Video Dnia: Fredro Starr x Audible Doctor "Everyday Hell"

Cieszy mnie fakt, że ma to taki wydźwięk. Po 98 roku straciłem nadzieję, że coś jeszcze w tym klimacie wyjdzie ;) Mam solówke Fredro Starr "dont get mad get money" i Sticky Fingaz'a "Decade" i jakoś mnie tak nie rozbroiły jedynie solo Sonny Seeza "Titane" (której niestety nie posiadam) mi podjechało. Płyty całej ekipy po "Shut Em Down" też jakoś straciły kopa nie mówię, że są słabe ale to juz nie to co kiedyś...

Bo nie słuchałeś "Blacktrash" od Sticky'ego, "Decade" jest słabe. Co do Fredro, to tu solówka z The Audible Doctor, a za rogiem czai się już "#WAKEDAFUCUP" Onyx pod bity Snowgoons i tego się trochę obawiam (bitów na jedno kopyto).

"Blacktrash" czyli solo Sticky'ego meega album, polecam :) http://www.popkiller.pl/2011-11-25,klasyk_na_weekend_sticky_fingaz_black...

Właśnie te solo mi umkneło a z tego co słuchałem wczoraj na yt to klepie kozacko. Dzięki Panowie za przypomnienie o tej produkcji.

W 2009 wyszedł jeszcze soundtrack do ,,A day in the life", zresztą filmu wyreżyserowanego przez Sticky'ego, a także dwie części ,,Cold cases files", gdzie znalazło się pare perełek w tym min. numer z Trachem i Biggie'm, czy ,,Love of money" w wersji '96. A kooperacja ze Snowgoons to gwarant co najmniej dobrej płyty.