Kiedy Cira wypuszczał pierwszą część "Zapracowanego Obiboka" jego styl był czymś absolutnie zjawiskowym na polskiej scenie. Nikt nie składał wtedy zwrotek na tak wysokim poziomie, w takim stylu, z tak wysoką zawartością treści i błyskotliwości. Dzięki temu dla wielu "jedynka" to podziemny klasyk i nie ma co się dziwić takim ocenom.
Konkurencja z pewnością poszła do przodu, ale i sam Cira przez ten czas nie próżnował - pamiętamy projekt z Nikonem czy mixtape "Taśmociąg". "Dwójka" już jest i jeśli nie jesteście jeszcze pewni czy kupić sobie album wydany przez Reformat, możecie go legalnie przesłuchać w sieci.
Konkurencja z pewnością poszła do przodu, ale i sam Cira przez ten czas nie próżnował - pamiętamy projekt z Nikonem czy mixtape "Taśmociąg". "Dwójka" już jest i jeśli nie jesteście jeszcze pewni czy kupić sobie album wydany przez Reformat, możecie go legalnie przesłuchać w sieci.