O$ka zapowiada 3 część "Kompilacji" 20 lat po premierze drugiej

Klasyczny producent, który swoją karierę zaczął jeszcze w latach 90 współtworząc formację OMP, wydał swoją ostatnią płytę w 2004 roku, natomiast drugą część pamiętnych "Kompilacji" w 2001. Teraz po 20 latach od jej premiery O$ka zapowiada trzecią część.

O$ka ma na swoim koncie dwie części klasycznych "Kompilacji" wydanych pod szyldem Asfalt Records. Na nich możemy znaleźć takich gości jak Łona, Pezet, Kosi czy Grammatik. Ponadto O$ka wspólnie z Onarem wydał albumy "Superelaks" oraz "Wszystko co mogę mieć", gdzie znajdowały się takie hity jak "Od lat" czy "Klubing" - w ubiegłym roku duet znów połączył siły w ramach #hot16challenge2. Ostatnim dużym projektem spod ręki O$ki był album "Przez $ jak...", na którym znajdował się ówczesny szlagier "Bezele Kochana" nagrany z Tede, Kołczem i Kiełbasą.

Premiera 3 części zaplanowana jest na 20 października tego roku.

Oprócz tego, reedycję drugiej części zorganizowało Asfalt Records. “K2” poza odwzorowaną 1:1 edycją CD, po raz pierwszy w historii pojawia się na nośniku winylowym. Za remastering w 2021 roku i idące za tym wyjątkowe brzmienie odpowiada ENVEE. Na drugiej płycie producenckiej O$ki, usłyszymy plejadę znakomitych, początkujących wówczas raperów, którzy w 2001 roku wytyczali nową jakość na rodzimej scenie hip-hop. Na albumie usłyszymy m.in.: Fisza, Onara, Łonę, czy Pezeta.

"W pierwszych latach Asfalt Records, Michał Ośka zwany dla niepoznaki O$ką, był moim dobrym kolegą oraz filarem muzycznym nieopierzonej jeszcze wytwórni. Było to, zanim z zespołu RHX wyłonił się Fisz z jego mindblowing debiutem, a Asfalt stała się dopiero rozpoznawalnym w Polsce labelem. W tamtych czasach wynajmowałem mieszkanie na rodzinnym dla O$ki Wilanowie, gdzie szybko wkręciłem się w lokalne życie towarzyskie. Po dwóch płytach współtworzonego przez Michała zespołu O.M.P. przyszedł czas na jego płytę producencką, w czym oczywiście trochę naśladowaliśmy naszego ówczesnego guru, czyli DJ Volta, związanego wówczas z RRX Records. Oba albumy producenckie Ośki okazały się oczywiście wyzwaniem produkcyjnym, ale jak na fakt, że zarówno label jak i artysta były wówczas w mocnym undergroundzie powstały w sumie ciekawe dzieła. W opozycji do dominującego wówczas “ciemnego” nurtu, na obu krążkach staraliśmy się przemycać raczej pozytywne treści, długo zanim stało się to - znowu za sprawą wspomnianego Fisza - modne. Serię reedycji nieobecnych od 20 lat albumów O$ki zaczynamy od końca czyli od części drugiej, przy której udało nam się opracować, wraz z Aleksandrą Mrozowicz, ciekawą oprawę graficzną. Całość trafiła jeszcze na stół naszego producenta wykonawczego Bartka Okrój, który postarał się dostosować wydanie do 2021 roku." - komentuje Tytus.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Ośka przez $ jak... (@oska_superelaks)