Sosen - Theodor (WBW Freestyle, Wielki Finał)

Panie i panowie, doszliśmy do tego momentu, gdy możemy zaprezentować wam ostatnie starcie w ramach Wielkiej Bitwy Warszawskiej 2010.

Naprzeciw siebie stanęli Sosen i Theodor, którzy w poprzednich walkach zdobyli grono zwolenników i przeciwników. Kto wypadł lepiej w ostatniej i najważniejszej walce?



Anonim
Boże... czemu publika jest tak ślepa? Zaczyna się... tak jak kiedyś wszyscy odpadali przy Gospelu. Ludzie pojarają się chwilę wygłupami Sosena i im przejdzie - oby. Theo o wiele wiele lepiej, ja nie wiem skąd ta nienawiść do niego?!? przecież ewidentnie stylem, flow zjadł Sosena który tylko robił z siebie głupka i nawijał pierwsze lepsze skojarzenia... aż mi żal naprawdę. Ogarnijcie się ludzie, bo zaczynam wierzyć że hh umarł skoro ludzie nie mają pojęcia czym jest dobry freestyle po tylu latach!!!
Sprinter
Sosen rozjebal. I te pancze o jutro bedzie futro. Szkoda ze nie spiewal bo tym by zniszczyl
Andrija Geric
Wrzućcie jam po finale
Anonim
@Sprinter:Sosen rozjebal. I te pancze o jutro bedzie futro. Szkoda ze nie spiewal bo tym by zniszczyl to chyba ironia ma byc?
Anonim
nie chcę wychodzić na hejtera ale stopniowo poziom free w polsce idzie w dół..dukanie zamiast rymowania, naciągane teksty zamiast punchy i klimat jakby na siłe
Anonim
widzę że ratowanie wbw i freestyle w polsce coraz częściej jest jak próba nadania nędznemu babsztylowi uroku młodej ponętnej dziewicy
Anonim
Ludzie, prosze was... Nie pierdolcie glupot, ze WBW za czasow Tetrisa bylo najlepsze. Oprocz Teta dobrych zawodnikow mozna policzyc na palcach 1 reki. To WBW jest takim samym jak WBW 06', kiedy to miala miejsce zmiana pokolen.. Z tym WBW jest tak samo. Zobaczycie za rok, kiedy scena sie wykrystalizuje i pozostana na niej zawodnicy, ktorzy beda stanowic o scenie wolnostylowej w kraju. A co do walki, to Theodor rozlozyl Sosena na lopatki ale jury moze bojac sie, ze nie wyjda z klubu postawili na chyba troche przehype' owanego Sosena. No offence mordeczki
lolek
popkiller dacie jam ?
Anonim
@Johnny Dokładnie, widać są ludzie, którzy jeszcze myślą. Co wy kurwa, w tym 2004 widzicie? Przecież tam oprócz Tetrisa i Dużego Pe nikt nie potrafił złożyć dobrego puncha. I pierdolicie, że spadł poziom WBW, przecież po takim rozkurwie jaki był w 2009 ( zresztą było to najlepsze WBW w historii ) NIE DA się powtórzyć / przebić tego. Wypowiadają się ludzie, którzy obejrzeli walkę Enson vs. 3-6 na Wbw i teraz pierdolą pod każdą walką, że chujowa. Obejrzyjcie jak kolega dwa posty wyżej wspomniał WBW 2006, gdzie pewnie 50% wie tylko, że wygrał Muflon, a jakby podać takie ksywy jak Raskall (tak, wiem kto to obecnie), czy Gres, to zgrywają głupa. Mam nadzieję i z całego serca życzę Sosenowi tego, żeby wykurwił zajebisty progress i robił to, co na Bitwie o Wisłę, czy nawet na Mokotowie. 5.!
inbecyl
no jak koledzy wyżej piszą dla mnie tęz 08/09 to złoty czas dla free, była taka miazga że teraz się za dużo wymaga, ale jeszcze bedzie dobrze :)
Anonim
@Johnny nie zgodzę się. WBW 06 stało na lepszym poziomie niż w 2010 biorąc pod uwagę ówczesne możliwości fristajlowców. to WBW jest najsłabszym w historii. tylko Konrad, Peus i miejscami Theo dawali radę (zresztą wszyscy mieli dosyć nierówną formę tego wieczoru), reszta strasznie chujowo, a mistrzem największej i najbardziej prestiżowej bitwy w kraju nie powinien zostać gość, który rymuje tak jakby jego korzenie nie tkwiły w wolnym a w przeglądzie PaKA (zresztą i tak jest to nieśmieszne).
