Logic "Young Sinatra: Welcome To Forever" - recenzja
Jak pogodzić słuchaczy Kid Inka, Drake'a, Termanology'ego i Lupe Fiasco? Puścić im Logica. To gość, który mając solidny, podbudowany odpowiednią wiedzą i osłuchaniem oldschoolowy korzeń nie boi się zarazem odważnie wchodzić w mainstream i uderzać z nowszym, bardziej hitowym brzmieniem. Dlatego podczas gdy na poprzednich mixtape'ach raz brzmiał jak młody agresywny Termanology (ujeżdżając klasyczne nowojorskie podkłady), a innym razem jak Drake (mieszając rap z podśpiewywaniem na nowoczesnych bitach), tak teraz znalazł pomiędzy jednym a drugim biegunem swój złoty środek, dostarczając nam jeden z najlepszych mixtape'ów tego roku i udowadniając, że XXL świetnie trafił wybierając go na Freshmana.
Przyznam, że sam poznałem go dopiero poprzez tegoroczną selekcję XXL'a. Sprawdziłem wcześniejsze mixtape'y i słyszalny był potencjał, jak i mocne inspiracje z różnych rejonów sceny. Z jednej strony ciekawe podejście do bitów wyjętych z golden age'u, z drugiej chwytliwe i giętkie flow na lżejszych produkcjach. Nawet gdy w "Numbers" brzmiał jak Drake to miał na sobie bluzę Wu-Tangu i nawijał "Oldschool style with newschool bars like Alcatraz" (zresztą sam Drake, o czym wielu chciałoby nie słyszeć, również ma mocny trueschoolowy korzeń, ale to wątek na inną okazję).
Tutaj owe wpływy Drake'a czy Terma słyszalne są szczątkowo i incydentalnie, za to mamy pewnego siebie, dysponującego rozbujanym już odpowiednio stylem i świetną równowagą między treścią a formą ciekawego młodego MC. "Welcome To Forever" to świetny motywator, dający kopa i porcję pozytywnego nastroju (wersy o Nasie - mistrz). "925" ma vibe Chicago sprzed dekady, słyszalny we wczesnych produkcjach Kanyego czy potem na debiucie Rhymefesta. "Roll Call" to natomiast track, który wywołał u mnie reakcję brzmiącą "god damn"! Rzadko zdarza się, by nowa wersja oklepanego i osłuchanego klasyka wywołała we mnie większe emocje, a to, jak Logic pozamiatał tu bit do "Ms. Jackson" to coś, co ostatnio słyszałem w wykonaniu Ya Boya na "Kush 2009" cztery lata temu.
Dalej słyszymy piękny klimatyczny przekrój - od lekkich trapów w "On The Low" poprzez bangerowo cięte sample i nowojorski klimat w "Nasty" po lekki, korzenny, skropiony klimatem Native Tongues "Common Logic/Midnight Marauder", w którym Logic symbolicznie żegna się z podziemiem po podpisaniu kontraktu z Def Jamem i zapewnia fanów, że idąc w bardziej radiową stronę wniesie jednak do mainstreamu trochę undergroundowej mentalności. Trzymamy za słowo i czekamy, bo jest na co - jeden z najlepszych darmowych materiałów tego roku i obiecujący prognostyk przed pełnoprawnym wkroczeniem na sklepowe półki. Czwórka z plusem i widokiem na piątkowy level.