J Dilla Tribute - impreza za tydzień w warszawskim Urban Garden

dodano: 2012-02-05 15:00 przez: admin (komentarze: 2)
"Jedną z unikalnych cech kultury jest kapitał dziedzictwa, które jest wspólne dla wszystkich jej uczestników i chcących robić do niej odwołania. Kultura ma również to do siebie, że ewoluuje w różnych kierunkach w zależności od potrzeb i pomysłów na jej realizowanie. Są takie punkty w kulturze - miejsca, wydarzenia i postacie, które jak węzły komunikacyjne czy punkty orientacyjne - stanowią źródło odniesień dla wszystkich niezależnie od obranej drogi.

Zawężając rozważania do kultury i muzyki miejskiej, jedną z postaci, do której odnoszą się w swojej działalności twórcy najróżniejszych nurtów i gatunków, jest zmarły przed sześciu laty, pochodzący z jednego z najważniejszych dla rozwoju afroamerykańskiej kultury miast - Detroit - J Dilla." - piszą organizatorzy Warsoul, Na Stare Milion i Rap History Warsaw, zarazem zapraszając na specjalną imprezę ku pamięci Jaya Dee.

10 lutego 2012 roku, wspólny hołd dla twórczości Dilli oddadzą na jednej scenie: Maceo Wyro (Warsoul), J-son (Na Stare Milion), Dizky (znany z projektów Dizkret/Praktik, The Headnods, Club Collab) oraz Steez i Anusz (RHW). Oprócz kultowych produkcji Jay Dee, spodziewać należy się rzadkich nagrań z dorobku artysty, twórczości inspirowanej jego wpływami, oraz niespodzianek spod znaku "conscious rap".

Warto wspomnieć, że w trakcie tej imprezy swoje urodziny będzie oficjalnie obchodził Mateusz z naszej popkillerowej redakcji (szykujący parę małych niespodzianek), co sprawia, że na barze wypić będzie można nie tylko w hołdzie ale i za zdrowie.

J Dilla Tribute Warsaw:
Maceo Wyro (Warsoul)
J-son (NSM) & Dizky (Club Collab)
Steez & Anusz (RHW)
+
Jarek Kulik 

10.02.2012
Urban Garden, ul. Przeskok 2
Start: 22:00
Wstęp: 10pln



dirtydirty
PEWNIE POŁOWA LUDZI KTORA TAM PRZYJDZIE NIE BEDZIE WOGOLE WIEDZIALO KTO TO BYL..
parówki z konstancina
Nawet nie roztaczaj takich wizji...choć pamiętam, jak byłem na koncercie Eldo i robił jak zwykle memory lane. Puscili 'Runnin' Phyrcedów i wydarłem mordę ja, mój ziomek i ktoś tam z tyłu sali. Reszta nie kumała co to za kawałek i kto odpowiada za ten przejabany bit. Oby we Wrocławiu czy WWa było lepiej niż na Śląsku. Pzdr

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>