Anonim
@ typ szkoda, ze nie mes ale ok ;d Znajdz mi zdanie, w ktorym twierdze, ze WBW 10' jest lepsze od tego z 06' . Napisalem, ze jest to turniej przejsciowy ;)
Anonim
@Johnny "To WBW jest takim samym jak WBW 06', kiedy to miala miejsce zmiana pokolen". przynajmniej ja odebrałem to tak jakbyś stawiał je na równi, ale ok, jeśli chodziło tylko o to, że jest ta sama sytuacja ze zmianą pokoleń to mój błąd. przy czym odbijając od tego co napisałeś a co nie, większe talenty pojawiły się jednak w tym 2006 niż obecnie. nie uwierzę, że np. taki Sosen będzie w stanie kiedyś wykocić się tak jak Muflon, prędzej znudzi się w końcu publice jak Gospel.
Anonim
albo że te wszystkie Bonezy, Mali itp. dorównają chociażby Puociowi czy Theodorowi, który też w 2006 wypłynęli
Pytanie
Witam Wiecie może jakie są teraz walki najbliższe i kiedy? Pozdrawiam :)
Anonim
"taki Sosen będzie w stanie kiedyś wykocić się tak jak Muflon, prędzej znudzi się w końcu publice jak Gospel." Wypomnę Ci to, jak Sosen jeszcze rozkurwi każdego. ; ) Btw. Mały pozytywnie mnie po tym WBW zaskoczył. @Pytanie Bodajże 13 lutego Bitwa o Cynk 4, napewno pojawią się tam: Muflon, Tetris, Roka, Białas, Pogz aka. Pogo. Aczkolwiek nasuwa się pomysł, aby zrobić z tego typową bitwę freestylową, w sensie grupa A i B, albo drabinka. Wtedy parę osób dołączyło by się do tej bitwy. http://www.youtube.com/watch?v=0tmAQsTly3E - promo.
Anonim
Aa, mały edit, trochę się walnąłem w cytacie, za mało skopiowałem, przez co zmieniło trochę sens, oczywiście chodziło o: "NIE UWIERZĘ, że np. taki Sosen będzie w stanie kiedyś wykocić się tak jak Muflon, prędzej znudzi się w końcu publice jak Gospel."
Arczy
WBW 2006 było najlepsze w historii. Chodzi o poziom, werdykty i zawodników. Każdy zasłużenie tam się znalazł. Z każdym werdyktem w sumie mogłem się zgodzić. Oglądałem walki w słabej jakości od pierwszej do finału i może z jednym, góra dwa werdykty mogłem się nie zgodzić. Ale nikt nie odstawał. Co do poprzedniej edycji, 2009 to nie była najlepsza. Green strasznie odstawał. Widziałem wiele jego walk i rozpierdalał, a na tym WBW zachowywał się jak by się bał. Przykładowo Białasa. Na WBW 2008 nie odstawał aż tak bardzo, w 2006 niszczył. Jedynie Rudy go załatwił, a tak to z Flintem wygrał i z Puociem też powinien. Tyle.
Anonim
@beyker - będzie, i jam i freestyle otwierający bitwę :)
matys
Mam prośbę, czy moglibyście udać się z kamerą na bitwę o cynk :)
Wubewu
Ta bitwa o cynk się lepiej 100 razy zapowiada niż wbw:)
Anonim
Już mnie śmieszą wpisy typu "W roku 2010 jest wymiana pokoleń podobnie jak w 2006, więc słaby poziom". Niestety, ale po mojemu to zwykły pastisz który nie jest do końca trafny. Fakt faktem w 2006 była wymiana pokoleń, ale wtedy większość miała swój debiut na dużej bitwie. Przecież w tym roku do debiutantów można zaliczyć tylko Małego i Albiego. Reszta ma już jakieś doświadczenie. - Theodor, Gospel - przecież to weterani jeśli chodzi o staż na scenie. - Bonez, Sosen - Brali udział w WBW 2009 i kilku mniejszych bitwach. - Konrad - Doszedł do finału WOW 2009 Zresztą, nie będę się rozpisywał w tym temacie - praca domowa dla Was: wyszukajcie finalistów WBW 2006 i poszukajcie ich walk sprzed 2006 roku, a następnie poszukajcie starszych walk finalistów WBW 2010. Wszyscy hejtują jury, ale ja myślę że bardziej należy się ogromy hejt dla publiki. Reagują na mega proste punche Sosena, a dobre linijki mają gdzieś. Wiadomo, że jak ogląda się filmiki już po fakcie to jest inna reakcja, ale dla mnie przyśpiewki i niby śmieszne punche Sosena są żałosne podobnie jak Gospel. Rozumiem że są ludzie których to jara, ja też go przez jakiś okres czasu lubiałem posłuchać, ale to jest nudne. Na każdą bitwe trzeba mieć pomysł i wyrobiony styl, tego drugiego mu nie brakuje ale nie jest zbyt kreatywny - każdy temat sprowadzi do jednego.
