Lil B pobity przed koncertem przez Freshmenów XXL'a!

Tuż przed swoim koncertem na festiwalu Bay Area's Rolling Loud, Lil B został napadnięty na backstage'u przez ekipę rapera A Boogie Wit Da Hoodie, któremu towarzyszył m.in. PnB Rock. Filmiki z całej akcji trafiły do sieci kilka godzin temu.

W zeszły weekend na festiwalu Bay Area's Rolling Loud doszło do starcia między jedną z barwniejszych i bardziej kontrowersyjnych postaci na rapowej scenie, Lil B, a dwoma innymi artystami, którzy również grali na wspomnianym evencie. A Boogie Wit Da Hoodie oraz PnB Rock wraz z ekipą innych osób napadli na BasedGod'a, co zostało uwiecznione przez fanów, którzy nagrali cały incydent i natychmiast wrzucili filmiki do sieci. Wszystko swój początek wzięło w krytycznych tweetach Lil B.

#LilB forgives #ABoogie and his crew for jumping him

Post udostępniony przez Baller Alert (@balleralert) 22 Paź, 2017 o 6:11 PDT

Kilka godzin po akcji pobicie skomentował sam poszkodowany: "A Boogie Wit Da Hoodie i jego ekipa napadli mnie, nie wiem ilu ich było, ale wszystko jest git! Kocham Was i Wam wybaczam!". Biorąc pod uwagę okoliczności całej sytuacji, trzeba przyznać, że Lil B umie zachować spokój i opanowanie. 

Koncert BasedGoda na wspomnianym festiwalu został odwołany w związku z przetransportowaniem rapera do szpitala. Lil B wyjawił również, iż ekipa Boogie Wit Da Hoodie ukradła jego sprzęt, który miał być wykorzystany na koncercie. Oprócz tego PnB Rock, który brał udział w pobiciu, został zastąpiony przez władze festiwalu raperką Kreayshawn.

damn lil b got jumped by a boogie backstage at rolling loud. heres the video

b said he's goin to the hospital pic.twitter.com/0COWwrM5LK

— nobodys (@NobodysVideo) 22 października 2017

W ciągu ostatnich godzin również A Boogie oficjalnie poinformował, że konflikt został zażegnany i bardzo szanuje to jak Lil B od razu wyciągnął rękę na zgodę. W obronie Based Goda stanęli także ScHoolboy Q, Killer Mike, G-Eazy, Big Sean czy Travis Scott, którzy ogłosili publicznie, że nikt nie ma prawa podnosić na niego ręki, Q stwierdził też, że "Lil B to jego człowiek i będzie go zawsze chronił".

Pozostaje czekać na rozwój wydarzeń. Kto wie, być może szybkie przebaczenie jest tylko zasłoną dymną, którą Lil B wykorzysta do zemsty? Stay tuned!