Wini: "Marki Stoprocent już nie ma"

dodano: 2021-08-16 17:00 przez: Marek Adamski (komentarze: 10)

Wczoraj Wini opublikował kolejny odcinek swojej serii "Zdaniem Winiego", który został poświęcony w całości marce Stoprocent. Raper zdradził, że został zmuszony do zamknięcia firmy oraz wyjaśnił jakie są tego przyczyny.

Raper podał dwie główne przyczyny zamknięcia przedsiębiorstwa - pandemię i zły dobór współpracowników. Wini przyznał, że grono licencjobiorców, które miało zająć się firmą od strony managerskiej okazało się nierzetelne i ignorowało marketingowe zalecenia twórcy Stoprocent.

"Cała moja praca marketingowa była niweczona. Obiecywałem jakimś raperom, że dostaną ubrania. Mijał miesiąc, drugi, trzeci, nic nie dostawali. Ciężko mi o tym mówić." - mówi Wini.

Doprowadziło to do tego, że raper wymówił współpracownikom licencję, a oni zamknęli stronę internetową Stoprocent, blokując firmie możliwość normalnego funkcjonowania. Mimo tego, Wini przyznaje, że ma nadzieję na wskrzeszenie marki.

"Aktualnie bardzo bym chciał, aby ta marka istniała dalej, ponieważ to moje dziedzictwo i poszukuję inwestorów, którzy chcieliby się zaangażować w ten biznes." - informuje.

Oprócz tego, reprezentant Szczecina wystawił na sprzedaż siedzibę firmy, która została wyceniona na 3,5 mln złotych.

Tagi:

Wini

Jak się wini nie potrafi prowadzić firmy tylko ciągle jeść, to tak się wychodzi.

a Twoja firma jak się ma ?

Nie narzekam, nie płacze jak wszędzie wini

Miał chłop swoje 5 minut kiedyś z tymi ciuchami i stoprorap. Ale nie wykorzystał szansy, szkoda trochę chłopa bo za swoich czasów chłopaki z Szczecina robili rozpierdol

Czyli generalnie nie chciało mu się robić, tylko dać komuś licencję za hajs i niech oni robią a on będzie tylko kasę dostawać. No to się przejechał bo jak widać ci, co brali licencję myśleli podobnie :) Nie ma zmiłuj, jak masz swój biznes to musisz go pilnować bo zaraz się kasa rozpłynie...

czyli generalnie, chuja wiesz, ale do pierdolenia jestes pierwszy.

Tym sie różni biznes od samozatrudnienia, zlecasz i delegujesz zadania, a ty zajmujesz sie innymi rzeczami. Po 20 latach to firma powinna być już zautomatyzowana i mieć procedury, ale jak widać chłop tego nie ogarnął, być może z lenistwa

Jak zawsze wszyscy dookoła winni tylko nie ja.

Nie żebym coś wytykał ale założyć firmę to każden jeden potrafi, jeszcze Ci pomogą.. a dopiero po założeniu zaczyna się droga pod górkę z urzędami, wypromowaniem, itd itp w Polandii-Nibylandii to już na pewno konkret sajgon jest, przerobiłem ten temat.. chyba, że masz pieniążek na opłacenie fachowców - każdy od swojej roboty - co też nie jest żadną gwarancją sukcesu. I oczywiście końcu jest jeszcze odbiorca, który musi chcieć Twój produkt, a ciężko dogodzić.. Ale srajtki majtki będą się mądrzyć bo przysłali im wczoraj pierwszy raz pismo z nadanym NiPem ze skarbówki i już biznesmenami są.

No nie jest łatwe, prowadzę firmę już wiele lat i prawo jest tak skonstruowane, żeby zabijać w Polsce przedsiębiorczość. Jak zagranicą ludzie rozmawiają o jakichś ideach i kreatywności, tak u nas o tym do jakiej korporacji pójdą tyrać. Sama mentalność nie sprzyja, chociaż powoli to się zmieniało, ale znowu idzie komuna

Popularne