Mielzky do Filipka i Pejtera: "Traktujecie hiphop jak każdą inną ch*jową muzyczkę"
Prawdziwość oraz wartość muzyki można pojąć na rózne sposoby... Zawsze dochodziło do dyskusji i sporów, szczególnie w nurcie hip-hopowym. Nagrane przez Filipka i Pejtera "Ona czuje we mnie pancze" mocno nieprzychylnie skomentowali Jeżozwierz i Mielzky. Remix popularnego hitu disco polo został przez nich wyśmiany oraz uznany za coś, na co nie ma miejsca w rapgrze. Nie pozostając dłużni autorzy kawałka odpowiedzieli na te komentarze oraz petycję "Zakaz wydawania muzyki dla rapera Filipek" facebookowymi wpisami. Teraz swoją myśl zawartą w instagramowym filmiku rozwinął Mielzky.
Mielzky na fb:
"Kochani, nie zrozumiemy się z bardzo prostej przyczyny. Jesteśmy z skrajnie różnych światów. Ja jestem ze świata w którym nie było miejsca na diskopolowe hity, a gdy tylko takowy miał miejsce natychmiastowo spotykał się z negatywnym odzewem wśród zarówno raperów jak i słuchaczy. To było właściwe. Za to pokochałem tą muzykę, za niezależność, za brak ciśnienia na bycie popularnym, za bycie poza głównymi nurtami i za szczere pierdolenie tego co próbuje sztuczną popularność zyskać. Tak było. Dzisiaj żyjemy w innych czasach. Wy jesteście z innego pokolenia. W Waszym świecie każdy ruch jest dopuszczalny. Traktujecie hiphop jak każdą inną chujową muzyczkę. Mówicie że trzeba się bawić i nie stać w miejscu. Pozwalacie sobie na diskopolowe przyśpiewki, publika to akceptuje, BA! Publika wręcz uwielbia Was za to. To są skrajnie różne światy. Kiedyś musieliśmy się tłumaczyć że wcale nie jesteśmy bandytami i złodziejami. Teraz jesteśmy już tylko wieśniakami. Typami którzy jak tylko podłapują że coś stało się popularne, niezależnie czy jest chujowe czy nie, zróbmy remix! Bawmy się! O to chodzi! Nie, pomyłka, o to nie chodzii nigdy nie chodziło. Po prostu zapomnieliście. Tyczy się to tak raperów jak i słuchaczy. Zapomnieliście. I cały czar muzyczki prysł. Ja mogę być dla Was chujowym raperem, mogę stać w miejscu i się nie rozwijać. Mogę być zamkniętym "truskulowym" łbem. Naprawdę, mogę. Bo jednego kurwa mi nie zarzuci nikt. Nigdy nie zdradziłem muzyki którą pokochałem i jestem w tym konsekwentny."
A oto pierwsze video, które Mielzky zamieścił wczoraj na IG: