Theodor: "Starzy odbiorcy rapu nie chcieli słyszeć, że raperzy mają pieniądze"
Theodor spotkał się z Radosławem Grabarczykiem z NovyTV, aby opowiedzieć o swojej nowej płycie "Myślenie nie boli". Poruszony został również temat współczesnej sceny i konfliktu pokoleń, warszawski raper odniósł się do tego i stwiedził: "Ja wspieram i młode pokolenie i stare pokolenie."
Theo poruszył również temat nowych trendów i pieniędzy w rapie: " Scena jest na tyle pojemna, że każdy może znaleźć na niej miejsce. Wiadomo, że teraz na topie jest mocno ta nowa szkoła, czyli Quebo jako przodownik tego nurtu, SB Maffija, Bedoes, Reto. Sprawdzam ich wszystkich jak najbardziej i częściowo tą muzyką na pewno się jaram i słucham sam dla siebie. To jest teraz nowy trend, bo Polska stała się się trochę Ameryką w końcu. Zawsze ci raperzy pierwsi nawijali, że jest ciężko i nie ma pieniędzy, bo było im ciężko i nie mieli pieniędzy. W pewnym momencie te pieniądze się pojawiły i był taki dysonans, nie wiedzili co z tym zrobić, bo już mieli pieniądze, ale wyświetlanie się z tym, że mają pieniądze nie było fajne dla starych odbiorców rapu. Oni nie chcieli słyszeć, że raperzy mają pieniądze, tylko, że im jest ciężko. A ta nowa szkołą wjechała, że mamy pieniądze, jesteśmy z tego dumni, wręcz lansujemy się tym i znaleźli też odbiorców, którzy chwycili to i stwierdzili, że jest zajebiście - jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie raperzy machają grubymi plikami dolarów teledysku, są skąpo ubrane dziewczyny i to się spodobało. Jak powiedzieliśmy wcześniej, w płytkim świecie idealnie się to wkomponowało w dzisiejsze potrzeby" - wyjaśnia raper.
Płyta Theodora "Myślenie nie boli" miała premierę 18 września tego roku. Trzeci album artysty składa się z 15 utworów stanowiących zapis przemyśleń towarzyszących autorowi podczas zachodzących w nim zmian i kształtowania się jego stoickich poglądów na życie.