Johnny "J" - "No Eyez On Me"

dodano: 2010-10-24 15:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 20)


Zacznę od pytania - Ilu z was mówi coś ksywa Johnny "J"? A ilu z was zna takie numery 2Pac'a jak "All Bout U", "How Do U Want It" czy "Picture Me Rollin"? Johnny "J" Jackson to człowiek, który stoi za tymi wszystkimi utworami, oraz dziesiątkami innych klasyków. Prawa ręka Tupaca Shakura, jego producent numer 1, a także swego czasu raper (wydał jeden solowy album - "I Gotta Be Me" w 1994r.).

Jednocześnie jeden z najwybitniejszych, a zarazem najbardziej niedocenianych producentów hip-hopowych wszechczasów. Czemu wciąż tyle osób nic o nim nie wie a słysząc tę ksywę mówi ze zdziwieniem "Ktooo?" ?
Być może dlatego, że Johnny "J" nigdy nie był typem showmana czy celebryty w stylu Puff Daddy'ego, a raczej trzymał się z dala od blichtru, kamer i fleszy aparatów. Nie dawał też bitów wszystkim naokoło, aby zyskać popularność w różnych kręgach. Nie zabiegał o fejm ani pieniądze. Fejm nie był najważniejszy, pieniądze przyszły same.

"J" po prostu robił swoje, to co potrafił najlepiej - tworzył mistrzowskie podkłady muzyczne, które brzmiały jak żadne inne. W czym tkwił fenomen jego bitów, jaki jest powód tego, że 2Pac gdy tylko usłyszał numery Big Syke'a wyprodukowane przez tego gościa, natychmiast zapragnął z nim współpracować?

Ciężko to opisać tak jak ciężko wyjaśnić magię, ale spróbuję. Johnny J swoje produkcje opierał na samplach głównie funkowych/r&b/soul, ale wykorzystywał je w sposób niepowtarzalny. Potrafił nadać swoim bitom świeżość, lekkość, swoisty vibe i luz, a jednocześnie sprawić, że szybko wpadały w ucho i niełatwo było o nich zapomnieć. To nie zwykłe bujanie głową, tę muzykę się po prostu czuje.

Jak już wspomniałem, talent ten wychwycił 2Pac i zaprosił Johnny'ego do współpracy. Między obu artystami narodziła się chemia, którą można by określić westcoastową wersją DJ'a Premiera i Guru (zarówno pod względem tego jak się rozumieli, jak i poziomu kawałków). Pierwszym ich wspólnym numerem, który ujrzał światło dzienne był świetny "Pour Out a Little Liquor" z płyty "Thug Life volume I", jak i soundtracku do filmu "Above The Rim". Następnym ważnym punktem jest "Death Around The Corner" z trzeciej solówki Pac'a "Me Against The World". Dalej można by wymieniać i wymieniać - powiem więc w skrócie - 11 numerów na "All Eyez On Me" oraz wiele innych.



Owoce tej współpracy są więc imponujące. Ponad 150 nagranych wspólnie numerów, ponad 100 mln sprzedanych na całym świecie płyt oraz lista ponadczasowych klasyków. Klasyków, które się nie nudzą i w 15 lat po powstaniu nadal brzmią kozacko i świeżo.

Po śmierci przyjaciela Johnny "J" zwolnił nieco tempo, ale nie porzucił muzyki. Warto odnotować jego ogromny wkład w powstanie części pośmiertnych albumów Tupaca m.in. "Until The End Of Time" i "Better Dayz". W następnych latach "J" żył spokojnie z tantiemów, które należały mu się jako współwłaścicielowi praw do części utworów Pac'a. W 2004 roku razem z Napoleonem z Outlawz oraz wokalistką Val Young Johnny "J" wypuścił tribute dla 2Pac'a zatytułowany "Never Forget". Oprócz podtrzymywania i kultywowania dziedzictwa Makaveli'ego, współpracował też z takimi artystami jak Bizzy Bone, Big Syke, Craig Mack, Jon B czy Tatyana Ali.



W październiku 2008 roku świat obiegła szokująca informacja o śmierci artysty (miał 39 lat). Oficjalnie popełnił samobójstwo skacząc z więziennego balkonu (odsiadywał wyrok za jazdę pod wpływem alkoholu). Jak było naprawdę, pewnie nigdy się nie dowiemy. Jedyne, co nam pozostało, to jego muzyka.

Muzyka, którą można określić jako "hip-hop's finest", czyli najlepsze, co hip-hop ma do zaoferowania. Jak dla mnie ten człowiek powinien być stawiany w jednym rzędzie z takimi legendami jak Dr.Dre, DJ Premier czy Pete Rock. Przesadzam? Może odrobinę. Ale odpalcie tylko takie numery jak "Picture Me Rollin", "All Bout U", "Life Goes On" czy "Pour Out A Little Liquor" i spróbujcie powiedzieć, że ten gościu nie był geniuszem.

Pozostaje nadzieja, że z czasem Johnny "J" zostanie doceniony przez szerszą publiczność i wreszcie zajmie należne mu miejsce wśród wielkich hip-hopu.

