O.S.T.R. - "Życie po śmierci" najczęściej kupowaną płyta w Polsce w 2016 roku!

kategorie: Hip-Hop/Rap, News

dodano: 2017-01-12 19:32 przez: Wojciech Wiktor (komentarze: 13)

O.S.T.R. może od niedawna pochwalić się kolejnym sporym osiągnięciem w swojej karierze. Jak ogłosił label Asfalt Records na swojej stronie: "Mamy to! Album O.S.T.R. <Życie po śmierci> został oficjalnym numerem jeden sprzedaży albumów w Polsce w 2016 roku!". Łódzki raper sprzedażą swojej najnowszej płyty (jak sam mówił - ponad 100 000 egzemplarzy!) przebił w kraju m.in. Adele, Metallicę i Leonarda Cohena. W najlepszej dziesiątce płyt znalazło się również wydawnictwo "Trzecie Rzeczy" od KęKę - z tą płytą radomski raper zajął 6 miejsce na liście ZPAV.

Pełną listę najlepiej sprzedających się płyt w Polsce w ubiegłym roku znajdziecie TUTAJ.

Tagi:

O.S.T.R.

Spoko news, nie chciałbym się przypierdalać, ale po Popkillerze oczekuje więcej niż przepisanie posta Asfaltu.
Prawda, Ostry i Kękę to jedyni raperzy w pierwszej dziesiątce. Można wspomnieć, że obaj w zestawieniu na dalszych miejscach maja też albumy z poprzedniego roku. Zaraz za pierwszą dziesiątką natomiast znalazł się Paluch z OKO, 10/29 na 21. miejscu. Bardzo ciekawa sytuacja, płyta z końca listopada znacząco wyprzedziła poprzedniczke z marca.
Idąc dalej tym tropem i wychodząc poza rap trzeba przyznać że najwięcej fanów w Polsce ma Metallica. Gdyby nie to, że Ostry miał premierę 8,5 miesiąca wcześniej zwycięzca ma bank byłby inny. Szkoda, że ZPAV nie podał liczb sprzedazowych, zestawienie byłoby ciekawsze.

jak matki gimbusom hajs dały to się nie ma co dziwić. typ przećpał płuco i teraz sie tym chwali w piosenkach. gimbusom to imponuje.

Gówno to twoja ksywka osiedlowa. Nie każdy wie, ale jak gówno był mały to bawił się klockami. Nagle przyszła matka i spuściła wodę. I po zabawie. Słuchałeś w ogóle tej płyty? Ja wiem ze można mieć swoje zdanie ale to jest tak jakby się kłócić z gościem który uważa ze 2+2 jest 5. haahaaha albo ze album Włodiego wszystko z dymem jest tylko o paleniu. Nie tylko o rapie i to nie ważne czy polskim czy amerykańskim nie miałbym ochoty z tobą pogadać. W ogolę nie chciałbym z tobą gadać! Bo w sumie o czym i po co?

ma jakieś kompleksy typie? ja po prostu jestem głosem równowagi na tym portalu. jakby każdy tu sobie lizał dupe to ta strona byłaby nudna jak chuj a tak przynajmniej możesz skonfrontować swoje poglądy z ich całkowitym przeciwieństwem nawet jeśli nie są one prawdziwe. moje komentarze podprogowo mają uczyć tolerancji na różnice zdań. ty tej lekcji nie zdałeś.

mam dla ciebie lekcje tolerancji internetowy fredzlu, wypierdalaj :)

ambitnie

Pozamiataleś stary o kurwahahahha z tym głosem równowagi. Politycznie rozbiłeś bank. Na wszystko trzeba znaleźć miejsce wiec proszę nie bić idiotów! xDhahahha. Jest prawda czasu, prawda ekranu i jak dobrze rozumiem według ciebie stety gówno prawda. Czyli tak aby na przekór. Ja wiem że to wszystko piszesz dla beki i właśnie w ten sposób bo nie sądzę że słuchasz polskich płyt. Tylko jeszcze jest druga strona medalu. Powiedz ilu podłapie twoje zdanie i weźmie sobie je za opiniotwórcze? Ale to już jest inny problem i zarazem dowód na to ze rap nie jest muzyką łatwą do zrozumienia ale tak bywa łatwy. Czasem nawet prostacki. Ale na zrobienie fuszerki zawsze znajdą się chętni.

polskiego rapu nie sprawdzam prawie w ogóle bo to marna kopia tego ze stanów, a ostrego nie słucham od hollyłódź. a moje zdanie jest opiniotwórcze, choć czasem zbyt dosadne, ale jak ktoś jest łakiem a zbiera propsy to łagodniej nie można (vide popek czy jakiś diho). czasami to beka kręcona jest ale jak ktoś sie z włalsnym kutasem na łby nie pozamieniał to powinien rozkminić

polski rap gówno, widziałeś ostatnią serię South Park? Utorzsamiasz się z ojcem Kyle'a?

nie oglądam tego

Ale w sumie o tobie to się w tym rapie gada typie. no np. Co to pech? Odpowiedzi nie znasz jeszcze? Pech to gówno na podeszwie. Pech do 24 w areszcie Wiem jesteś najlepszy a ja szerzę oszustwo Jesteś gorętszy niż Toi-Toi co obsługiwał Woodstok Chcesz gorące gówno to zostań szambonurkiem Słowo, tam też będziesz robił w gównie, ale anonimowo