Chris Tucker mógł zginąć na oczach 2Paca - aktor wspomina pracę nad "California Love"
Chris Tucker - jeden z najbardziej charyzmatycznych aktorów komediowych w historii kina, był kilka dni temu gościem programu "The Late Night Show With James Corden". Podczas rozmowy z gospodarzem, odtwórca niezapomianej roli Smokey'a wrócił pamięcią do 1995 roku, kiedy to wraz z 2Paciem, Dr. Dre, Rogerem Troutmanem i innymi, pracował na planie teledysku do przeboju "California Love" w reżyserii Hype'a Williamsa. Chris opowiedział o trudach pracy nad jedną ze scen, podczas kręcenia której prawie stracił swoje życie.
"Praca na tym planie zdjęciowym była wielką frajdą, a zarazem była bardzo niebezpieczna. Tupac był wtedy świeżo po odsiadce, wszędzie kręcił się Suge Knight ze swoim rotweillerem, który w każdej chwili mógł mnie ugryźć. Podczas kręcenia sceny pościgu prawie wypadłem z rozpędzonego Jeepa. Michael Clarke Duncan uratował mi życie. Staliśmy podczas jazdy, a ja za bardzo wczułem sie w rolę i zacząłem świrować. Po chwili wpadliśmy na wydmę i straciłem równowagę. Michael szybko mnie chwycił, za co musiałem mu podziękować. Uratował mi wtedy skórę."