Lista niektórych produkcji Johnny'ego "J":
1. swój solowy album " I Gotta Be Me" 1994 r.
2. Big Syke - m.in. "Be Yo' Self" 1996 r. (cały album)
3. dla 2Pac'a m.in.:
- "Pour Out a Little Liquor" (z "Thug Life")
- "Death Around The Corner" (z "Me Against The World")
- 11 numerów na "All Eyez On Me" (część współprodukowana z 2Pac'iem):
All Bout U, How Do U Want It, Life Goes On, What's Ya Phone Number, Wonda Why They Call U Bitch, Thug Passion, Picture Me Rollin', Check Out Time, All Eyez On Me, Run Tha Streetz
- "Hit 'Em Up"
- "Unconditional Love"
- duża część albumu "Until The End Of Time" m.in. tytułowy numer, a także "Letter 2 My Unborn"
- 7 numerów na "Better Dayz" m.in. tytułowy
4. Candyman - m.in. "Knockin Boots" (singiel z 1990 r., pierwszy wielki hit Johnny'ego "J")
5. Craig Mack - "You" i "Rap Hangover" (z "Operation: Get Down" 1997 r.)
6. Bizzy Bone - m.in. "Thugs Cry" i "Nobody Can Stop Me" (z debiutanckiej płyty "Heaven'z Movie" 1998 r.)
7. Jon B. - "Are You Still Down" (feat. 2Pac) i "Part 2" (feat. 2Pac)

Poniżej zamieszczam link do ściągnięcia oficjalnego Tribute Albumu, który ukazał się w pierwszą rocznicę śmierci muzyka - "The Best Of Johnny J - The Tribute Album". Przygotował go nasz nowy współpracownik Mietek23, który już niebawem zacznie edukować Was z klasyki WestCoastu.

Projekt zyskał aprobatę żony artysty, jak i całej ekipy Klock Work Entertainment (wytwórni Johnny'ego). Znajduje się na nim 18 oryginalnych kawałków, nagranych przez różnych artystów (m.i.n Bizzy Bone, Nate Dogg, Snoop Doggy Dogg, Outlawz, Jon B, Big Syke, Lil' Eazy E, CJ Mac i Tyrese) a wyprodukowanych przez Johnny'ego "J". Gorąco polecam i zachęcam do sprawdzenia!

Ściągnij album


















erol
pierwsza liga razem z najlepszymi powinien nosić koronę i basta !!!
fan rapu
eee, dla mnie przesadzony artykuł, wcale nie AŻ taki z niego geniusz, bez przesady. No i nie porównujmy go z Pacem do GangStarra, jako odpowiadający im duet. Dajcie spokój. "Jak dla mnie ten człowiek powinien być stawiany w jednym rzędzie z takimi legendami jak Dr.Dre, DJ Premier czy Pete Rock. Przesadzam?" TAK.
Marcin Natali
@fan rapu - wiem, że to śmiałe stwierdzenie, ale takie było moje subiektywne odczucie, gdy pisałem, ale jako fan nie mogę być w pełni obiektywny ;) a porównanie do GangStarra odnosi się do tego, jak J i Pac się rozumieli i jaka chemia istniała między nimi. Sądzę, że gdyby zdążyli nagrać i wydać płytę w duecie, byłaby mistrzowska :) Pozdrawiam
Dill
powinien być uznany za jednego z najlepszych producentów w hip hopie. przynajmniej, jeśli chodzi o lata 90te. facet jest strasznie niedoceniony, jak dla mnie. więcej osób powinno go nie tylko kojarzyć, ale też się nim jarać:)
tru tru
i znow sie dowiedzialem czegosc ciekawego o rapie;)) jak ja kocham ten portal ^^
;//
Prosba do adminow dawajcie jakies bany na ip dla hejtow :(
Bogart
Dobry artykuł, ale jesteś psychofanem więc średnio jak dla mnie. Stawianie go obok Premiera czy Pete Rocka jest nie porozumieniem, nie uwlaczajac jego swietnego kunsztu oczywiscie.
Marcin Natali
@Bogart - dzięki. Zapewniam Cię, że do psychofana mi daleko ;) wiedziałem, że tym stwierdzeniem wywołam dyskusję, może i jest trochę przesadzone, ale w latach 90. J znaczył dla WestCoastu bardzo dużo i bez niego nie powstałoby wiele klasyków. Pozdr
Kubi
muze zajebista w chuj robil nie ma co. Propsy
Lis Łdz
Czekamy na Miecia23 xD
orynbwoy
To nawalenie filmiku za filmikiem na dole nie wygląda dobrze
Marcin Natali
@orynbwoy - wiem, ale ciężko było wybrać tylko kilka kawałków ;)
bigben
mi zawsze bliższy byl klimat jaki tworzył dre i johnny j niz pete rock i primo , według mnie koleś zasługuję na chwale , szacunek i zaliczenie do grona najlepszych , znalem J'a i uwielbiam jego produkcje , zawsze miło się tego słucha
sadasada
szacunek dla goscia [*] niech spoczywa w pokoju
Mietek23
Jesli chodzi o West Coast to napewno powinnien sie znalezc w kazdym producenckim Top 10 obok Dre, Quika, Battlecata, QD3 itp Dobry, tresciwy artykul:) - teraz moja kolej hehe:p
Gforce
przepraszam, tego kawałka nie produkował chyba johnny 'j' nie moge o tym nic znalezc, ale i tak jest zajebisty;)
Bobcats
O! widzę ze ktos tez lubi ta druzyne :) Malo ludzi w ogole wie o jej istnieniu ;p pzdr Gforce!
Mietek23
Producentem "Pain" jest Stretch a nie Johnny 'J'
CLASSIC RAPGIERKA
RAPGRA JEST TU. WIADOMKA PRODUCENT 1 KLASA A MIETEK MOJ CZLOWIEK KTORY WCIAZ NIE WIEZY W FLACA 2Nd II None - The Shit

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>