Familia HP "Misja" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2012-07-20 16:00 przez: Jędrzej Cebulski (komentarze: 4)
Piątym studyjnym albumem Familia HP rzuciła sobie wyzwanie kontynuowania obranej przed niemal dwiema dekadami "Misji".

Ta misja to hip-hop, to przyczynianie się do jego rozwoju poprzez tworzenie rapu. Idea zacna, a wykonanie?

 

Nie "przeciętne", bo Oxy i Thomass za całokształt najzwyczajniej nie zasłużyli sobie na cokolwiek pogardliwe określenia, ale średnie. Panowie należą do tej grupy raperów, od której nie oczekuję intergalaktycznych skillsów, plastycznego flow czy odkrywczych metafor, a doświadczenia, pewności i jaj. Nie twierdzę, że tego tu zabrakło, ale nie współgra to wszystko tak fajnie jak na "42". Wkradła się, niestety, nużąca wtórność, i chodzi tu zarówno o dobór tematów, jak również ich przedstawienie. "To właśnie jest rap" z gościnnym udziałem legendarnego WC czy przepełnione ogólnikami "Nie przekreślaj nas" niech posłużą za przykłady. Za dużo tu rymów, które można odgadnąć już po pierwszym wersie, za dużo banału, za mało treści.

Pod dostatkiem jest za to pozytywnej energii, a jeżeli po odsłuchaniu "Bezustannie" czy "Na luzie" (bardzo dobre zwrotki Procenta i Emazeta) twierdzicie inaczej, to bardzo niedobrze. Najczystsza pasja wylewa się tu litrami - niesamowite jest dla mnie, jak po tylu latach za majkiem ta dwójka potrafiła wykrzesać z siebie tak piękne, naiwne wręcz zaangażowanie jak w "Niematotamto". Podobać się mogą również ciekawie ujęte "Kontakty" oraz wyjątkowo udane, chwytliwe refreny, nie mówiąc już o w większości doskonałej produkcji, za którą odpowiadają przede wszystkim BobAir oraz O.S.T.R. Jest dość klasycznie, delikatnie truskulowo, raczej ciepło niż brudno.

Oxy i Thomass to świadomi hip-hopowi aktywiści, wystawiający swojej kulturze jak najlepszą laurkę. Odpowiedzialni za słowa, kultywujący tradycję, podchodzący z szacunkiem nie tylko do odbiorcy. Ja odbijam piłeczkę, oddaję ukłon i szacunek, ale w rapie A.D. 2012 szukam nawet nie tyle czegoś innego, ale czegoś ponad to. Trzy.

Tagi: 

wierciu
ciekawe jaka WC mial mine jak uslyszal tych dwoch obok siebie na tracku jak dlamnie spoko ze go zaprosili ale kur. jak to przedstawia nasz hip hop wsrod tych skurwysynow z za oceanu nie te skillsy.
Anonim
@up - podejrzewam, że miał na twarzy wyraz zadowolenia, gdy zaksięgowana na jego koncie została odpowiednia sumka za gościnną zwrotkę wysłaną gdzieś hen za ocean, do jakiegoś kraju gdzieś w Rosji.
wht
Poza tym brzmienie nie najgorsze, a tekstu nie rozumiał : )
Anonim
lubię ten skład, ale przez ile płyt można w kółko nawijać, że robią rap, kochają rap i nie robią tego dla pieniędzy?

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>