Raperzy podsumowują 2019: Anatom (2)

Wejście w Nowy Rok to moment spojrzenia za siebie i podsumowania tego, co działo się w minionych 12 miesiącach. Nie inaczej u polskich raperów czy producentów - przedstawiamy Wam przegląd podsumowań, które wczoraj i dziś opublikowali reprezentanci polskiej sceny...

WCZEŚNIEJ ***** DALEJ

Cofnij do początku artykułu

Miniony rok to była prawdziwa karuzela. Remont mieszkania w którym najpierw zamieszkała moja (wtedy jeszcze) Narzeczona, budowa studia, co zawsze było moim wielkim marzeniem, planowanie ślubu, masa stresu, przedmałżeńskich potyczek, czemu towarzyszyła ekscytacja z irytacją na przemian. Nagle podczas zwykłego meczu piłkarskiego złamałem rękę, na czternaście dni przed planowaną ceremonią. Złamanie okazało się być na tyle poważne, że przez bardzo długi czas nie wiedziałem czy wrócę do pełnego zdrowia po operacji i wielu sesjach rehabilitacyjnych. Chwała Bogu za to, że nas przez to przeprowadził i dziś już ruszam rączką prawie tak samo jak przed wypadkiem. W końcu wyczekany ślub, który okazał się być perfekcyjny podobnie jak wesele, mimo że obydwa punkty do końca stanowiły wielką niewiadomą pod względem przebiegu. W międzyczasie Paulinka wygrała sesję ślubną w Paryżu, na którą zabrała nas cudowna i na maksa utalentowana Labilny. Jestem na maksa szczęśliwy, chociaż emocje szarpały mną jak halny wiatr przez cały ten rok. O tym przekonacie się słuchając mixtape’u, który będziecie mogli zamówić już od jutra, z chwilą premiery Diamentu. W nowym roku będę z Wami trochę częściej, tak sobie postanowiłem i wierzę, że mi to wyjdzie, czego życzę i sobie i Wam. A poza tym to błogosławionego, pełnego dobroci i miłości roku dla Was i Waszych rodzin!

Dziękuję Wam za wszystko, bądźcie szczęśliwi!

Z Panem Bogiem! +

Fot. Labilny

WCZEŚNIEJ ***** DALEJ

Cofnij do początku artykułu