Dorota Masłowska komentuje krytykę singla "Motyle"

kategorie: Polska, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2022-05-25 14:19 przez: Jan Stokowski (komentarze: 11)

Wczorajsza inauguracja wytwórni SBM A utworem "Motyle" Doroty Masłowskiej spotkała się z dużą burzą w internecie i sporą krytyką na kanale SBM Label. Odniosła się do tego pisarka-wokalistka, a także uznany dziennikarz Bartek Chaciński z Polityki.

Na facebookowym profilu Masłowskiej znajdziemy wpis, w którym czytamy m.in.:

"Parę słów ode mnie. Postaram się napisać szybko, bo wiem, że czytacie szybko.
Odbiór mojego i Solara utworu słowno-muzycznego „Motyle” jak wiadomo nie jest zbyt ciepły. Znawcy zarzucają mu: a-słuchalność, A-słuchalność, asuchalność, Asłóchalność, asuhalnoźdćć. I że motyle nie rymuje się z motyle (moim zdaniem akurat bardzo się rymuje, rym tzw. dokładny!!) i wiele innych zarzutów dotyczących mojej dykcji, głosu, słuchu muzycznego i jakości mojego tekstu, jak również a może i przede wszystkim: że jest tyle bardziej utalentowanych osób, z kim utrzymuję stosunki seksualne w SBM, że mnie wydali, czyją jestem krewną i dlaczego jestem taka stara i gruba. Kochani już wyjaśniam dlaczego!

Nie będę wchodzić w polemikę z tym pożarem, zwłaszcza że to ten typ ognia totalnego, szalonego, który pali strażaków i węże strażackie, jak również gaszącą go wodę.
Ja na tym pożarze se piekę kiełbasę (wege), bo obchodzę właśnie 20lecie napisania Wojny Polsko-Ruskiej.
Ten pożar jest moimi świeczkami urodzinowymi.
Patrzę jak się jara.
Myślę sobie, że 20 lat temu słyszałam słowo w słowo (może trochę lepsza ortografia) to samo. Że chujnia, gówno, sraka, co to za sztuka, tylu jest utalentowanych, kto ją rucha i że taka brzydka. Wtedy skotłowali się odbiorcy starsi, po 20 latach ten sam zestaw figur szachowych wychodzi z młodych głów:
- nieuzasadniony, niesprawiedliwy awans
- zabobonna wiara w moc stosunku oralnego jako jego akceleratora
- seksualne podłoże awansu, choć też nieco komplikująca sprawę
odrażająca nieatrakcyjność awansującej
- stara. gruba. zrzygałem się.

To jest dla mnie jak mikroplastik w naszych organizmach. Mroczne dziaderskie dziedzictwo ujawniające się w głowach małolatów, w dużej mierze dziewczyn.
Konserwatyzm, przemoc, anty-wolność, terror nicości.

(...) Dla mnie ta piosenka i klip to na różnych poziomach jebnięcie wolności w tym coraz ciaśniejszym, coraz bardziej piekielnym świecie. Szanuję wszystkie opinie, niektóre tylko mniej. A poza tym tam są żywe perły („czekałem na płyte maty a to jakaś starsza kobieta”) („podobne do Chleba Anji Rubik”)"

Nad reakcjami zastanawia się natomiast Bartek Chaciński w felietonie na łamach internetowej strony "Polityki":

"Dla takich sytuacji YouTube usunął licznik łapek w dół. Powiedzieć, że premiera nowego klipu Doroty Masłowskiej (występującej jako Dorota) do beatu Solara i w reżyserii Aleksandry Terpińskiej nie została przyjęta owacyjnie przez młodą publiczność SBM Label, to mało. W komentarzach doszło do zbiorowego linczu, co summa summarum może mieć jakiś wymiar promocyjny, ale jednak nie nastraja optymistycznie. Młodzież – głównie męska – wychowana na utworach Białasa, Maty albo Kinny’ego Zimmera jest może otwarta na rap, który się oddala od hiphopowych standardów, ale nie aż tak, żeby przyjąć, że pisarka napisała jakąś formę, która jest literacka miniaturą, próbką języka znanego z jej książek, i że śmiała tę historię do beatu opowiedzieć. Wysoko cenię Masłowską jako pisarkę, jej współpraca z Terpińską wróży kapitalnie (w świetnych Innych ludziach najgorzej, prawdę mówiąc, wypadł zawodowy raper w jednej z głównych ról) i mam zarazem duży dystans do Masłowskiej jako wykonawczyni utworów muzycznych (i mam na to papiery). Ale i jej styl, i jej ekspresja powinny być znane komuś średnio zorientowanemu we współczesnej kulturze. I jeśli o kimś ta sytuacja źle świadczy, to niestety o odbiorcach SBM – a to subskrybenci kanału wytwórni bez wątpienia nadali ton komentarzom. Po latach ewolucji gatunku okazuje się, że edukacja literacka na kolejnych hitach rapowych wytwórni nie przygotowała ich nawet do odbioru tekstu czołowej pisarki z pokolenia ogarniającego hip-hop. (...) Młody rap prędzej wejdzie w kicz niż zafunduje wam niewygodną liryczną czy brzmieniową sytuację, która będzie uwierać jak kamyk w bucie."

