Pierwsza edycja Rap Generation dobiegła końca, a jej zwycięzcą został Destro. Po tygodniach intensywnych zmagań, emocjonujących bitew i muzycznych...
Bonson podsumowuje rok 2010
kategorie: Hip-Hop/Rap, Podsumowania roku
dodano: 2011-01-06 16:00
przez: Daniel Wardziński
(komentarze: 36) 
Zagraniczne:
1. Kanye West "My Beautiful Dark Twisted Fantasy"
Od dłuższego czasu nie schodzi z plejlisty i pewnie jeszcze długo będę
tym męczył sąsiadów. Chyba dawno nie wpadła mi w odsłuchy płyta na której każdy numer jest dla mnie naprawde dobry i słucham całości w kółko. Nawet Rihhana której nie cierpię, tutaj przestała mi przeszkadzać a numer "All Of The Lights" musi grać obowiązkowo na rozbudzenie rano.
2. Die Antwoord "$O$"
Możliwe że umieszczenie tej ekipy w moim podsumowaniu na 2 miejscu
jest spowodowane jakimiś zaburzeniami psychicznymi o których jeszcze
nie wiem, ale ja i kilku moich kumpli jesteśmy zahipnotyzowani tym co
oni wyprawiają. Mają po prostu to coś co sprawia że nie chcę wyłączać
chociaż czasami aż sam się boję. Czekam i zastanawiam się co z nimi będzie dalej.
3. Lil Wayne "I Am Not a Human Being"
Jako psychofan Weezego łykam wszystko co wypuści i przeważnie nie jestem
zawiedziony. "I'm single" i "Right above it" były odtwarzane chyba do
znudzenia. Pierwszy bardziej pod domową zamułkę sprawdzał się idealnie
a drugi podczas wyjazdu w wakacje hulał tak często że znajomi mieli mnie
czasem dość.
4. Whisper ,A-Diction & Syntax "In Good Company"
Przyznaję bez bicia że nie znałem wcześniej twórczości Australiczyków.
Polecił mi ich Szops i bardzo dobrze bo jest to kawał dobrego rapu.
Porządne bity i klimat sprawiły że zacząłem interesować się rapem z tego
regionu i od czasu do czasu chętnie wracam na wyspę. Polecam.
5. Lil Wayne "Rebirth"
No i teraz pewnie ktoś zacznie zastanawiać się czy ja jestem aby na pewno normalny. Wiem że "eksperyment" Wayne'a według prawie wszystkich recenzji w większości słuchaczy był kompletnym nie wypałem. Mi jednak przypadł do gustu na tyle że chyba nawet kilka razy kłóciłem się na imprezach lub innych spotkaniach towarzyskich tylko dlatego ze ktoś nie zgadzał się ze mną. Świetny numer z Eminemem, długo męczyłem "On Fire" lub "Paradice" jak i inne kawałki z tego materiału, tak więc ja nie do końca zgadzam się z krytyką.
Polskie:
1. Lukatricks "Czarne Złoto"
W końcu się doczekałem i nie wiem jak inni ale ja się nie zawiodłem. Dobrze usłyszeć Hasta, Jajonasza, Jokę i resztę po takim czasie no i co najważniejsze w całkiem niezłej formie. Bardzo dobry materiał. "Nienawiść" dla mnie numerem jeden bezapelacyjnie, a Joka dał gościnną zwrotkę roku i najlepszy występ w klipie.
2. Pezet/Małolat "Dziś W Moim Mieście"
Czekałem, doczekałem się i wyszło na plus. Trochę smutów, trochę brudnych historii, taki miejski klimat na dobrych bitach. Jesienią na słuchawkach sprawdzało się bardzo dobrze. Pezet pokazał się z ciekawej strony i zostaje tylko czekać na zapowiadany przez niego album.
3. Benzyna "Benzyna"
Przy tej płycie chyba pół wakacji przemelanżowaliśmy. Warstwa
muzyczna dobra, zwrotki na poziomie, wspomnienia chyba jeszcze lepsze więc czego chcieć więcej? Tak poza tym na nic ludzie w pewnym nadmorskim kurorcie nie reagowali tak jak na "Dracule" lecącego z auta podczas klasycznej przewózki głównymi ulicami (śmiech).
4. Pih "Dowód Rzeczowy Nr.1"
Jak zawsze mocne wersy Piha po których nie można się nie uśmiechnąć.
Ostatnimi czasy jego twórczość nie przekonywała mnie a nawet drażniła,
ale w tym roku już po pierwszym odsłuchu ten materiał zrobił na mnie
pozytywne wrażenie i dziś często gości w głośnikach przy różnych okazjach.
5. DonGuralEsko "Totem Leśnych Ludzi"
Jak Pih mnie nie przekonywał, tak Gurala słuchać po prostu nie mogłem.
"Drewnianej Małpy Rock" była ostatnią płytą jaką w całości przesłuchałem. Jednak postanowiłem zaryzykowac i zdziwiłem się na tyle że z Guralem na słuchawkach przejeździłem dość długo.
Strony