Skorup to bez wątpienia jeden z oryginalniejszych polskich raperów.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji sprawdzić jego debiutanckiej płyty pt. "Droga Watażki", to przypominamy, że album ten został wybrany "Najlepszą Płytą" w 2009 roku według Filipa Rauczyńskiego, legendarnego już redaktora naczelnego Magazynu Hip Hop, jednego z najlepszych dziennikarzy muzycznych w kraju.
Nietypowe, specyficzne, abstrakcyjne poczucie humoru, charakterystyczny głos, trochę śląskiej gwary i nietuzinkowa osobowość - tak w skrócie można określić świeżo upieczonego reprezentanta Fandango Records.
Nad czym "Lokalny Watażka" pracował w ostatnim czasie, czyje polskie płyty przypadły mu do gustu, u kogo usłyszymy go gościnnie - to oraz o wiele więcej informacji znajdziesz w najnowszym wywiadzie ze Skorupem z cyklu "Parszywa 13". Zapraszamy do lektury!
1. Czym zajmowałeś się przez ostatnie pół roku? Nad czym pracowałeś w tym czasie?
Skorup: Pisałem, nagrywałem kawałki, grałem koncerty. Pracuję nad nowym albumem
o tytule "Etos Kowboja", idzie mi nieźle, i mogę zdradzić, że album
jest zajebisty, zawiera świetne teksty i starannie skomponowaną muzykę.
2. Kiedy usłyszymy jakiś nowy materiał Twojego autorstwa? U kogo pojawisz się gościnnie?
Skorup: Planuję w najbliższym czasie oddać materiał specjaliście od mixu i
masteringu, uzgodnić szczegóły z wydawcą i zająć się promocją. Data
premiery jest jeszcze nieokreślona. Nagrałem też kilka gościnnych
zwrotek m.in. na płyty Gano i Moral, Eskobar, Textyl, Buka, Marek z
Dreadsquad, Trukru, Suma Styli. Niektóre się już ukazały.
3. Z jakim raperem/producentem z polskiej sceny chciałbyś nawiązać
współpracę? Czyja płyta wywarła ostatnio na Tobie dobre wrażeniem.
Skorup: Najbardziej motywujące są kooperację z osobami, których dokonania śledzi
się od dawna. Czasem okazuję się, że taka osoba, śledzi również twoje
poczynania i pyk. Ja śledzę polską scenę od dawna, znam i lubię wiele
osób z nią związanych. Ostatnio jestem pod wrażeniem płyty Gurala "Totem
Leśnych Ludzi", Jareckiego i BRK "Mucha Nie Siada" i DJ Cube "Forfiter Mixtape".
4. Do jakiego utworu z całej swojej twórczości odnosisz się z największą sympatią oraz dlaczego akurat ten kawałek?
Skorup: Bardzo lubię kawałek "Las to mój dom", podobnie jak lubię opuszczać miasto by spędzać czas w lesie.
5. Jak zareagowałbyś gdyby pewnego słonecznego poranka jakiś raper postanowił Cię zdissować?
Skorup: Napisałbym na niego diss, pod warunkiem, że byłby to raper, którego znam, bo w przeciwnym wypadku, nie widzę sensu.
6. Jaka jest szansa na nawiązanie współpracy z Tobą na polu muzycznym
przez nieznajomą Ci do tej pory osobę? Czy jeżeli ktoś do Ciebie napisze
wiadomość na MySpace, istnieje cień szansy, że mu odpowiesz?
Skorup: Dużo zależy od tego, jak sformułowana jest treść maila. Jeśli brzmi
rzeczowo, chętnie odwiedzę profil tej osoby i posłucham nagrań.
7. Co Cię najbardziej irytuje w polskim Hip Hopie?
Skorup: Jestem fanem kultury Hip-Hop, której esencją jest prawdziwa zajawka,
styl, szacunek i zdrowa rywalizacja. Nie cenię napinatorów i leszczów,
którzy coś udają.
8. Wymień trzy płyty, które uważasz za arcydzieła w swoim gatunku, a
które być może nie są znane szerszej publiczności. Co w nich jest
takiego urzekającego?
Skorup: Nie mam trzech ulubionych płyt, ale wymienię pierwsze, które przyjdą mi na myśl
"Wu-Tang Forever" - druga płyta Wu-Tang. Zakochałem się w klimacie
muzyki spod ręki RZA, podkłady są bardziej skomplikowane w porównaniu z
pierwszą płytą, samplowane breaki wzbogacone są o linie melodyczne
grane z syntezatora, charakterystyczne, monotonne bębny i niepokojący
nastrój kompozycji. Rzecz całkowicie w moim guście, doceniona przez
reżyserów filmowych, takich jak Jim Jarmusch czy Quentin Tarantino.
"KLR" Saian Supa Crew, jak pierwszy raz słuchałem, to nie wierzyłem.
Beaty, beatbox, wybuchowa mieszanka stylów rap, ruffneck, raggamufin i
chuj wie co jeszcze i to wszystko po francusku, z którego nie rozumiem
ani słowa, ale jak się okazało, nie ma to najmniejszego znaczenia.
"Here Come the Horns" Delinquent Habits. Płyta, która nigdy mi się nie
nudzi. Trąbki pianina, żywiołowe bębny i skrajnie wyluzowawne flow
latynosów z L.A., zawsze wprawiają mnie w wyborowy nastrój.
9. W jaki sposób zaopatrujesz się w muzykę? Stoisz w kolejce w Empiku,
zamawiasz płyty w formie preorderu, kradniesz z RapidShopa czy może
płacisz za legalne mptrójki?
Skorup: Staram się kupować płyty, które wydają mi się ciekawe. Lubię oglądać
ładnie wydane krążki. Kiedyś kupowałem głównie zagraniczne wydawnictwa,
dziś kupuję tylko polskie, kierując się ideami Robin Hood'a.
10. Jesteś bardziej typem domatorem czy nałogowego alkoholika? Czy byłeś
kiedyś na imprezie, którą wspominasz radośnie do tej pory? Co takiego
niecodziennego się na niej wydarzyło?
Skorup: Jestem człowiekiem towarzyskim i lubię się napić. Etap szczycenia się
osiągnięciami po pijaku, mam jednak już za sobą. Lepiej wspominam
imprezy na których wszyscy klaszczą, śpiewają i freestylują, niż te, na
których ktoś się obrzygał.
11. W jaki sposób relaksujesz się po pracy? Jaka forma spędzania wolnego czasu daje Ci największą przyjemność?
Skorup: Lubię odreagować sprawy na boisku, gram w piłkę nożną halową.
12. Twój ulubiony cytat/życiowa mądrość? Twój ideał kobiety? Twój ulubiony trunek?
Skorup: Mądrość: "Wiem, że nic nie wiem"
Kobieta: fajny szpak z polotem
Trunek: łycha z colką
13. Parę spraw, o których warto powiedzieć a o które nie zapytaliśmy:
Skorup: Sprawy o których warto powiedzieć, znajdują się na moich płytach,
sprawdźcie "Pieśń Wajdeloty", "Droga Watażki" i wkrótce "Etos Kowboja". Pozdro!