Anonim
Cholera, czemu nie moge wysłać c.d.n mojej wiadomości odnośnie tegorocznego finału WBW 2010?
Anonim
Jak dla mnie to finał powinien wygrać Theodor lub Konrad. Jeśli chodzi o technike to bardziej jaram się tym pierwszym, zaś jeśli chodzi o trafne linijki, dobre rozkminy to Konrad. Mówcie co chcecie, ale walki Theodor kontra kto kolwiek inny rozpierdalają reszte. Już kilka minut to finale WBW, w necie spory hałas o werdykty. Ja tam uważam że jedyny werdykt który był ewidentnie naciągnięty to Theo kontra Konrad, reszta obleci. Zresztą to nie jest pierwsza bitwa na której są sprzeczne z zdaniem publiki/anonimowych internautów. Tylko dlaczego akurat teraz robi się z tego taka afera? To póki co tyle, 5! Piszcie dalej głupie komentarze, może znajde moment i obale Wasze wszystkie teorie. :)
Anonim
"Wubewu napisał(a) 8 min. 16 sek. temu: Ta bitwa o cynk się lepiej 100 razy zapowiada niż wbw:" Bitwa o Cynk, jest to bitwa zamknięta - uczestnicy są zaproszeni przez organizatora. Bitwy typu WBW, WOW są to bitwy otwarte - każdy może wbić na elminacje i się dostać do dalszej fazy. Niemalże pewne jak w banku, że bitwa zamknięta będzie wyższej jakości. Porównanie WBW do Bitwy o cynk, jest beznadziejne. To jak prównać prywatną wizytę u np. lekarza a wizytę w przychodni publicznej.
Anonim
Ja sie Sowa zgadzam co do Sosena i poziomu na tym całym WBW, ale nastepnym razem może jeszcze napiszesz pracę magisterską na ten temat? A to "Piszcie dalej głupie komentarze, może znajde moment i obale Wasze wszystkie teorie"... Ja mam pytanie do reszty, czy internetową (a przez to żałośnie śmieszną) megalomanię da się wyleczyć?
Anonim
"nastepnym razem może jeszcze napiszesz pracę magisterską na ten temat? " Czemuż to nie? Być może moja wypowiedź jest dla niektórych zbyt długa, ale mam nadzieje że przeczytałeś całość a nie pierwsze i ostatnie zdanie. Przepraszam, że wyraziłem swoje zdanie odnośnie całego WBW 2010 w (mozna powiedzieć) jednej wiadomości a nie pod każdym filmikiem pisałem komentarze typu "Jury ssie" "Theo przegrał" i tak dalej. "Ja mam pytanie do reszty, czy internetową (a przez to żałośnie śmieszną) megalomanię da się wyleczyć?" Nie wiem czy to źle że mam poczucie własnej wartości? Uwierz mi że nie jestem taki w każdym temacie, ale jeśli coś jest bardzo blisko mnie (na ten przykład freestyle) i jaram się nim dłużej niż jeden sezon a odpowiadam na komentarze ludzi którzy nie mają własnego zdania (powtarzają to co usłyszeli przykładowo w rap sesji z ust Muflona) to chyba moge czuć się nieco pewnie? Teraz jeszcze zacytuje siebie: "Piszcie dalej głupie komentarze, może znajde moment i obale Wasze wszystkie teorie." Odpowiedz mi na pytanie, Panie Typ czy zgadzasz się ze mną chociaż w pierwszej części zdania "Piszcie dalej głupie komentarze"? Może zaraz się dowiem że komentarze są na poziomie? Przepraszam, ale zdecydowanie NIE! Umiem przejść obojętnie obok tego co się dzieje na scenie i mnie drażni, umiem przejść obojętnie obok niusów które mnie nie interesują i mam gdzieś wpisanie głupiego komentarza, ale ciężko jest mi przejść obok ludzi którzy wypowiadają się na dany temat nie mając (lub mając minimalne) pojęcie. Głównie dlatego w ten sposób sformułowałem zdanie.
Anonim
Jako, że osobiście brałem udział w bitwach (myślę, że skojarzyłbyś ksywę, ale pieprzyć to) to temat jest mi raczej bliższy, a nie kreuję się na Bóg wie jakiego znawcę. Poczucie własnej wartości spoko, dowartościowywanie się przez net - nie. I powtarzam, z większością wypowiedzi się zgadzam ale formę i to robienie z siebie mega autorytetu jest do dupy, obejetnie jak merytorycznie bys pisał.
Anonim
edit: "forma" i "obojętnie" oczywiście

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>