Bitwa o Papier - fotorelacja

dodano: 2011-07-08 18:00 przez: Agata Furmaniak (komentarze: 3)
Ubiegła sobota w Warszawie upłynęła pod znakiem freestylowych pojedynków w ramach pierwszej edycji popkillerowej Bitwy o Papier.

W fazie pucharowej mikrofony skrzyżowało 16 najlepszych MCs, wybranych przez zgromadzoną w klubie Why Not publiczność. W oczekiwaniu na kolejne materiały filmowe walk finałowych (a także z niespodziewanego koncertu zwycięzców), mamy dla Was fotorelację z tej imprezy oraz obszerny komentarz Theodora - współprowadzącego oraz jurora sobotniej bitwy.

"Z perspektywy jurora i w ogóle osoby lubiącej rap to mało pasji widać w odbiorcach. Freestyle stał się trochę sztuką dla artystów bo z 70% obecnych na bitwie to freestylowcy i ich znajomi. Wygoda i pewne spaczenie odbioru które wprowadził internet psuje klimat na bitwach.
Na szczęście freestylowcy na afterach konsekwentnie podtrzymują mega zajawkę (tu muszę podkreślić 5! dla Oseta bo coraz bardziej lubię tego dzieciaka ;). Patrząc nawet po sobie widzę jak małą wagę przykładam do wyników bitew w których biorę udział a z jaką radością zbieram ludzi na plenerowy after.

Jeśli chodzi o Poziom - jest świetny, bardzo dużo freestylowców weszło na bardzo fajny poziom i coraz lepiej to brzmi. Na tyle co na rok powiedzmy 2008-09 gdy biorąc pod uwagę panczlajny stojąc na scenie czułem zagrożenie od może kilkunastu MC to w roku 2011 mocą panczy jest kilkudziesięciu gości, którzy na prawdę dają radę. Mocno wkradają się jeszcze, często wykorzystywane populizmy które z racji rotacji, uczęszczającej na bitwy publiki wywołują jakieś tam poruszenie. Ale na szczęście nawet młodsi freestylowcy zaczynają rozumieć że ich jurorem jest ich własne sumienie śledzące rzucane linijki więc będzie dobrze.
A'propos poziomu to lekko wrócę że większy kryzys mamy na trybunach niż na boisku. W 2004-06 na bitwach płakaliśmy ze śmiechu a emocje sięgały zenitu ... mimo że linijki wcale nie były lepsze niż dziś. No ale to temat na który bym napisał 54326 felietonów.

Finałowa walka, hmm .. Zajebiście. Wiedziałem co się święci jak tylko Białas poprosił mnie o drugi majk na samym początku bitwy. jestem za (tzn. o ile nie będą teraz wszystkie 'ziomy' robić tak we wszystkich finałach ;)) Solar/Białas to świetni freestylowcy (jak tylko Solarowi się chce ;)) i mega zasłużenie byli w tym finale, ale że jednocześnie są 'zespołem' mieli prawo jak i moje pełne poparcie by zrobić to właśnie tak. To zresztą nie pierwszy przypadek bitwy bez finału. Dawno dawno temu w Żyrardowie (chyba 2005) był freestyle jam już od pół finałów bo byli 'sami swoi'. W 2006 ja z Puociem zrobiliśmy taki mały bunt na WBW w Poznaniu. A Ostatnio (w 2011) w Bydgoszczy solidarnie jako półfinaliści (wraz z Solarem i Białasem zresztą) olaliśmy bitwę gdy organizator chciał zmieniać werdykty jurorów.

Tak więc Bitwa o Papier. Fajnie, że Ematei z Popkillerem ogarniają coraz więcej spraw i wydarzeń. Pamiętając Emateia jako pierwszego wrzucającego tabelki czy filmiki z bitew na wszelkich forach, gronach itd., jestem mega wielkim kibicem i mam nadzieje, że uda się przełożyć ten zapał na same tak grube imprezy jak (chyba) pierwszy Chrzest Popkillera. Bo od strony publiki brakowało mi tam z jeszcze 100 osób.
Tyle 5! " - Artur "Theodor" Lewandowski


Anonim
średnie te zdjecia, ale impreza na +, oprócz publiczności
tej
"W 2006 ja z Puociem zrobiliśmy taki mały bunt na WBW w Poznaniu." WBW w Poznaniu?
eley
wtdey eliminacje byly w roznych miejscach

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>