Jazz Cartier powraca z singlem "Right Now" - teledysk
Po okresie dość skąpego dzielenia się z fanami nową muzyką Jazz Cartier powraca na dobre wraz z singlem "Right Now". Numer zapowiada nadchodzący album Kanadyjczyka, który ukaże się nakładem Capitol Records i nosi nazwę "Fleurever". Jak zapowiada Jazz, wśród gości zaproszonych na to wydawnictwo znajdzie się kilka gorących ksywek. Najnowszym krążkiem 25-latka z Toronto pozostaje póki co "Hotel Paranoia" z 2016 roku.
Oczywiście, że okres był skąpy, puszczanie luźnych singli to jedno, to że Jazz zamulił się mocno to inna kwestia. "Fleurever" zapowiadał już ponad rok temu, był rosnący hype po "Hotel Paranoia", była nominacja wstępna do Freshmenów po czym w ostatnich miesiącach coraz o nim ciszej a płyta ciągle nie może nadejść - nad czym ubolewam, bo "Hotel" katowany był mocno i gęsto i liczyłem, że Cartier wjedzie w 2017 w mainstream bez brania jeńców. A ostatnim singlom brak 'tego czegoś' co najbardziej jarało wcześniej, mam nadzieję, że płytą jednak udowodni skillsy i narobi zamieszania.
Akurat co do Rocky'ego i Q to obecnie mało kto może sobie pozwolić na komfort nie wypuszczania nic głośnego przez ponad rok - pojedyncze osoby ze zgromadzonym mocniejszym fanbasem i wyrazistymi stylami mogą tak pauzować, reszta jak ucichnie to wypada z obiegu, zerknij sobie np na listy Freshmenów z ostatnich lat i przy każdej są jakieś ówczesne gwiazdy których już nie ma :) A najgorzej zamulić moment, gdy ten hype dopiero Ci się klaruje. Co do Faba to ja czekam na Loso's Way 2 i chyba się nie doczekam, Fab miał życiową formę koło Soul Tape 2/3, nie kumam dlaczego nie docisnął wtedy śruby z albumem bo musiałby mieć klasyk. Wyszło tymczasem Young O.G. zapowiadane jako preludium do Loso's 2 a z głównym projektem cisza po dziś dzień.
Co do tego że raz o jakimś singlu wspomnimy a innym razem nam umknie to też kwestia nawału muzyki - ciężko nadążyć ze wszystkim i niemożliwe jest wręcz pisać szerzej o wszystkich wartych uwagi numerach, staramy się w dziale Premier ująć wszystkie ważniejsze albumy, ale i tam łatwo coś przeoczyć, ja np z tydzień temu się dowiedziałem że w marcu wyszło nowe Luniz ale ciągle nie miałem kiedy go sprawdzić:)