Waldemar Kasta: "Sytuacja ze Szpakiem jest zażegnana"

Waldemar Kasta na ciebie odwieczny szacuneczek za Kasta Skład ale szpaku to nie jest dla mnie raperem tylko człowiekiem który kiedyś hejtował rap a teraz uważa się za rapera coś tu nie halo jest wolę ciebie Kasta niż tego dwulicowego gnoja.

To dobrze Walduś, że sytuacja jest zażegnana. Ufff... ale mi ulżyło. Jakiś lamus mówi "chuj ci na mordę" a ty dzwonisz do niego i zażegnujesz sytuację. Super, brawo, rób tak dalej.

Ten szpaku matko co za wack, najpierw nawija że nie był w patologi nigdy, później że jest prosto z ulicy. Kto zna jego początki wie że nie szanował hip-hop'u i wątpię że teraz szanuje, napierdala bo hajs jest, no i przyszedł taki ktoś znikąd, sprzedał gimbom płyty i gwiazdorzy i sapię się do weteranów, do Rycha. Fame nałapał i strzeliło do głowy, a że na gali dinozaury miały większy hałas to dobrze, trzeba sobie zasłużyć, hg nie jest to rap najwyższej próby ale słuchałem za gnoja i się nie wstydzę a te polskie nowości szkoda gadać, bez hejtu, USA słucham sobie różne rzeczy stare nowe i jest git, w pl trap nadal nie istnieje, jest za to jakiś efekt uboczny. Wgl u nas nie mają te gnoje szacunku do starszych, w sumie mało którzy na niego zasługuję, kurwią się niektórzy fest, ale kilku się znajdzie, w USA newcomer NBA Youngboy zaprasza Lil Wayne i Snoop'a na feat i jest git, Jazz Cartier nazwał track ,,Lil Wayne", Weezy to nawet zauważył i spropsował, u nas nie do pomyślenia jest żeby ktoś nowy co ma trochę fame'u nazwał track np ,,Peja" albo ktoś tam i oddał szacunek. Typowe gnoje co nie mogą dorosnąć, sława przyszła i chuy, są królami świata. Szkoda gadać, nie wiem bo nie obserwuje innych scen i przykro mi to mówić ale chyba nikt na świecie tej kultury tak nie kurwi jak teraz robią w pl.

Ale czasy, nie dziwie sie że małolaty teraz sie tak wożą jak nikt nie chce dać liścia na odmułe, kiedyś to wbijałeś na scene i pytałeś czy ma jakis problem a nie wyjasniales przez telefon

Panie Waldemarze starzeje się Pan, szacunek za integrację i inicjatywę lecz ten Szpaku ewidentnie próbował ugryźć legendę polskiej kultur hip-hopowej aby zalansować się w świetle jupiterów i ogrzać ciepłem pupe i tu zonk bo natrafił na ścianę inteligencji i profesjonalizmu której się nie spodziewał, a po kolejne nawet Pan nie wie kto to jest Szpaku po próbie przypominienia sobie ksywki widocznej na tym filmiku, pozdrawiam

Chyba zwarły mu się styki Szpaku wpadł we własne wnyki teraz wstydzi się publiki Waldek użył retoryki dochodząc do polemiki gasząc chłopca że jest nikim tak nie zrobi statystyki bo tu nie ma w tym logiki.