Tengosc
Serio chcą tak argumentować słabość utworu muzycznego? Od wielu lat na portalach rapowych toczyła się dyskusja o jakiś elementach w rapowych teledyskach, które są zbędne, a mają tylko przykuć uwagę. A tutaj jest tego kwintesencja w postaci twerkowania. I rozumiem zamysł kawałka, że kobieta wierzy, że coś jest, choć tego tak naprawdę nie ma i czeka na ten cud. Tylko że to oblatane i proste, tekst niezbyt ambitny, bez większej liryczności. Sposób nawijania też bardzo przeciętny. Teledysk to takie byle co, byle było kontrowersyjne i przyciągające uwagę. Może chce tym teledyskiem zwiększyć zrozumienie wśród ludzi, że celluit jest naturalny, więc Ok, to mogłoby bronić ten teledysk na poziomie oceny studenckiego 3. Podkład Solara chyba jest na najwyższym poziomie z tego wszystkiego, tylko też to takie zbyt słabe, by bez dobrego flow raperki mogło brzmieć. Po prostu liczyli, że zaskoczy, nie zaskoczyło, to się zbiera grono ekspertów i próbuje wmówić ludziom, że to jest dzieło sztuki, a nie marny utwór. Dobry literata nie oznacza, że tak samo dobrze poradzi sobie z tekstem do piosenki, oceniajmy dzieła bez patrzenia na autora.
MłodyRaper
Nic dodać, nic ująć.
Jestem literata
Jestem poetą, pisze różne teksty opowiadania i teksty... hip hopowe. I możecie wierzyć lub nie te dwie pierwsze nie implikują z góry ze w trzecim pójdzie tak samo dobrze. Teksty hip hopowe są dla muzyki to się komponuje tu nie ma gwarancji ze dobry pisarz musi sobie z tym poradzić. Może a i owszem ale jednak niekoniecznie. To coś jak fotografowanie i filmowanie
Anonim
Ale sie obraziła, ze ja niedocenili. Ci co mieli to zrobić, to zrobili. Reszta napisała co myśli w komentarzach. Za duze oczekiwania panna ma, a teraz sie usprawiedliwia, tlumaczac wszystkim, co i jak, dlaczego i kogo to wina.
Anonim
Jakby jeden jej numer mial zmienic gre xD. Wez
Wilkołak
Być może szanowna ,,artystka,, zbyt bardzo przyzwyczaiła sie do nagród i peanów pochwalnych na jej cześć. Obecnie trudno jej przełknąć krytyke oraz to że nie każdy może być zachwycony jej literackimi wypocinami na poziomie licealnego buntu. Jeżeli twórca musi bronić swojego dzieła tłumacząc odbiorcom , że jest dobre lub wysuwać roszczenia czego od nich oczekuje to tylko dowodzi jego niedojrzałości i ty nie tylko artstycznej. Prymityw i infantylizm jakie biją z tego tekstu niekoniecznie muszą zachwycać nawet przeciętnego i nieszczególnie obeznanego z literaturą słuchacza. Wolność dotyczy nie tylko artysty , który byłoby dobrze żeby tworzył swobodnie i bez ograniczeń. Przysługuje również odbiorcy ,który ma pełne prawo komentować i krytykować, Może czas zrozumieć ,że rzeczywistość to nie kokon ukręcony przez miedia i bezmyślnych klakierów. Świat zewnętrzny nie polega na tym że każdy klaszcze :)
immortal technique
Nie, nie po to usunęli licznik łapek w dół. Ale portal stosujący pro ukraińską propagandę nie mógł powiedzieć nic mądrego. Każdy użytkownik ma możliwość zablokowania ocen, a i tak sam je widzi
Dominacja Satyryczna
Brak lapek w dol to jest esencja cancel "culture". Generacja rozpieszczonych slabeuszy nie jest odporna ja konstruktywna krytyke. Jak kazda lamaga dzialaja na zasadzie "nie podoba ci sie to jestes hejterem i g*wno wiesz". I to wszystko promowane na SBM...
EmJay
Uważam, ze ten numer jest jakiś. Na pewno nie jest wymuskany, ale czy jest gorszy od zmodulowanych jęków młodych reprezentantów SBM...nie wiem. Lirycznie jest w stylu Masłowskiej, co oznacza, że to przemyślana forma, na pewno bardziej przemyślana niż niejedna bragga. Ktoś kojarzy takiego gościa jak Piernikowski albo zespół Syny? Im nikt nie cisnął, zapewne dlatego że nie wydali SBM i młodzież nie słyszała.
Anonim
Mi się zdaje że nie ma o czym dyskutować, pomijając jakość tego numery to chyba nie dziwne że fanbase sb ub dostał coś innego niż był przyzwyczajony i leci hejt.
Gm
Droga pani, jeśli chciałaś wypuścić bardziej ambitny artystycznie wyraz to skąd pomysł żeby go wypuszczać w sbm? To jak wyreżyserował zajebisty film i go wrzucić na netflix... Pomijając oczywiście fakt że samo nagranie jest guwniane.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>