Cam'Ron feat. Juelz Santana "Hey Ma" / "Oh Boy" (Diggin' In The Videos #258)
Dziś cofniemy się do okresu, gdy Santana dopiero wchodził do biznesu u boku dużo bardziej doświadczonego kolegi. "Tego lamusa, co w różowych futrach się woził? To bananowy sezonowiec nie raper, pedalstwo jakieś popowe, a nie hip-hop, panie co pan?! Raper w kolorowych ciuchach?!" - zakrzyknie oburzony słuchacz z Polski. A no doświadczonego i to bardzo - filar i założyciel Dipsetów, Cam'Ron, bowiem w latach 90-tych ukrywając się jeszcze pod ksywką Killa Cam tworzył z Big L'em, McGruffem, Bloodshedem i Murda Masem (potem Ma$e'em) kolektyw Children Of The Corn. A w 1997 zachwycony nim Notorious B.I.G. doprowadził do podpisania przez Cama kontraktu z Epic Records, co dało w 1998 debiutanckie klasyczne "Confessions Of Fire" i wyprowadziło pana Gilesa do mainstreamu...
Ale dobra, nie o nim miało być, a o tym do kogo on wyciągnął rękę parę lat później, gdy sam był już na szczycie.
17-letni Juelz pojawił się już na drugim albumie Cam'Rona, wydanym w 2000 roku "S.D.E.", ale dopiero kolejny krążek był "tym" strzałem dla Santany i wypchnął go na front. Poprzedzone 4,5-milionowym kontraktem wydane w 2002 roku "Come Home With Me" dało dwa single i dwa wielkie hity. "Hey Boy" i "Oh Ma", numery, które z pitchowanymi, samplowanymi,miękkimi ale bujającymi bitami naznaczyły dipsetowym stylem mainstream na parę lat. A w obu na featuringach 18-19-letni, ubrany wtedy jeszcze w wielkie ciuchy pełne amerykańskich motywów Santana, z kształtującą się stylówą i błyskiem w oku. Check it.