, to to zobaczyli, dotknęli, posmakowali czy to naprawdę im smakuje." To wyjaśnia wszystko i super, jednak tego wcześniejszego nie kumam. Takie naciągane narzekanie i kręcenie nosem. Dla mnie trochę dziecinne argumentacje i wymyślanie problemów. Co do kwestii z Donatanem. To w końcu do niego jest "nie kradnij" czy pozostajemy przy kwestii, "...wszystko super,gratulujemy"? Mam wrażenie jakby Sobota powiedział: Donatan to złodziej, a zaraz ale jednak nie, nie chcę mieć dyskomfortu w relacjach, jest super. Co do Donatana to uważam, że czemu miałby się nie chełpić całokształtem sukcesu który osgiągnął. Nie musi przecież mówić o każdej mikro inspiracji od osoby, która mu ją dała. To on pociągnął to do końca i on zdobył sukces. Dobry pomysł to rzecz przeciętna. Realizacja i wdrożenie w czyn, to już nie przeciętne. To, że ktoś zauważył dziewczynę na imprezie wcale nie znaczy, że już będzie miał chędorzenie. Jak mój znajomy wychaczył jakąś pannę w klubie i mi pokazał, to jak ja ją zabrałem do domu na noc, to mi pogratulował i nie pisnął słowem. Wiedział kto tu zrobił dobrą robotę. Kumacie analogię?
Wilq
Jak dla mnie jego zwrotka była zbędna bo tylko zjebała kawałek.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>