Gdyby żył, Notorious B.I.G. kończyłby dzisiaj 39 lat i byłby pewnie jednym z najbogatszych zawodników w biznesie. Postać o której napisano już właściwie wszystko, a emocje związane z jego przedwczesnym odejściem z tego Świata, nawet po piętnastu latach od śmierci, wciąż są bardzo żywe. Myślę, że wszyscy zgodzą się ze mną, że gdyby nie Biggie Smalls, rap nie byłby taki sam.
W rocznicę śmierci jednego z największych wariatów jacy kiedykolwiek stanęli przed mikrofonem. przypomnijmy jeden z pierwszych singli, który zrobił wokół niego adekwatne do talentu zamieszanie. Biggie Smalls po nagraniu taśmy demo i nawiązaniu kontaktu z Seanem Combsem, postanowił wówczas pójść na kompromis i zmienić swoją ksywkę na B.I.G., do którego parę miesięcy potem dodał człon Notorious.