W części pierwszej poznaliście jedne z najlepszych, mniej znanych utworów Snoopa, nagranych podczas pobytu rapera w wytwórni Death Row Records.
Dzisiaj zajmiemy się czasem, kiedy Snoop Dogg stał się "żołnierzem No Limit" - zapraszam. CZEŚĆ DRUGA - NO LIMIT RECORDS (1998-2001)
Rozstanie Snoopa z Death Row nie należało do przyjemnych. Raper był sfrustrowany nieczystymi praktykami wytwórni, która przez większą cześć 1997 roku blokowała każdą możliwość współpracy z innymi artystami, wliczając w to m.in. Dr. Dre. Dodatkowo pojawiły się zarzuty o niewypłacenie przez label należności za dotychczasową pracę i wkład w rozwój Death Row. Wszystko to spowodowało, że Snoop desperacko próbował uwolnić się z niewolniczego kontraktu, przewidującego nagranie jeszcze trzech albumów dla Suge Knighta... Z pomocą przyszedł Master P - szef wytwórni No Limit Records, która w tamtym czasie stawała się pomału najgorętszym labelem w świecie hip-hopu. "P" miał dość kasy i determinacji, aby wykupić kontrakt Snoopa z Death Row i osadzić go u siebie, w Nowym Orleanie. Ale przenosiny do No Limit miały swoje konsekwencje. Na początku 1998 roku Snoop Dogg był praktycznie bankrutem. Raper zmuszony był sprzedać swoją posiadłość w Kalifornii i zrzec się praw do nagranych przez siebie albumów, aby pokryć swoje długi względem Death Row. Dodatkowo, spory procent zysków ze sprzedaży nowych płyt Snoopa z No Limit miał trafić w ręce Suge Knighta, który nadal czuł się zdradzony przez odejście artysty. Przyszłość Doggy Dogg'a nie wyglądała więc różowo, ale raper wierzył że warto zaryzykować...
Dzisiaj wiemy, że gra była warta świeczki i Snoop Dogg wydał w No Limit dwie świetne płyty - "No Limit Top Dogg" oraz "Tha Last Meal", które dzisiaj są uznawane za klasyczne pozycje w jego dyskografii. Jednak podobnie jak w Death Row, raper nagrał też całe mnóstwo mniej znanych i niepublikowanych wcześniej utworów, z których moje subiektywne Top 10 prezentuję wam dzisiaj:
01. "Ride On" (feat. Kurupt) (1998)
"Back by popular demand!" - czyli numer zwiastujący powrót Snoopa do pełni formy! Tak się przynajmniej wtedy wydawało... "Ride On" pochodzi z soundtracku "Caught Up", który ukazał się na rynku jeszcze przed "Da Game Is To Be Sold, Not To Be Told" i każdy oczekiwał, że debiut w No Limit będzie brzmiał podobnie do tego utworu. Był to Snoop jakiego kochaliśmy - rapujący z pasją i energią na starych, dobrych west coast'owych bitach.
Każdy z was z pewnością kojarzy ekipę Eastsidaz ale niewielu wie, że początki tej grupy sięgają jeszcze czasów Death Row. Pierwotnymi członkami zespołu byli Snoop, Tray Dee i Daz Dillinger ale kiedy D-O-Double G przybył do No Limit, postanowił reaktywować skład jako "Eastsiders". "Feels So Good" ukazał się w 1998 roku na soundtracku do filmu "Ride" i pokazuje jak ogromnym potencjałem dysponowało w tamtym czasie trio Snoop, Lil' C-Style & Techniec. Genialna produkcja Battlecata, świetny gościnny występ młodego Crooked I'a i przyjemny, wpadający w ucho i pamięć refren - it don't get no better than this!
03. "Hooked" (1998)
W okresie swojej świetności, No Limit znane było z produkcji ogromnej ilości średniej klasy albumów a także filmów, nagrywanych błyskawicznie i wydawanych jeszcze szybciej. Master P może i był przeciętnym raperem, aktorem i reżyserem, ale soundtracki oraz kompilacje sygnowane charakterystycznym logiem z czołgiem w tle zawsze trzymały poziom. Dowód? Chociażby muzyka do filmu "I Go The Hook-Up", napakowana porcją dobrych utworów z "Hooked" produkcji Soopafly'a na czele, które jest jednym z przykładów na to, że w 1998 roku Snoop dawał lepsze numery na soundtracki niż na własny album...
04. "Gangsta Move" (1998)
Wszyscy zgodzą się ze mną kiedy powiem, że magia łącząca Snoopa i Dre jest jedyna w swoim rodzaju a jedne z najlepszych numerów artysty to te, w których D-O-Double G rapuje na bitach doktorka. Na "Da Game Is To Be Sold, Not To Be Told" brakowało właśnie tej magii a produkcje Beats By The Pound w większości przypadków delikatnie mówiąc nie porywały... Na szczęście Snoop znalazł przy kolejnych płytach swojego "nowego Dr. Dre", czyli Meech Wellsa, z którym współpraca zaowocowała kilkoma znanymi bombami w postaci "My Heat Goes Boom" czy "G Bedtime Stories", oraz równie świetnymi ale mniej znanymi utworami jak chociażby "Gangsta Move", które ukazało się pod koniec 98 roku na kompilacji "We Can't Be Stopped".
