Pogz "Wietrzenie Magazynków MixEP" (Przegapifszy #64)
Pogza słuchacze powinni znać. A jak nie znać, to przynajmniej kojarzyć. Pochodzący z Białegostoku freestyle'owiec, uczestnik wielu bitew (zwycięzca WBW 2005), autor luźnych tracków wrzucanych do sieci, jak i gościnnych zwrotek (chociażby na płycie warszawskiego kolektywu Streetworkerz), współautor wraz z Esdwa w 2007 roku "Nic Nowego Mixtape". I można powiedzieć, że od tej ostatniej pozycji w wyliczance, poza nielicznymi gościnkami, słuch po reprezentancie WOCC zaginął. Hypeman i pełnoprawny autor wraz z Te-Trisem, nadchodzącej wielkimi krokami płyty "Teraz", w 2012 roku wszedł do studia, wziął na warsztat darmowe podkłady i wypuścił "Wietrzenie Magazynków MixEP".
Co znajdziemy na tym materiale? Ano krótką, bo trwającą niewiele ponad 25 minut dawkę luźnej nawijki, z którą na pewno warto jest się zapoznać. Bity, jakie Pogz wykorzystał, wyszły spod palców producenta o ksywie Swiff D i były one ogólno dostępne w sieci. A jest to muzyka oparta na ciepłym, bujającym brzmieniu, które autor swoim sposobem rapowania umiejętnie wykorzystał. Wrodzony luz i szczerość, bez napinania się i wypluwania moralizatorskich wersów, charakteryzuje Pogza, który już w "Intrze" stwierdza, że posiada lepsze flow i brzmienie, które wypracował rwaniem kartek, łamaniem długopisów i przekreślaniu tony wersów. Co więcej, można powiedzieć, że od czasu "Wietrzenia Magazynków MixEP", Karol poszedł nieco dalej ze swoim warsztatem, co wyraźnie słychać w singlach z "Teraz", kontrastując je z wersami z opisywanej EPki.
Nieskomplikowane życie, inteligentne i pełne dystansu refleksje o karierze i rapie (Pora skończyć czas, kiedy w Polsce rap to posucha. Twój ojciec nienawidzi go, ale na to mówi: daj posłuchać.), wspomnienia podwórek, to niektóre z tematów, jakie znajdziemy odpalając "magazynki". Nie mogło oczywiście zabraknąć Te-Trisa, który gościnną szesnastkę rzucił w tracku "W trasie". Wisienkę na torcie EPki Pogz zostawił słuchaczom na koniec. "Roberta Flack" to najlepszy track z wydawnictwa, z leniwie sunącym brzmieniem i ciekawymi refleksjami gospodarza sprawiają, że myślami możemy przenieść się do miejsca, gdzie Roberta Flack nie przestaje śpiewać.
Choć pewnym jest, że promocja, poza nielicznymi adnotacjami w sieci, była znikoma, to do "Wietrzenia Magazynków MixEP" warto sięgnąć. Materiał ten świetnie nadaje się w podróży autobusem na uczelnię lub do pracy albo podczas krótkiego spaceru. EPka to potwierdzenie tezy, że Pogz nie jest nołnejmem i nie przez przypadek ruszył w trasę z reprezentantem Siemiatycz, podczas której zostawiali ogień w każdym klubie, w jakim zagrali. Czekam z niecierpliwością na "Teraz" i trzymam kciuki za dalszy rozwój artystyczny Karola.