Ten Typ Mes i Wrotas w ostrym spięciu: "Jedna blizna mało?"

Ten Typ Mes gościł ostatnio w Czwórce, gdzie w rozmowie z Numerem Razem zdradził, że jego najnowsza płyta jest już blisko ukończenia. Do słów Mesa z wywiadu postanowił odnieść się Wrotas - producent, który współpracował kiedyś z TTM.

Na Instagramie Mes udostępnił fragment rozmowy w Czwórce, w którym mówi:

"Jeżeli ktoś ci powie na przykład "ty dziadu, będziesz na jakiś bitach z takim układem werbli robł jak się robiło z 20 lat temu" -  tak, bo ja lubię brzmienie retro. To nie wynika z tego, że nie mam skillsów nawijać na tych cykających, śmieciowych bitach z telefonów. Czy ja robię jakiś regres, ja po prostu mam na to ochotę. To jest to po prostu. Tak jak jakiś wielki trębacz, który wraca do korzeni jazzu czy do jakieś tam epoki w jezzie, dlatego że ma na to jazdę, ma na to fazkę. Nie musi nikomu do trąbki podłączać, na przykład autotune'a czy cokolwiek byłoby w danym okresie modne, ponieważ ma swoją godność, ma swój warsztat i akurat na to ma chęć."

[Ciąg dalszy artykułu poniżej]

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Czwórka Polskie Radio (@czworka_polskieradio)

Na te słowa zareagował wcześniej wspomniany Wrotas, który stwierdził m.in., że Mes już dawno nie ma skillsów: 

"Skillsów to dawno nie masz. Śmieciem byłeś zawsze to po pierwsze. Po drugie, za te cykacze zarobiłeś kapustę. Po trzecie, jak ty k*rwa wyglądasz pajacu? Karma dojeżdża Piotruś, co? To dopiero początek."

Mes nie pozostał bierny i odpowiedział na słowa producenta:

"Haha kmiocie, jedna blizna mało? Ostatni raz jak mnie spotkałeś, to musieli ci cerować japę. Szkoda, że nie dupę przy okazji. Nie byłoby tych wysrywów. Jaka prawda, jaka karma? Jakby karma istniała matole, to by twoi wierzyciele odzyskali dawno hajs, który zalegasz. Bity miewałeś udane, ale za resztę "dokonań" znowu ktoś cię będzie musiał wdeptać w te szpary między kostką bauma i może tam odnajdziesz spokój. Tylko się nie wychylaj, wiesz jak to się kończy."