Ras Kass - 10 zapomnianych numerów, których musisz posłuchać
Ponad 20-letnia działalność w przemyśle muzycznym, jaką ma za sobą John Austin, wniosła do jego dyskografii przeolbrzymią ilość piosenek, w której niedzielny słuchacz może z łatwością utonąć. Odnalezienie się w katalogu jaki skompletował w czasie swojej kariery Ras Kass, bywa niekiedy zadaniem nie do przejścia, co zniechęca nowych fanów do zagłębiania się w zbiory rzadkich, niepublikowanych nagrań. Aby przybliżyć Wam chociaż część z nich i zachęcić do poszukiwań na własną rękę, wybrałem dziesiątkę mniej lub bardziej znanych numerów, którym warto przyjrzeć się bliżej. Zaczynamy!
1. On Top Of The World (1995)
Jak na wzorowego westcoastowca przystało, Ras Kass miewał w swojej karierze epizody, w których wypluwał swoje gorące wersy prosto na bujające, g-funkowe bity. Do grona numerów spod szyldu „40oz, chronic & lowriders” można z całą pewnością zaliczyć „Marinatin’” czy też „Ooh Wee!”. Pierwszym prawdziwie g-funkowym kawałkiem, na którym udzielił się Ras był jednak „On Top Of The World” pochodzący z niewydanego producenckiego projektu DJ’a Battlecata pt. „Gumbo Roots”. Razzy całkowicie przyćmił zwrotki dwóch pozostałych MC’s biorących udział w nagraniu i udowodnił, że drzemiący w nim potencjał rzeczywiście może zaprowadzić go na sam szczyt.
2. Anything Goes (Remix) (1996)
Nie nie, nie chodzi o powszechnie dostępny, oficjalnie wydany remix autorstwa DJ’a Nasty. Oprócz wyżej wspominanego remiksu, Ras Kass w 1996 roku nagrał jeszcze jedną, zupełnie inną wersję tego numeru, która niestety nigdy nie doczekała się publikacji. Fakt ten jest wyjątkowo bolesny, ponieważ prezentowany poniżej kawałek to właściwie zupełnie inny utwór, różniący się od albumowej wersji nie tylko bitem, ale zawierający również trzy nowe zwrotki Rasa i dograny kobiecy refren. Jeśli posłuchacie uważnie, zauważycie, że część zarapowanych linijek Razzy wykorzystał później w remiksie „Soul On Ice”.
„Far from a gangsta or a pimp but I usually got a 40 like Shawn Kemp”
3. Overtime aka. 6-6-Sicks (1997)
Nie ulega wątpliwości, że drugi album w dyskografii Ras Kassa był dużym rozczarowaniem zarówno dla fanów jak i krytyków muzycznych. Płycie „Rasassination” można zarzucić wiele, nie oznacza to jednak, że brakowało na niej naprawdę solidnych numerów. Dużym błędem było jednak wyrzucenie m.in. piosenki „Overtime” z pierwotnej tracklisty krążka i bezlitosne pocięcie jej zwrotek na potrzeby przyszłych tekstów. W ten sposób „Overtime” zostało rozbite na kilka innych numerów, dlatego te same linijki można usłyszeć na „Ice Age” czy pochodzącym z płyty „Van Gogh” kawałku „Kiss U”.
4. Game Face (1997)
Długoletnia znajomość Xzibita z Ras Kassem przyniosła hip-hopowi niemało godnego polecenia materiału. Warto wspomnieć chociażby elektryzujący hymn „3 Card Molly” czy też cały projekt Golden State (niestety niewydany), który wybornie ilustruje muzyczną chemię między kalifornijskimi raperami. Jednym z zapomnianych utworów tego duetu jest „Game Face” nagrany na potrzeby solówki X’a „40 Dayz & 40 Nightz”. Kawałek oparty na słynnym temacie przewodnim serialu „Z Archiwum X” nieszczęśliwie nie uzyskał pozwolenia na wykorzystanie sampla i utkwił w martwym punkcie. Napotkane trudności nie zatrzymały jednak Ras Kassa, który część wersów z tego numeru wykorzystał ponownie na płycie „Rasassination”.
