Na co czekamy w 2011? - felieton



Rok 2010 był według mnie jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym rapowym rocznikiem w tej dekadzie. Większość wydanych płyt była bardziej niż udana. Stwierdzenie jakoby "Hip hop umarł", można było wrzucić między bajki. A jak zapowiada się pierwszy rok nowej dekady? Zobaczmy.
Wschód

Zacznijmy od Wu-Tang Clanu. Mimo, że nie będzie kolejnej płyty składu, to będzie można się spodziewać solówek od prawie każdego z żyjących członków. Najbardziej zapracowanym "klanowiczem" w 2011 roku będzie Ghostface Killah. Nie tak dawno wydał ciekawą solówkę "Apollo Kids", a tu zapowiedzianych jest pięć (!) projektów z jego udziałem. Oczywiście oczy wszystkich skierowane są na kontynuację jego (według wielu słuchaczy) najlepszego dzieła "Supreme Clientele". Poza tym w planach ma wydanie dwóch innych solówek "Blue & Cream" i "Chronicles of Ghostdinini". To nie wszystko. W powietrzu wiszą jeszcze dwa albumy - kooperacje. Jedną z nich jest duet z Sheek Louchem o nieznanym jeszcze tytule i długo zapowiadane "Swift & Changeable" z MF Doomem. Jest więc na co czekać.

Raekwon również nie próżnuje i zapowiedział "Shaolin vs. Wu-Tang", i choć nie będzie ani jednego bitu od RZA, brzmienie na albumie przypominać ma to co robił Robert Diggs na "Enterze" i pierwszych solówkach chłopaków z Wu. Digital nie będzie jednak bezrobotny. Mimo, że nie zapowiedział nowej płyty, to aktywnie będzie działał w branży. Dokładniej mówiąc będzie jedynym producentem na nowym albumie GZA czyli ... "Liquid Swords 2".

Mam nadzieję że doczekamy się również "Crystal Meth" od Method Mana, "The Rebellion" Decka, "The Key Note Speaker" U-Goda i "Loyalty is Royalty" Masta Killa. Poza tym wyjdzie "Blackout 3" Metha z Redmanem, który to ma wydać również "Muddy Waters 2". Miejmy nadzieję, ze będzie lepsze od ostatniego albumu.

W 2011 mają dać o sobie znać również Dipseci. Po reaktywacji projektu i po pogodzeniu się Camrona z Juelzem i Jonesem, mają nagrać trzecią część "Diplomats Immunity". Panowie jednak nie skupiają się tylko na wspólnym krążku, bo mają również wydać osobne albumy. Cameron Giles wypuścić na rynek ma "Killa Season 2" (2011 rokiem kontynuacji tak nawiasem mówiąc) i "Guns'n'butta" z U.N. Jim Jones ma uraczyć nas piątym solowym dokonaniem w postaci "Capo", a Santana może w końcu wyda "Born to lose built to win". 

Jak już zwróciłem uwagę ten rok będzie rokiem kontynuacji. Innymi tego typu dziełami mają być "Doe or die 2" AZ, "E.L.E. 2" Busty i "Darkside vol.2" Grubego Józka. Ten ostatni zapowiedziany jest jako mixtape.

Byli "Klanowcy", byli i Diplomatsi, teraz czas na Ruff Rydersów. DMX, czyli najważniejszy z nich zapowiada dwa albumy, o których mowa już o paru lat ("Walk With Me Now" i "Fly With Me Later"). Dla nieświadomych jeden z nich ma być klasycznie rapowy, a drugi gospelowy. Niestety, nie wiadomo, czy uda mu się wydać te płyty, biorąc pod uwagę to że znowu trafił za kratki. Ruff Ryders to nie tylko DMX, ale również i L.O.X. Grupa ma wrócić nowym wspólnym krążkiem "The New L.O.X. Order". Poza tym Jada ma wydać "Top 5, Dead or Alive".

W roku 2010 wrócił Canibus i od razu wypuścił dwa albumy. W 2011 wydać ich odrobinę więcej. Zapowiedział "Lyrical Law", "Rip the Jacker 2" i duety z Keithem Murray'em i Kool G Rapem.

