Po dłuższej przerwie legendarny O.C. wrócił na mocniejsze muzyczne obroty - i to w jakim stylu! Wydane w 2017 "Same Moon, Same Sun" było jego pierwszym LP od 2012 roku ("Trophies" z Apollo Brownem), nie zeszło jednak poniżej bardzo wysokiego poziomu, do jakiego przyzwyczaił nas jeden z najbardziej niedocenianych raperów w historii. Potem dostaliśmy "Perestroikę" z Apathym, a na początek 2018 trafiło do nas "A New Dawn", druga część trylogii zapoczątkowanej przez "Same Moon...".
Co na nim znajdziemy? Nastrojowe, korzenne bity i porcję błyskotliwych przemyśleń od jednego z najbystrzejszych umysłów nowojorskiej sceny. Ja zasłuchuję się w tej płycie od tygodnia i nie mogę zdjąć jej z pętli, do czego i Was zachęcam.