Sam nie wiem jak powinienem opisać tę płytę. Jest w niej na pewno wszystko to, czym chciałem się z Wami podzielić w momencie powstawania tych numerów i mam nadzieję, że zaraz po przesłuchaniu całego materiału (w mniejszym lub większym stopniu) wszystko zrozumiecie. A więc co mogę powiedzieć o albumie Planet Planek? Na pewno jest to najbardziej nostalgiczny materiał w moim dotychczasowym dorobku. Moja planeta, moje postrzeganie świata, moje... tęsknoty, radości, smutki i nadzieje. Jak dobrze, że już za chwilę jesień, bo większość tekstów napisałem właśnie o tej porze roku, w swoim krakowskim mieszkaniu na siódmy piętrze (ale o tym wiecie jeśli zdążyliście odpalić choćby intro).
PS Najlepiej smakuje nocą
Planek