Jot przypomina, że jest jednym z królów podziemia, a co na to słuchacze?

"Re-Mixtejp: In Wrooclyn Style" Jota był pierwszym albumem objętym naszym (jeszcze spinnerowym) patronatem. Od tego czasu zmieniło się wiele, ale jedno wciąż wygląda tak samo - Jot to raper cholernie stylowy i cholernie niedoceniany, pod tym względem niezmiennie plasujący się w czołówce sceny.

Jeszcze ponad 10 lat temu pisano o nim jako wrocławskim Jayu Z, kładł podwaliny pod błyszczące dziś stylówki osób takich jak Kuba Knap czy Kuban w czasie gdy dla słuchacza leniwe flow równało się zamulaniu i braku energii, a Marcin Flint dopiero co napisał "Jot powinien być wymieniany zaraz po drugiej płycie Starego Miasta, debiucie Dizkreta i dyskografii grupy Dinal".

Legalny debiut w roku 2000, solowy legalny debiut w roku 2010, jest rok 2017 a Jot dalej konsekwentnie robi swoje w stylu, który na naszej scenie jest unikatem. W ubiegłym miesiącu dostaliśmy od niego nowy materiał, który oczywiście przeszedł bez echa.

"Po przesłuchaniu spalić" to tymczasem klasyczny Jot - leniwe, lekkie i mega stylowe flow, funkowo-soulowa dusza i linijki w których nie brak głębszych przemyśleń czy refleksji, podanych jednak w zwiewny i raz olewczy a raz melancholijny sposób.

A o co chodzi z tym królem ktoś powie? A no uważam, że podziemie przez lata miało wielu króli, mniej lub bardziej błyszczących. Smarki, Te-Tris, Jimson, Reno, VNM, Dinale, potem KęKę czy Quebo, swoje robili też intensywnie w kontrze do głównego nurtu Rap Addix czy Patokalipsa. Większość jednak albo zarzuciła nagrywki, albo wystrzeliła w mainstream jak z katapulty - tymczasem Jot niezmiennie robi swoje nie zwiększając skali, jednak i nie zmniejszając zajawki czy intensywności. Jest jednym z najbardziej doświadczonych, pracowitych i wytrwałych ogniw undergroundowej sceny i warto o tym pamiętać szczególnie przy tym, gdy scena z roku na rok zmienia się diametralnie a kolejne postaci pojawiają się i znikają.

Jeśli nie znacie jeszcze nic od Jota to najpierw puśćcie sobie to

Jot - Dla

potem to

Jot - Sen Nocy Letniej

a na koniec to

Jot - Inaczej (Moongooz Remix)

I powinniście błyskawicznie zauważyć, że podczas gdy podziemie jest dziś dla talentów króciutkim etapem, bo każdy skrawek potencjału błyskawicznie podchwytywany jest przez labele to Jot osiadł sobie w underze jak na hamaku i po prostu robi swoje. Niezmiennie z vibem i podziemną duszą. No i łapcie odsłuch całego "Po przesłuchaniu spalić".

Tagi: 

zebedeusz
chyba kol podziemniak
słuchacze
że mają go w chuju
Anonim
co w tej grupie ktorą wymieniliście robi kękę, quebo i vnm? Props że na popkillerze ktoś wgl wie co to rap addix
Brake96IWS
Jak zacząłeś już o Rap Adixxach coś wspominać w kontekście korony podziemia, to chyba umyślnie ominąłeś żeby nie dawać pożywki największym fanom laika, fakt że wielu go widzi na najwyższej pozycji właśnie, po części wielkiej też widzę go gdy zlatuje na wyższy poziom co roku chociaż szczerze to nie zawsze
Taki Daniel
Ten bit z pierszego kawalka przypomina mi jakis inny bit ze stanow do czego to follow up???

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>