05. "Don't Be Foolish" (feat. Tha Dogg Pound) (1999)
"Niggas always asking me
- "Is the muthafuckin DPGC still together?"
"Dogg ya'll still together, I heard ya'll broke up like the fat boys."
Nigga what?, nigga this Dogg Pound for life nigga We ain't going nowhere nigga"
Oficjalny reunion Snoopa z Tha Dogg Pound, na który pod koniec lat 90-tych czekał każdy fan zachodniego wybrzeża. Pierwszy po latach wspólny utwór i od razu strzał w dziesiątkę! Moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych numerów, kiedykolwiek nagranych przez trio z Long Beach...
"The D, the P, the G to C Westcoast's finest and I'm a put that on me"
06. "G U Looking For" (feat. L.V.) (199?)
Nagrany jakoś pomiędzy 1998 a 1999 rokiem, "G U Looking For" był jednym z najbardziej pożądanych numerów Snoopa, od czasu premiery na antenie kalifornijskich rozgłośni ponad dekadę temu. Kawałek pierwotnie miał powędrować na drugi solowy album L.V., ale oficjalnie ukazał się dopiero w tym roku na wydanej jedynie na iTunes płycie "Still Paradise".
07. "Life In The Projects" (1999)
W latach 90-tych na soundtrackach i różnego rodzaju kompilacjach można było znaleźć utwory swojego ulubionego artysty, które wraz z pierwszym odtworzeniem okazywały się prawdziwymi perełkami. Utwór "Life In The Projects" okazał się być właśnie jednym z takich numerów. Umieszczony na soundtacku do bliżej nieznanego mi filmu "The P.J.'s" kawałek jest tak dobry, że mógłby z powodzeniem zastąpić praktycznie każdy nagrany przez Snoopa utwór, jaki powędrował na wydany w 1999 roku album "No Limit Top Dogg".
08. "Tune Into Doggystation" (feat. Warren G) (1999?)
Zawsze kiedy odtwarzam ten numer, zastanawiam się dlaczego nie został nigdy oficjalnie wydany... Boss Dogg i G Dub ponownie razem a wydawać by się mogło, idealnym wstępie lub zakończeniu każdego albumu. Niestety, zamiast tego - "Tune Into Doggystation" od kilkunastu zbiera kurz gdzieś w archiwum... szkoda.
09. "No Bacctraccin'" (feat. George Clinton) (2000)
Pierwszy raz usłyszałem ten utwór w 2006 roku i po kilku sekundach pomyślałem - "Jak do cholery mogli tego nie dać na Last Meal?!" "Ostatni Posiłek" Snoopa jest osobiście moim drugim ulubionym albumem w jego dyskografii ale "No Bacctraccin" to miazga, jakich mało! Świetna produkcja Meech Wellsa, genialnie zmiksowana przez Dr. Dre, do tego niezawodny George Clinton w refrenie, grający gitarowe partie Bootsy Collins oraz rozkminkowa nawijka gospodarza - czy może być coś lepszego?
10. "Hi 2 U" (2001)
"Hi 2 U" to jeden z tych kawałków, za które kochamy Snoopa. Na bujającej produkcji autorstwa Meech Wellsa, Bigg Boss Dogg świadomie epatuje seksistowskim przesłaniem, które opanował do perfekcji. Wydany w 2001 roku numer pochodzi z sountracku do filmu "The Brothers" i z pewnością umknął on uwadze wielu fanów artysty w momencie publikacji...
Tym oto szowinistycznym akcentem kończymy drugą "dziesiątkę" rankingu - ostatnia cześć w najbliższy weekend a tymczasem zapraszam wszystkich do sprawdzenia każdego z utworów.
31 lat po premierze "Doggystyle" przyszedł czas na nowy krążek Snoop Dogga wyprodukowany przez Dr. Dre. Właśnie ukazał się pierwszy singiel promujący...
Już od kilku tygodni krążyły domysły o końcu Gugu Gangu w składzie Aleshen, Pako, Jony. Teraz dostaliśmy tego potwierdzenie.
(function...
Super lista :)
"Don't Be Foolish" Petarda od LT Hutton'a! Bro Kurupt feat Snoop Dogg - A Story To Tell też bardzo klawe,a co do " RIDE ON " z Gottim to Remix DJ POOH'A polecam. G's Up hoez Down.
A co mnie obchodzi ten nyggas. Dawać pezeta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pezet srezet
Brakuje mi "Hoop Dreams", "Gangsta Talk" czy "What's Ya Point", ale wiadomo że 10 numerów to 10 numerów, zresztą nie ma co za dużo No Limitów tu wrzucać - MEGA PROPSY! @Shy - remix, remix, fiyaaah.
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.