Bez wątpienia ten rok jest wyjątkowym dla wszystkich producenckich duetów. Tylko od stycznia dostaliśmy materiał od Nocnych Nagrań, na sklepowe półki wjechał nowy Kodex, a płyta NNFOF prawdopodobnie leci już na Wasze dyski.
W tym tak mocno obsadzonym okresie na rynek postanowili wyskoczyć też Voskovy. Patryk Majewski i Filip Libner, dali się poznać współtworząc płytę z Tuszem na Rękach, a swój niesamowity potencjał potwierdzili bitami na płycie Te-Trisa. Jak wypadł duet z Bolesławca, wydając swój pierwszy materiał na legalnym podwórku?
Dali radę. Od zawsze Voskovy kojarzą się z ciepłym, klasycznym brzmieniem i to chyba ich największa zaleta. Patryk i Filip są bardzo konsekwentni w swoich działaniach. Nie usiłują dostosować się do obecnych trendów, tylko skrupulatnie szlifują swój warsztat. Trzeba przyznać, że wychodzi im to na dobre. Nowe nabytki Gopside zaprosiły na ten materiał bardzo różnorodnych gości. Znajdziemy tu nadmorskie DwaZera, powiew świeżości w postaci VNM-a, weterana z Wrocławia - Jota, czy jeszcze większych oldskulowców z Familii HP. Różnorodność gości świetnie wpływa na ten album, ponieważ każdy z zaproszonych raperów wniósł coś unikalnego i ubarwił numer na swój sposób. Który z zaproszonych raperów wypadł najlepiej?
Nigdy nie sądziłem, że się do tego przyznam, ponieważ nie należę do zwolenników reprezentanta Bałut, ale O.S.T.R rozjebał tę płytę doszczętnie. W zasadzie zrobił to na spółkę z chłopakami z Echinacei i Jankiem Wygą. Szczególnie stołeczny tercet bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, ponieważ ich rap wcześniej jakoś szczególnie do mnie nie trafiał. Trochę słabiej wypadli tu za to Moral z Ganem oraz Pjus, którzy jako jedyni odstają od reszty.
Musimy zdać sobie sprawę z jednej kwestii. Nie byłoby tylu mocnych rapowych punktów, bez świetnego wsparcia Voskovych. Pokazali oni na tej płycie niesamowity warsztat, genialne ucho do sampli i wielką cierpliwość w przesłuchiwaniu tych tysięcy winylowych płyt. Absolutnym majstersztykiem było urozmaicenie podkładów żywymi instrumentami i nowoczesnymi syntezatorami, które kapitalnie wtapiają się w muzykę dolnośląskiego duetu. Jeżeli chodzi o faworytów, to mamy tutaj analogiczną sytuację do kwestii rapowej: "Tren", "Tłum starego miasta" i "Wymarły gatunek" to najbardziej klimatyczne, dopracowane i urozmaicone bity na tym debiucie.
Najlepszym podsumowaniem będzie zasłużona czwórka i fakt, że na tle tak mocnego roku w kwestii płyt producenckich, Voskovy obronili się muzyką w stu procentach. Z czystym sumieniem mogę polecić tę płytę wszystkim fanom klasycznego rapu.
Duet Voskovy (w składzie Filip Libner i Patryk Majewski) narobił ostatnio niemałego zamieszania w naszym producenckim światku. Filip i Patryk byli m....
Na przełomie roku pisaliśmy Wam o akcji Druga Strona Ulicy: Sztuka Niepodległa, poświęconej 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości....
Yea jeśli VNM to powiew świeżości to Ja ,,dziękuje". Poza tym autor wspomina nadmorskich 2x0 ,Jocie z Wrocławia ,Łódzkiej Famili ,ale o Śląskim Miuoshu ani słowa... Zajebista recenzja . Pomijając fakt ,że reprezentant KATO dał najlepsze wersy na płycie...
@up:
Subiektywnie.
Pytanie do autora recenzji: co dla Ciebie jest KLASYCZNYM BRZMIENIEM i co przez ten termin rozumiesz? Czytam o KLASYCZNYM BRZMIENIU przy co drugiej produkcji z rodzimego podwórka (od mejstrimu aż po skrajnie gówniane i wtórne produkcje z podziemia) i zastanawiam się, czy to, że producent SAMPLUJE jest tym jedynym i niepodważalnym warunkiem, by nazywać jego bity KLASYCZNYM BRZMIENIEM? O co chodzi?
nie spodziewaj się odpowiedzi
4 myśle że spoko. Zamawiam, słucham, props.
Czemu żaden z moich komentarzy nie ukazał się do dzisiaj ? Nie wolno mi napisać że wydaje mi się że Mioush nawija tylko o śląsku ?
@pytanie
Sampling to na pewno jeden z warunków. Jest też kilka innych jak choćby unikalne brzmienie bębnów, słyszalne dźwięki winyli. Chyba najłatwiej rozumować w sposób taki, iż klasyczne brzmienie, jest przeciwieństwem tzw. nowej szkoły, w której przewagę ma elektronika, bity grane w całości itp.
Mówisz, że czytasz to przy każdej produkcji, ale nie ma się co dziwić, ponieważ w Polsce ten rodzaj muzyki jest bardzo mocno kultywowany i użytkowany przez setki producentów.
Pozdrawiam
W końcu to materiał producencki, więc powinniśmy oceniać beaty więc spokojna zasłużona 4. Jeżeli chodzi o całość płyty to 3. TeT z rasem, Wyga, VNM, Jot, O.S.T.R. trzymają dobry poziom, dwóch pierwszych wręcz zajebisty. Reszta średnio-słaba.
Oka, Tomek, dzięki. Rozumiem Twój punkt widzenia. Pzdr
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.