5. Oral Sex (1999)
Piosenka o takim tytule powstała już w 1994 i została umieszczona na mikstejpie DJ’a Battlecata, do dziś zachował się jedynie jej krótki fragment i ciężko powiedzieć w tym temacie coś więcej. W 1999 roku Ras Kass identycznym tytułem określił jednak swoją nową piosenkę, mającą promować jedną ze składanek wytwórni Priority Records. Numer „Oral Sex” jest tym co fani braggadocio uwielbiają najbardziej – Razzy rzucający punchline’ami, metaforami, a nawet przedstawiający swoją sylwetkę rapera na podstawie hip-hopowej tablicy Mendelejewa!
"True lyricists always get felt
Cause I rarely masturbate dog, but I always be feelin' myself"
6. Bentley & Bitches (2001)
Parę tygodni temu cały Internet obiegła szokująca wiadomość – ktoś zorientował się, że The Game przy okazji spontanicznych bądź radiowych freestyle’ów, od kilku lat nawija tę samą zwrotkę. Informacja ta nie zdziwiła mnie ani trochę, taka praktyka jest bowiem wśród raperów bardzo powszechna. Nawet stojący na lirycznie przeciwnym biegunie Ras Kass działa w podobny sposób, używając m.in. wersów z nagranego czternaście lat temu „Bentley & Bitches”. Powód jest prosty – Razzy kompletnie nie potrafi nawijać na wolno, a linijki z wspomnianego numeru wciąż, po tylu latach są piekielnie ostre i rozśmieszają do łez – czemu więc z nich nie skorzystać?
"When I die bury me butt-naked and face down in the grass
So I can fuck the world while y'all kiss my ass"
7. Home Sweet Home (2001)
To przez ten singiel doszło do poważnego zgrzytu na linii Ras Kass – The Alchemist. Wytoczona przez Ras Kassa sprawa podwójnie sprzedanego bitu była desperackim krokiem rapera sfrustrowanego odmową wydania albumu „Van Gogh” przez Priority. Dziś można jedynie żałować, że singiel z tak ogromnym hitowym potencjałem nie został należycie wydany i nie namieszał na listach przebojów.
8. Hush Little Baby (2006)
Gdyby zobrazować liczbowo głośny beef Ras Kassa z The Gamem, moglibyśmy naliczyć znacznie więcej ciosów i siniaków, aniżeli dissów i panczy wystrzelonych w przeciwnika. Nawet teraz, dobrych parę lat po konflikcie, pamięta się tylko incydenty, podczas których dochodziło między raperami do rękoczynów. Beef ten przyniósł jednak kilka diss tracków ze strony Rasa, a pierwszym z nich był „Hush Little Baby” w którym Razzy ujawnił wszystkie brudy ze wstydliwej przeszłości The Game’a.
"Your bitch said you cried a lot and you played the part
Then your bitch went on a date had a “change of heart”
Ima put something in your chest bitch and change your heart
You gonna need a transplant, really have a change of heart"
9. Save The Ras Kass (2010)
Po opuszczeniu zakładu karnego w 2009 roku Ras Kass ruszył z nową, satyryczną kampanią o wymownej nazwie #SaveTheRasKass, mającą na celu uzmysłowienie słuchaczom jak ważny dla kultury hip-hop jest zaangażowany, liryczny rap. Prosząc równocześnie o duchowe wsparcie Razzy wypuścił kilka filmików reklamujących całą akcję i zachęcał do czynnego udziału w kampanii. Zwieńczeniem całości było wydanie numeru „Save The Ras Kass”, będącego b-sidem singla „Goldyn Chyld 2”.
10. White Christmas (Jack Frost 2) (2011)
Pochodzący z przegapionej przez wielu słuchaczy EPki pt. „Yellow Snow” utwór „White Christmas” to jeden z najmocniejszych numerów w całej karierze rapera z Carson. W ciągu niecałych pięciu minut Ras Kass opisał genezę powstania Świąt Bożego Narodzenia i przedstawił, nie pierwszy raz zresztą, swój stosunek do religii, ściślej – chrześcijaństwa. Chcieliście drugiej części "Soul On Ice"? Proszę bardzo!
Tym sposobem dotarliśmy do końca tego jakże skromnego rankingu. Jeśli chociaż w najmniejszym stopniu sprawi on, że Wasze zainteresowanie muzyką jak i samą postacią Ras Kassa przybierze na sile, będzie mi z tego faktu niezmiernie miło. Jednocześnie zachęcam do indywidualnego zapoznawania się z muzyką króla Zachodniego Wybrzeża i wnikliwego studiowania jego tekstów. Bon Voyage!