Amerykański underground również ma mieć coś do powiedzenia. Po udanym "Season of the Assasin", z drugim solowym albumem i kolejnym wydawnictwem spod szyldu Jedi Mind Tricks, ma wrócić Vinnie Paz. Kolejny album grupy nazywać ma sie "Violence Begets Violence" i wyjść ma nakładem Enemy Soil. To nie wszystko - Paz planuje album z Ill Billem pt. "Heavy Metal Kings". Ill Bill poza wspomnianym wcześniej wydawnictwem, ma zaszczycić nas kolejną samodzielną płytą i duetem z Seanem Pricem. Wspólny album tych Panów ma tytuł "The Pill".

Innymi albumami na które można liczyć w 2011 roku są: Memphis Bleek "The Process", Beanie Sigel "The Closure", Freeway "Diamonds in the Rough", solówka od Rugged Mana, Saigon "The Greatest Story Never Told", Joell Ortiz "Free Agent", Joe Budden "The Great Escape".

Po dwa albumy mają wydać Beastie Boys i Talib Kweli. Twórcy "Licence to ill" zapowiedzieli dwie części "Hot Sauce Comitee" z czego premiery jedynki nie znamy (nie wiadomo czy wyjdzie w ogóle), a dwójka wyjsć ma na wiosnę. Od Taliba możemy oczekiwac "Gutter Rainbows" i "Prisoner of Counsciousness". 

Kończąc tę część, nie można nie wspomnieć o "The Spaghetti Tree" Ashera Rotha. Mam nadzieję, że uda mu się wypuścić na rynek album i będzie on lepszy od debiutu.

Zachód

2011 stoi pod znakiem powrotu starych wyjadaczy, przede wszystkim tego najważniejszego, czyli Doctora Dre. W lutym wyjść ma (w końcu) długo oczekiwany "Detox", promowany przez singiel "Kush", w którym gospodarzowi pomagają Snoop Dogg i Akon. Ten pierwszy ma również powrócić z nowym krążkiem. Zaniechał nazwy "Doggystyle 2" i wyda krążek pod tytułem "Doggumentary Music".

Inną legendą zachodu, której album ma ujrzeć światło dzienne w przyszłym roku jest DJ Quik. Płyta nazywać ma się "The Book of David". Kolejnymi postaciami, które mają puścić swój album w obieg są dobrzy znajomi Snoopa i Doktorka, czyli The Dogg Pound. 2010 był dla owego duetu bardzo pracowity. Razem wydali bardzo dobre "100 Wayz", Kurupt wydał "Streetlights", które zostało przyjęte z mieszanymi uczuciami. Daz również nie próżnował i nagrał całkiem przyjemne "Matter of Dayz". Na przyszły rok panowie zapowiedzieli "Westcoast Aftershocc" i album z Pete Rockiem, o którym mówi się już od dawna. Prawdopodobnie Daz wyda również swoją solówkę, gdyż ma w zwyczaju wydawać co roku coś sygnowanego swoją ksywką.

Nie można również zapominać o raperze który niedawno gościł w Polsce, lecz z przyczyn "drogowych" jego koncert nie doszedł do skutku. Game ma w końcu wydać swoje "The R.E.D. Album"  i mam nadzieję, że utwory, które zamieści na krążku będą lepsze od tych, które pojawiały się w sieci i ponoć miały być z "Czerwonego Albumu".

Tak jak w tym roku, tak i w przyszłym, dwa albumy tego samego dnia ma wypuścić na rynek Forty Water. Tym razem będą one nazywały się "Graveyard Shift" i "Overtime Shift" i wyjdą ósmego lutego. Ponadto, latem, na półkach sklepowych ukaże się wspólny album z Too $hortem, który ma nosić nazwę "The History Channel".

Zachód to również Evidence i Strong Arm Steady. "Cats and Dogs" tego pierwszego pojawi się kwietniu, a "Arms and Hammers" SAS pierwszego lutego. W planach Evidence'a jest również "Step Brothers" z Alchemistem.

W 2011, wprost z zachodniego wybrzeża, mają wyjść dwa debiuty. Pierwszym z nich to "Million Dollar Story" Crooked I i "Follow Me Home" Jay Rocka. Poza tym, można liczyć na longplay od Freddiego Gibbsa (mieszkającego w Kalifornii, ale urodzonego w Gary - Indiana) pt. "Baby-Faced Killa".

Południe

Złote lata dirty south, minęły już chyba bezpowrotnie. Albumy nie schodzą już tak z półek jak parę lat temu (popatrzmy chociaż na sprzedaż "No Mercy" czy ostatniego solo Ludacrisa). Mimo tego można liczyc na kilka projektów, które mają szansę zapaść nam w świadomość na długo. Najbardziej oczekiwany jest oczywiście "Carter IV" Weezy'ego, który prawdopodobnie stanie się najlepiej sprzedającym albumem rapowym w 2011.

