dodano: 2010-05-02 13:00przez: Marcin Gontarz(komentarze: 2)
Przypomnijcie mi polskiego rapera, który w wieku osiemnastu lat otrzymał
pomocną dłoń od starszego stażem kolegi z osiedla i z hukiem wbił się na listy
przebojów. Mes? No ta, ale kiedy to było? Polski przemysł muzyczny
charakteryzuje się tym, że trzeba dniami i nocami tyrać jak wół, albo mieć
znajomości w dobrej wytwórni i zaprosić na płytę trzydziestu pięciu raperów o
uznanej marce.
Londyńska rap gra różni się pod wieloma względami od
naszego rodzinnego biznesu - jest bardziej otwarta na nowatorskość, świeże
brzmienia i młode talenty. Nagrywa się wiele mixtape'ów, podcastów i
didżejskich setów, istnieją lokalne rozgłośnie radiowe, które dają młodym
zdolnym szanse zaprezentować się szerszej publiczności (między innymi tak
zaczynał Dizzee Rascal). Nie obyło by się także bez pomocy starych wyjadaczy.Jednym z nich jest Wiley - raper i producent z londyńskiej dzielnicy Bow.
Stworzył Eskibeat Recordings - grupę małoletnich mc i producentów sygnowaną
swoją ksywką. Przed Wami: Chipmunk, Maniac, Little Dee, Ice Kid, Bless Beats i
Maveric.
Maniac Mimo młodego wieku (osiemnastka na karku) jest jednym z najlepszych grime'owych
producentów. Jego charakterystyczny agresywny styl i wyciągany, ostry bas szybko stał
się pożądaną przez emcees marką. Wychowanek Bow E3, już za małolata grał na
klawiszu i kopał piłkę w szkolnej drużynie. Zadebiutował na falach Kiss 100 w 2006.
Później Wiley zaprosił go na swoją płytę "Playtime is over", na którą sieknął kozacki bit
do kawałka "Bow E3". Już wtedy było wiadomo czego się po nim spodziewać - naprawdę
hardkorowy styl, no i ten bas! Koniecznie sprawdźcie jego instrumentalną płytę "New
Age Grime". Współpracował z takimi kotami jak Kano, JME, Bashy, P-Money, Durrty
Goodz, czy Tinchy Stryder. Zrobił też świetny podkład do reklamówki Nike'a. Niestety.
Sława i kasa były chyba za dużym obciążeniem dla jego nastoletniej głowy. Maniac jest
świetnym przykładem jak zepsuć sobie życie. Obecnie odsiaduje dwunastoletni wyrok za
współudział w morderstwie. Prawdopodobnie dlatego nie figuruje aktualnie na oficjalnej
liście członków Eskibeat.
Chipmunk Najbardziej wykozaczony i arogancki członek załogi. Warto posłuchać Chipmunka kiedy
będziecie już zmęczeni brudnym klimatem angielskich ulic. Jak nikogo innego ciągnie go
do mainstreamu - skacze po listach przebojów, nagrywa nutki dla dupek z autotunem
("Oopsy Daisy"), nosi drogie kurtki, ciemne okulary i lubi pochwalić się nowym ciuchem.
W wieku siedemnastu lat miał już na koncie trzy udane mixtape'y. Jako osiemnastolatek
otrzymał nagrodę MOBO w kategorii Debiutant roku. Rok potem ci sami ludzie
uhonorowali go statuetką za najlepsze hip-hopowe wykonanie. Do tego jeszcze mały
bonusik w postaci American BET Awards i Urban Music Award. Dzieciak zna swój
potencjał i potrafi go wykorzystać dla komercyjnych korzyści jak i pocisnąć dobrą
zwrotkę na hardkorowym, grime'owym bicie od Maniaca. Na Youtubie nie doliczysz się
teledysków z jego udziałem. Obecnie jest zajęty promowaniem swojego ostatniego
albumu "I am Chipmunk".
Ice Kid Pół Jamajczyk - pół Irlandczyk. Rapówkę zaczął już w wieku jedenastu lat. Jak nie
wierzycie to sprawdźcie pod spodem w klipie jaki to łepek. To właśnie udziałem w kawałku
z Stylo G zasłynął Lodowy Dzieciak. Muzyczny dryg złapał po bracie, który jest
członkiem znanego brytyjskiego zespołu HipHop/RnB Big Brovaz. Jak na razie jego
dorobek to parę luźnych tracków, featuringów i freestyle'ów w telewizji. Podobno nagrywa
materiał na swój mixtape.
Little Dee Biały dziewiętnastolatek z wschodniego Londynu. Spokojny i poważny chłopaczyna.
Życiowe teksty bez kozaczenia jak u Chipmunka. W 2007 wypuścił
mixtape "Don't let the name trick you" i szybko został zauważony przez Wiley'a, który
zaprosił go na swoją płytę "Playtime is over". Pojawił się także na serii mixtape'ów
Eskiboy'a "Tunnel Vision". Małolat spodobał mu się na tyle, że został wciągnięty do ekipy
Roll Deep. Ostatnie wydawnictwo Little Dee "Once in a blue" jest raczej stonowaną płytą
nagraną na nowo-szkolnych bitach z dużą dozą elektroniki. Usłyszymy na nim jego
ziomów z ekipy OGz, P-money, czy Wileya. Podkłady kopsnęli mu między innymi
DaVinche i Danny Weed.
Bless Beats Dwudziestotrzyletni producent i raper określany mianem najgorętszego producenta
grime. Wybił się w dwa tysiące szóstym, trackiem "16 bars". Na bicie swoje szesnastki
położyli między innymi Wiley, Scorcher i Gods gift. Kawałek ten okazał się przepustką do
świata grime'u. Jego bity znalazły się na płytach ojca Wiley'a, Roll Deep'ów, czy
Chipmunka. Rok po debiucie uraczył słuchaczy swoim mixtapem "Hard Days Graft". Bity
dla amatorów szybkich skrzypiec i ciężkich dęciaków. Od dwa tysiące ósmego jego
muzyka poszła w stronę mainstreamu i klubowych bangerów. To on wyprodukował mega
hit Wiley'a "Wearing my rolex" oraz "Rolex sweep" Skepty. Najnowszy singiel "Rain"
brzmi bardziej jak brytyjski Timbaland niż Bless znany ze swojego albumu. Podpisanie
kontraktu z Sony pozwoliło mu podjąć współpracę z artystami w pełni komercyjnymi
takimi jak Bodyrockers. Jakby tego było mało na jego singlu "Let it go" zwrotki położyli
panowie z De La soul. Muzycznymi inspiracjami dzieli się w studio razem z Wileyem, z
Bratt, J2K, Wrigley'em i innymi jako A List.
Maveric Małolat z Bow E3. Ma na koncie epkę "Black Clouds" wydaną w labelu Tinchy'ego
Strydera i parę gościnnych udziałów u Wileya. Obiecujący styl i flow. Czekamy na więcej!
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.