GrubSon - "Coś Więcej Niż Muzyka" platynowe!

dodano: 2011-09-27 20:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 37)
No i proszę, doczekaliśmy się pierwszego chyba takiego "hat-tricku" w polskim rapie. Trzeci tegoroczny album pokrył się platyną! Do Ostrego i Peji, czyli uznanych i obecnych od dawna na scenie postaci, dołączył młody gniewny i zastrzyk świeżości, udowadniający, że nawet debiutując w niezależnej wytwórni można wdrapać się na szczyt i trafić do mas.

Drugi krążek w dorobku 25-latka z Rybnika zyskał właśnie status platynowej płyty!

Odznaczenie wręczono w sobotę w Mega Clubie a oto krótki komentarz ze strony MaxFlo:

Zatrzymując się w patetycznym punkcie kulminacyjnym, wróćmy na moment do początku roku, kiedy nikt do końca nie wiedział, czego będzie można się spodziewać po wydaniu płyty. Pierwsze prognozy szybko wykazały, że temperatura będzie coraz wyższa. Materiał ten był popularny jeszcze zanim trafił do słuchaczy, a na kilka dni przed premierą trafił na drugie miejsce listy Top 50 w Empiku. Płyty znikały z salonów w takim samym tempie, jak bilety na koncerty z punktów sprzedaży. W ciągu ośmiu miesięcy album "Coś Więcej Niż Muzyka" kupiło tylu z Was, że zasłużył na platynę. Dziękujemy za wsparcie i mistrzowską energię na koncertach.

