Patokalipsa ogłasza powrót Penxa i zapowiada: "To nie koniec"

W sylwestra otrzymaliśmy numer pt. "Level Down" od Patokalipsy w składzie Eripe, Delekta, EsZet, Zygson i Penx. Teraz krakowska ekipa już oficjalnie potwierdziła, że ostatni z wymienionych wraca w ich szeregi.

W 2018 roku Penx odszedł z Patokalipsy, ponieważ miał inne spojrzenie na wiele rzeczy niż reszta ekipy, o czym mogliśmy dowiedzieć się z ich mediów społecznościowych: 

"Siema mamy ważne ogłoszenie. Penx już nie jest w Patokalipsie. Rozjechaliśmy się poglądowo, wizerunkowo, rapowo i przede wszystkim prywatnie. Życzymy z fartem, a my bierzemy się za swoje rzeczy pato pato."

Panowie rozstali się w pokojowych warunkach, co w późniejszym czasie okazało się kluczowe dla poprawy prywatnych relacji. Jak możemy przeczytać na profilu Patokalipsy, nigdy kontakt na lini Penx - Pato się nie urwał, a kilkuletnie rozstanie tylko wzmocniło ich braterstwo: 

"Oficjalnie: Penx wraca do Patokalipsy. Rozchodziliśmy się bez konfliktu, choć każdy miał w głowie, że mogło być inaczej. Na szczęście kontaktu nie straciliśmy nigdy, a dziś z nieukrywaną radością i w klimacie prawdziwego braterstwa ogłaszamy jego powrót. Nasza przyjaźń okazała się silniejsza niż czas, odległość i życiowe zmiany. Kochani, doceniajmy tych, którzy są najbliżej serca, bo to właśnie te relacje budują życie i dają siłę by iść dalej. Happy New Year."

W sekcji komentarzy na Instagramie znalazł się również krótki wpis od samego Penxa: 

"Po siedmiu latach znów połączyliśmy siły, by razem z naszą watahą zmieść scenę z powierzchni ziemi. Dziękuję Wam za pasję, zaangażowanie i nieocenione wsparcie, które pozwoliły nam stworzyć coś wyjątkowego. To dzięki Wam ta wspólna historia nabrała mocy i niezapomnianego charakteru. Jestem dumny, że mogę mieć Was po swojej stronie – dziękuję za wszystko!"

To nie koniec dobrych wiadomości z obozu Patokalipsy.

[Ciąg dalszy artykułu poniżej]

Kilka godzin później w mediach społecznościowych Patokalipy pojawił się jeszcze jeden post. Panowie podziękowali słuchaczom za bardzo dobre przyjęcie "Level Down" i za to, że to właśnie oni zmotywowali wszystkich członków ekipy do stworzenia czegoś wspólnego po wielu latach przerwy. Cały wpis został skwitowany wymownym "I to nie koniec":

"Byliśmy wam to winni. Nie nagraliśmy razem nic od 7 lat a wy i tak byliście z nami. Czuliśmy wasze wsparcie na każdym kroku i wiedzieliśmy, że w końcu musimy się odwdzięczyć, więc chcieliśmy dostarczyć wam dokładnie to, za co nas polubiliście i czego od nas oczekujecie. To wy nas zmotywowaliście do stawienia czoła wyzwaniu, jakim jest ogarnięcie czegoś w tyle osób z trzech miast i dwóch krajów. Jesteśmy wam wdzięczni, a jednocześnie zadowoleni z siebie, że udało się to zrobić po tylu latach i na tych życiowych etapach. Dziękujemy wszystkim naszym fanom za tak pozytywny odbiór "Level Down". Pozdrawiamy wszystkich, którzy w mniejszym lub większym stopniu się z nami zgadzają. piona dla każdego, kto polubił czy udostępnił. To dzięki wam i dla was. I to nie koniec."