Cira naszym Artystą Tygodnia
Kiedy słyszę "Odliczankę" - pierwszy track z "Zapracowanego Obiboka" do dziś czuję w środku coś czego nie potrafi wzbudzić we mnie pierwszy, lepszy raper w kraju, a to tylko jeden z wielu powoód dla których Cirę uważam za wyjątkową postać. Właściciel bardzo charakterystycznego, teatralnego głosu i flow stanowiącego kwintesencję tego co najlepsze w polskim podziemiu - bardzo skomplikowane kanonady rymów, które są jednak jedynie narzędziem służacym przekazaniu treści. Bo od kiedy pamiętam u Ciry chodzi o treść zataczającą kręgi swojego zasięgu od osiedlowej szorstkości do poetyckiej lekkości. Kiedy Cira naciera to ciary na ciele Cię cieszą. No doubt.
25 stycznia ukazał się nowy album Ciry zatytułowany "Plastikowy Kosmos". Dla nas jest to znakomita okazja, żeby podzielić się z wami naszymi ulubionymi owocami wyjątkowego talentu rapera ze wschodniej ściany.
W trakcie tygodnia przypomnimy sobie nie tylko "Zapracowanego Obiboka", ale również drugą część tego materiału, a może sięgniemy też po wspólne dokonania Ciry i Nikona czy Panoramy. Postaramy się, żeby osoby, które niespecjalnie kojarzą białostockiego MC dostały odpowiedni przekrój jego twórczości, który skłoni do sprawdzenia dyskografii, a starzy fani przy okazji nie umarli z nudów. Na dobry początek numer z klasycznym "Tarcze zegara na ratunek ci nie spieszą/ Co to za MC co nie nawija któryś miesiąc?". Gatunek zapracowanych obiboków, których jak wierzę nie brakuje i wśród naszych czytelników, ma to do siebie, że robi to pomimo niepowodzeń. Tydzień z Cirą uważam za otwarty.