Jeśli chodzi o 2011 to osobiście liczę na to, że Ludacris albumem "Ludaversal" zmaże plamę w postaci "Battle of Sexes". Na mapie "brudnego południa" w jedenastym roku dwudziestego pierwszego wieku mają znaleźć się też "Tha Truth" od Trae i dwa albumy jednego z moich ulubieńców czyli Curren$y. Jednym z nich ma być "Pilot Talk 3", a drugim "Muscle Car Chronicles".

Dobre wieści nadchodzą również z obozu Dungeon Family. To, na co na 100% możemy liczyć to druga solówka Big Boia o tytule "Daddy Fat sex: Soul funk Crusader". Słuchy chodzą, że premierę ma mieć solowy debiut Andre 3000. Jednak wisienką na torcie mają byc płyty Outkastu i Goodie Mob..., a i zapomniałbym o Bubba Sparxxxie i jego "Miracle on Gamble Road", które ma ukazać się na wiosnę. Czekamy!

 

Midwest

Zacznijmy od Kansas, gdyż stamtąd pochodzi jeden z najgorętszych graczy ostatnich lat, czyli Tech N9ne. Ten Pan ma w planach na 2011 dwa albumy. Pierwszym z nich jest solówka "All 6's and 7's", a drugim jest K.A.B.O.S.H. - rockowy projekt nagrany wspólnie z Krizzem Kaliko. Album tego duetu nazywać ma się "Amafrican Psycho". Daty premier nie znamy.

W pierwszym roku nowej dekady wydać płytę (a nawet płyty) ma Lupe  Fiasco. Pierwszą z nich jest oczywiście długo oczekiwane "Lasers", które pokaże nam się w sklepach 8 marca. Promuje go dość średni kawałek "The Show Goes On". Drugim albumem od Lupe, o którym jeszcze nic nie wiadomo, poza nazwą, jest druga część "Food & Liquor".

Jakich premier możemy jeszcze oczekiwać? Po pierwsze od Wiza Khalify. Po drugie od Commona, który ma nam zaprezentować album pt. "The Dreamer The Believer", który prawdopodobnie będzie powrotem do klasycznych dokonań takich jak "Be". Świadczyć ma o tym, że bity będą pochodziły od No I.D. i Kanye Westa. Jeżeli ten pierwszy da coś w stylu "Tears of Joy" z "Teflon Don", a Kanye podrzuci coś w stylu bitów z debiutu, bądź MBSTF, to możemy liczyć na niesamowite pod względem oprawy muzycznej dzieło. Ostatnim oczekiwanym albumem z "czwartego wybrzeża" ma byc kolejna solówka jednego z członków Slaughterhouse, Royce'a da 5'9, o nazwie "Success is Certain". 

Inne

W kategorii inne są albumy z grupy tzw. "międzywybrzeżowych" i artystów z poza USA, ale wydających w amerykańskich wytwórniach. Na pierwszy ogień idzie, chyba najbardziej oczekiwany krążek rapowy, czyli kolaboracja Westa z Jiggą. Oficjalnej daty premiery "Watch the Throne" jeszcze nie ma, ale o sukces komercyjny tego wydawnictwa martwic się nie trzeba. Mam tylko nadzieję, że obydwaj panowie będą w formie i nagrają naprawdę epickie dzieło.

W 2011 mają wyjść również "Bugatti Boyz" Rossa i Diddy'ego, "Take Care" Drake'a, a także zreaktywowany ma być również projekt The HRSMN Canibusa, Kurupta, Ras Kassa i Killah Priesta. 

Podsumowanie

Mówiąc krótko - jest więc na co czekać i miejmy nadzieję, że 2011 będzie obfitował w jeszcze lepsze produkcje niż 2010. Tego życzę sobie i Wam.
Wojciech Graczyk
@fan Na dzień dzisiejszy nie:) Dziękuję wszystkim za opinię na temat artykułu. Pomyślę dzięki temu nad innym dłuższym artykułem.
Gall Anonim
Co do Westu to dodałbym jeszcze nowy album od E-A-Ski "5th of Skithoven" gdzie gościnnie m.in. Ice Cube (pierwszy singiel "Please"), B-Real, Freeway czy Tech 9ne.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>