Anonim
Mateusz nie wiesz czy album był naliczany jako 2cd czy 3cd?/
Anonim
Propsy dla Grubsona...ale sory to raczej nie jest rap?!
Urban
3x3CD, to chyli sprzedał tylko 10.000?
Anonim
Nie wiem czemu ale nim to w ogóle się nie jaram
Anonim
Jakby naliczało za album to przecież nawet złoto nie jest.
Anonim
Brawo.
p do n
gratuluje,ale nie jara mnie jego muza.
Anonim
To jakiś żart. Jak można się nim jarać. TO NIE JEST RAP.
Anonim
Mam płytę i jaram się platyną bo to bardzo dobry album choć O.R.S wg. mnie był lepszy. No ale sprzedało się tak naprawdę tylko 10 tyś. egzemplarzy płyty(3cd) nie jak u Rysia który miał ponad 30 tyś. egzemplarzy przy 1cd ;)
Wielki
Bez obrazy, ale moim zdaniem Grubson trafia głównie do głupich gimnazjalistów. Swoimi tekstami Ameryki nie odkrywa, bo rzuca sloganami. Jedynie ma jakąś charyzmę, bo głosu jego nie znoszę. Kwestia gustu:)
Anonim
Czytałem że liczono jak pojedyńczą, czyli 30tys. egzemplarzy, bo jakby mogła siedzieć 8 miesiecy na Olisie?
eryk
Nowy idol gimbów ot co. Znają 2 utwory "naprawimy to i na szczycie", teksty nie niszczą. Śmiech na sali to jego ok 330k fanów na fejsie -> 1 na 33 kupuje płytę..
def
Raptowny Aha, bo czymś, co nie jest rapem jarać się już nie można? Powiedz to fanom Pink Floyd :) PS: Nie, nie jaram się Grubsonem ani trochę, ale bynajmniej nie z tego powodu, że trudno jego muzykę nazwać rapem.
Anonim
TO NIE JEST RAP. a co do licha? Reggae tym bardziej nie mimo, że wykorzystuje w tym elementy muzyki jamajskiej, ale nie tylko on. Jak on nie jest raperem to może czas włączyć mixtape z 2008 roku bodajże Orginal Rudebwoy Style.
.
dla tych hejterow co jada po grubsonie:Jak to nie jest rap to sproboj chociarz w połowie nawijać tak jak on i miec takie flow a co najlepsze byc takim prawdziwym kolesiem jak ten gosc zarowno na zywo jak i w swoich kawalkach masz prawo go nie lubic ale przestan mu zadzdrosic sprzedazy plyt i sposobu jego nawijania
Anonim
Dla tego nieuka co napisał nademną. To nie jest rap, bardziej mi tu podbiega pod jakieś rege raga nie znam sie na tym ale stricte rapem tego nie nazwiesz. Zastanów się co piszesz bo chyba troszkę źle odebrałeś powyższe komenty.
Anonim
BF Ty też się znasz zajebiście. Nie gadamy o jego mixtejpie tylko o tej płycie konkretnie.
Anonim
Drogi naleśniku gadałeś O GRUBSONIE, nie stricte o jego płycie. Więc sam się kurwa tak znasz, że głowa boli. Szczerze mam wyjebane ile gimbusów kupiło płyt ostrego, Ryśka czy teraz Grubego. Żadnej z nich nie słuchałem i raczej nie posłucham, a O.R.S potwierdzam, że było dobre, i tak kurwa jego mać, był to rap.
Anonim
Gdzie tak niby napisałem drogi Siku...a sory, Psiku ?
Anonim
i apropo chuj mnie ORS obchodzi mówię po raz kolejny.
Paragon
Grubson tworzy rap,ale jeśli ktoś nie zna historii rapu to powiem,że to co robi to ruffneck i jest on odmianą rapu.A jeśli sie ktoś tym nie jara to jego sprawa...I dodam,że nie jestem gimnazjalista tylko mam 26lat
Anonim
I to ucina wszelkie watpliwości, dziekuje.
Anonim
@def Nie, nie jaram się nim nie dlatego, że to nie jest rap, tylko dlatego, że jakoś ten "rudeboy style" czy jak to tam się nazywa mnie wkurwia. Nowy idol gimbów ot co. Znają 2 utwory "naprawimy to i na szczycie" [2]
Anonim
Masz rację - Lepiej cały czas mieć chuja z muzyki niż sprzedawać płyty gimbusom.
Anonim
Polecam nową płytę Slaine dla tych którzy jeszcze nie wiedzą co to jest Rap. Dla mnie to nigdy nie będzie Rap, gdyby był to może płytę by nazwał : 'coś więcej niż Rap' :D ale widocznie sam nie wie jak nazwać to co robi. Nie ważne co to jest, ja tam się tym nie jaram, wkurwia mnie i tyle. Ma platynę to spoko, ale SLU też miało, a płyta nie była lepsza od np. Szada. W tym kraju jest zbyt mało świadomych słuchaczy.
Kat
@Nioskul "Ma platynę to spoko, ale SLU też miało, a płyta nie była lepsza od np. Szada. W tym kraju jest zbyt mało świadomych słuchaczy." twoja wypowiedź mnie zachwyca, a konkretniej ostatnie zdanie. Nie mów o sobie w liczbie mnogiej
Anonim
^ jeżeli uważasz że mówiłem o sobie w liczbie mnogiej to nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Ale tak to jest jak się odpisuje tylko po to żeby się przyjebać.
Anonim
Ciekawe ile płyt sprzeda Mes i Sokół...
ChuckDFreshPROPSY
nie spinajcie sie ludzie muzyka grubsona jest na zrelaksowanie sie, nie jest to taki czysty rapik, ale fajnie jest posluchac czegos pozytywnego i optymistycznie nastawiajacego, na pewno fajniej niz jakiegos bonusa albo innego ulicznego ,,rapera" bez skillow :)
Anonim
@Naleśnik- czy on ma wpływ na to kto słucha jego muzyki? Nie robi tego pod gimnazjalistów. Zaprezentuję normalne podejście: lepiej sprzedać niż nie sprzedać. Rzeczywiście jest moda na niego pośród gimnazjów, ale to samo jest np. ze Słoniem, dzieci nucą Love Forever i Szczerze, na czym kończy się znajomość jego twórczości. A teoretycznie jego rap nie jest pozytywny i łatwo przyswajalny jak Grubsona. @Paragon co to za gatunek Ruffneck? Raga to połączenie reggea i rapu. To słychać u Grubego, chociaż bliżej mu do rapu. Pogódźcie się z tym że rap to nie tylko klimaty stricte NY'90, bo spierdolicie się jak prociarze. Ja się nim nie jaram, ale jak coś brzmi nieco inaczej i jest popularne to nie należy tego jebać, tym bardziej że G. narpawdę ma skilla niewąskiego.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>