Aesop Rock "Skelethon" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2012-08-27 16:00 przez: Tomasz Modrzyński (komentarze: 5)
Muszę przyznać, że gdy usłyszałem o planowanej na lipiec premierze tej płyty nie zainteresowałem się nią szczególnie. W natłoku wielu nowych produkcji, zarówno rapowych jak i tych innych, "Skelethon" został odstawiony na półkę z tytułem: "Sprawdzę później, jak nie będzie niczego innego".

I taki moment w końcu nastał... po czym przyznać muszę, że zlekceważenie nowego dzieła Aesopa było jedną z mniej rozsądnych decyzji jakie w tej materii ostatnio podjąłem.

Teraz, po co najmniej piętnastu odsłuchach śmiało mogę stwierdzić, że trafił mi się do zrecenzowania poważny kandydat do czołówki w głosowaniach na płytę roku. Może nie jest to płyta, która pokryje się platyną, czy będzie leciała w radiu na grubej rotacji, lecz nie mam zamiaru traktować tego jako wyznacznika jakości płyty tak "dziwnej".

Dziwnej? Ano tak, począwszy od produkcji, za którą w całości odpowiada Aesop Rock po teksty, dzieło znacznie odbiega od tego co dzisiaj serwują nam amerykańskie majorsy.

Skoro rozpocząłem mówić o produkcji, może warto opowiedzieć o niej trochę więcej. Cóż, ja osobiście nie mam gospodarzowi płyty nic do zarzucenia w sprawie beatmakingu. Bity mają klimat, duszę, a oto właśnie chodzi. W podkładach Rocka czuć dużą zajawkę gitarowymi gatunkami muzyki, oraz prawdziwą perkusją. Bębny użyte przez pana Iana Bavitza mają tak głębokie brzmienie, że zakochałem się w nich już przy pierwszym odsłuchu. Na tej płycie nie mam miejsca na syntetyczne cykacze, płytkie werble i płaskie stopy. Oczywiście, na "Skelethon" znajdziemy także elektroniczne wstawki, momentami bardzo abstrakcyjne jak np. w "Crows 1", ale są one tylko dopełnieniem i pomagają budować klimat.

A jak poradził sobie na własnych produkcjach pochodzący z Nowego Jorku raper? Miłośnikom przyspieszeń Busta Rhymesa i Tech N9ne'a zapewne Aesop nie wyda się genialnym wykonawcą, aczkolwiek sądzę że już na pierwszym "Leisureforce" udowodnił, iż nie ma żadnych braków w technice. Wręcz przeciwnie, w wymienionym utworze możemy usłyszeć wielokrotne rymy i zmiany flow, które jest całkiem miłe dla ucha.

Zresztą, ani skillsy, ani bity nie są głównym powodem, dla którego warto bliżej przyjrzeć się twórczości Rocka. Na początku wspomniałem o tym, że płyta jest dziwna, a teksty są tą rzeczą, w której ta "dziwność" jest najłatwiej (a może najtrudniej?) zauważalna. Cóż, po przesłuchaniu "Skelethonu" jestem przekonany, że Aesop Rock nie jest do końca normalną osobą. Śmiem twierdzić wręcz, że człowiek rapujący o tym jak zmumifikować kota nadaje się do wysłania do pokoju bez klamek. Nie wydawajmy jednak takich osądów pobieżnie. Jedną z wielu perełek jest z pewnością "Ruby ''81". Świetny storytelling, wydający się na pierwszy rzut oka (ucha?) błahą historyjką zawiera w sobie drugie dno - sami sprawdźcie jakie. Podobnie jest z całą resztą warstwy tekstowej na płycie. Bez pomocy słownika, rapgenius i własnej znajomości angielskiego bardzo ciężko jest wyłowić zamysł autora - to płyta dla tych, którzy lubią wysilić przy słuchaniu szare komórki i "powalczyć" z zawartą w muzyce treścią.

Aesop Rock praktycznie w pojedynkę stworzył świetną płytę. Na 15 numerów nie ma żadnego zapychacza, ani żadnego słabego punktu. Nawet jeśli część utworów jest lepsza od reszty, to i tak nie ma kawałka, który bym usunął z tracklisty. W skali szkolnej moim zdaniem "Skelethon" w pełni zasłużył na piątkę.


qe4
Podbijam. Aesop poradzil sobie w 100%. O ile mam duzo konkretnych materialow od Freshamnow, to Aesop stary wyga wbil sie tym materialem do czolowki albumow 2012. Mega bity, zajebiste teksty. O ile sie nie myle na profilu Rhymesayers na YT, album jest w calosci dostepny do odsluchu. Polecam tez sprawdzic klipy promujace album.
Anonim
naprawdę udana płyta, a podszedłem do niej podobnie do recenzenta - miałem odsłuch w planach, ale cały czas się odwlekał, bo były inne albumy
Wilkołak
Następnym razem będziecie wiedzieli od którego albumu odsłuch zaczynać hehehe.Skheleton to wybitne antudotum na większość muzy jaka znajduje sie na tym portalu
sto
podbijam dobra plyta
Anonim
Ciężka, a może raczej trudna w odbiorze płyta, szczególnie przy słabszej znajomości angielskiego

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>