Single dekady: Pezet/Noon "Re-Fleksje"

Re-spekt:)

jeden z pierwszych polskich klipów rapowych, jaki zobaczyłem w tv. sentyment ogromny zawsze będzie.

Re-laksuje się przy muzyce Pezeta.

Aż się łezka w oku kręci. To były dobre czasy.

Gdy to słyszę to zawsze przechodzą mi mrówki po kręgosłupie. Kapitalna forma Pawła plus jeszcze lepsze bity Mikołaja.. Najbardziej przekatowana przeze mnie płyta. Klasyk.

Danielu, nie rozumiem w jakim sensie nadszarpnięte zębem czasu? Może na "Dziś w moim mieście" ciśnie lepsze zwrotki? Czekam na "Szósty zmysł", gdyż nie wyobrażam sobie tego rankingu bez tego numeru i czekam na opinię, czy on też już się "zestarzał". Btw gdybym miał zrobić ranking na największą stratę polskiego RAPU to numerem pierwszym absolutnie i bezsprzecznie byłby Noon (na drugim Eis).

Kto się tym nie jarał?

tak się cieszyłem, że mam muzykę klasyczną z poważną jako unikat a tu wyszła reedycja i już tej satysfakcji nie mam ;f

@ BF, Ty straciłeś satysfakcję - ja nabyłem (dopiero !) 2 klasyki :) Jaram się tym kawałkiem, tak jak calę MK i MP, chyba mój ulubiony raper więc będę subiektywny. Singiel dekady ! (chyba że dacie Szósty Zmysl, ale to nie robi różnicy) :p

Jak tylko słysze ten numer to kojarzy mi się lato, wakacje i wałowanie tej płyty a kasety właściwie:) Później mój brat miał to na winylu i głupek sprzedał heh taki rarytas:D

A i przyczajcie jaki winyl jest w 0:49 :D Johnny Gitar watson z przjebaną okładka i tytułem "Real mather for ya" D:

dobry wybor

no tak kawałek mega pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem szczena w dół .. ,ale klip niestety słaby.

kawałek dobry, jak cała płyta Pezeta. z muzyki klasycznej podobał mi sie kawałek 5-10-15 albo Slang (tak jakby polskie wydanie Ebonics Big L'a)

jedna z najlepszych płyt w polskim rapie zapomnijmy o emocjonalnej, są przecież poważna, klasyczna i rozrywkowa

@zychu_ jeśli nie najlepsza, przynajmniej dla niektórych :)